„Trzęsienie ziemi” w Tomaszowie Maz.
Po przejściu nawałnicy w Tomaszowie Maz. praktycznie nie ma ulicy, na której nie leżałyby połamane gałęzie. Na ulicy św. Antoniego drzewo upadło na samochód i zablokowało ruch na drodze. W chwili obecnej trwa udrażnianie miasta po nawałnicy. Rozmiar szkód nie jest jeszcze znany
Dziś od rana na telefony przychodziły ostrzeżenia o możliwości wystąpienia bardzo silnych burz i opadów gradu. Przed godz. 15 złowieszcze prognozy sprawdziły się w Tomaszowie Maz. Zagrożenie nadciągnęło od kierunku zachodniego. Silnym opadom deszczu towarzyszył bardzo porywisty wiatr. Jak informuje profil „łódzcy łowcy burz” na terenie Powiatu Łaskiego porywy wiatru sięgały 120km/h. Nie wiadomo jaką prędkość miał wiatr w Tomaszowie Maz., ale narobił sporych szkód.
Na ulicy św. Antoniego ułamał duży konar drzewa, który spadł na stojący na parkingu samochód, a na dodatek złamany konar zablokował ruch na tej drodze. Kto poruszał się mniejszym samochodem ten mógł zawrócić, ale np. autobusy MZK musiały czekać aż służby usuną przeszkodę. Praktycznie na większości ulic leżą mniejsze lub większe gałęzie. Na ulicy Radomskiej, tuż za przejazdem kolejowym w Białobrzegach konar zatarasował jeden pas ruchu. Kierowcy omijają przeszkodę, poruszając się ruchem wahadłowym.
Państwowa Straż Pożarna w Tomaszowie Maz. otrzymała mnóstwo zgłoszeń, ale na chwilę obecną nikt nie jest w stanie ustalić rozmiar szkód i ilość interwencji, ponieważ są one w trakcie wykonywania. Zdaniem wspomnianego już profilu „łódzcy łowcy burz” odpowiedzialna za nawałnicę superkomórka obecnie wygasa w okolicach Rawy Mazowieckiej, ale nadal dziś może być niebezpiecznie.
https://www.facebook.com/LowcyBurzLodzkie/videos/877664782764851/
Część mieszkańców bez prądu do jutra. Huragan uszkodził także linie energetyczne