Nie ma fabryk życia. Rekord frekwencyjny na Marszu dla Życia i Rodziny
W niedzielę w całej Polsce odbywały się pikniki rodzinne pod hasłem "Marsz dla życia i rodziny". W naszym regionie największy odbył się na terenie gminy Paradyż pod patronatem Posła na Sejm RP- Roberta Telusa
Słowo „rodzina” było wczoraj odmieniane przez wszystkie przypadki i to zarówno podczas uroczystości sakralnych, które rozpoczęły piknik rodzinny jak i w jej drugiej części, świeckiej, która odbyła się na stadionie w Wielkiej Woli. Opoczyński Marsz dla Życia i Rodziny – jak sama nazwa wskazuje – do tej pory sześciokrotnie odbył się na terenie miasta i tak miało być również w tym roku, ale jeżeli organizatorzy szukali nowej formuły dla zorganizowanego po raz siódmy marszu to wczoraj uzyskali odpowiedź, że przeniesienie marszu z miasta na teren jednej z gmin Powiatu Opoczyńskiego było bardzo dobrym pomysłem. Rotacyjny system lokalizacji marszu – co roku w innej gminie – być może stanie się znakiem rozpoznawalnym Opoczyńskiego Marszu dla Życia i Rodziny, czego nie wykluczył, przemawiając ze sceny na stadionie parton marszu – Robert Telus – poseł na Sejm, ale wróćmy do samego początku wczorajszego wydarzenia.
W samo południe Marsz dla Życia i Rodziny rozpoczęła uroczysta Msza Święta w kościele Przemienienia Pańskiego w Paradyżu, która właśnie obchodzi jubileusz 100-lecia swojego istnienia. Nabożeństwo sprawował ks. biskup Piotr Turzyński, który w płomiennej homilii rozpoczynającej się od cytatu słynnego wiersza Wojciecha Młynarskiego znanego z niezapomnianego wykonania Edyty Geppert „Och życie kocham Cię nad życie” przypomniał jak wielkim darem jest życie i mówił o tym, że w dzisiejszym skomercjalizowanym świecie, w którym wszystko jest na sprzedaż tylko jednego, życia kupić nie można. – Nie ma fabryk życia – mówił biskup Turzyński.
Po Mszy Świętej uczestnicy nabożeństwa przeszli najpierw w procesji, a po podziękowaniu przez Roberta Telusa księdzu biskupowi za przewodnictwo nabożeństwu wszyscy w Marszu dla Życia i Rodziny udali się na stadion w Wielkiej Woli, gdzie rozpoczęła się świecka cześć spotkania.
– Nie będzie silnej gminy, jeśli nie będzie silnej rodziny. Nie będzie silnego powiatu, województwa, kraju, Polski jeśli nie będzie silnej rodziny. To rodzina jest podstawową komórką i musimy robić wszystko, by ją chronić i wspierać. To zadanie dla nas, rządzących by chronić rodzinę jako podstawową komórkę społeczną, która daje początek życiu indywidualnemu i społecznemu – mówił do zgromadzonych na stadionie, witając wszystkich Robert Telus – patron wczorajszego pikniku. – Chciałbym też podziękować Wojciechowi Rudalskiemu – Wójtowi gminy Paradyż, że w tym roku zgodził się, aby Marsz dla Życia i Rodziny odbył się na terenie gminy Paradyż. – podkreślił poseł na Sejm.
– Ten dzień to święto wszystkich, którzy cenią wartości, którzy mówią o miłości i szczęściu. Ten marsz jest za, nigdy przeciw komukolwiek. Ilość osób pokazuje nam, że minął czas gdy trzeba było się bać mając takie przekonania, bowiem są one piękne i z dumą idziemy dziś świętować je w tak licznym gronie – mówiła Wicestarosta Maria Barbara Chomicz.
-To co się dziś tutaj dzieje pokazuje jak jesteśmy zjednoczeni. Jak silna rodzina jest ważna dla wszystkich – mówił podczas pikniku Starosta Marcin Baranowski
Po przywitaniu gości scena weszła we władanie młodych zespołów artystycznych. Zgromadzonym na boisku swoje artystyczne umiejętności pokazały następujące zespoły: Opoczyński Ośrodek Przedszkolny, Koniczynki ze Szkoły Podstawowej w Sokołowie, Dziewczęta ze Szkoły Podstawowej w Paradyżu, Placówka Wsparcia Dziennego Przytulisko w Opocznie oraz uczniowie z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Opocznie. Ci ostatni przedstawili własną interpretację bajki pt. Czerwony Kapturek.
Muzyczną cześć pikniku rozpoczął zespół Moja Rodzina, który gra tzw. muzykę chrześcijańską. Od 10 lat zespół gra koncerty ewangelizacyjne ze świadectwem, bierze udział w Festiwalach Muzyki Chrześcijańskiej, projektach edukacyjnych, rekolekcjach i warsztatach dla muzyków.
Po nich na scenę wkroczyła gwiazda wieczoru, czyli Zenek Martyniuk, który porwał publiczność. Godzinny koncert zakończył się bisami i niezliczoną liczbą próśb o autografy i wspólne zdjęcia. Piknik rodzinny zakończył się zabawą taneczną. Warto dodać, że imprezie towarzyszyło wiele stoisk o charakterze edukacyjnym. Służby medyczne, straż, wojsko przygotowało stanowiska edukacyjne. Swoją działalność przybliżały także instytucje publiczne min. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolniczego oraz Stowarzyszenie Innowatorów Wsi, które wraz ze Starostwem Powiatowym w Opocznie było współorganizatorami pikniku rodzinnego. Dla miłośników kulinariów gotował Olek Multan – finalista MasterChef Junior, a o podniebienia gości rywalizowały z nim miejscowe KGW, które częstowały swoimi wyrobami. Dla najmłodszych nie zabrakło dmuchanych zjeżdżali, czy nawet przejażdżek na kucach.
Wczorajszy piknik rodzinny zgromadził kilka tysięcy osób i co warte podkreślenia – z dala od dużego miasta. To czytelny sygnał, że nie wszystkie wydarzenia musza się odbywać w dużych miastach by mieć odpowiednią frekwencję. Wczorajsze połączenie „przypomnienia tradycyjnych wartości”, które przez całe wiek stanowiły o sile polskiego społeczeństwa wraz z ciekawą ofertą artystyczno-edukacyjną sprawiły, że przyjazd do gminy Paradyż okazał się atrakcyjny dla wielu mieszkańców regionu powiatu opoczyńskiego. Dla jednych by zamanifestować swoje przywiązanie do tradycyjnych wartości, a dla drugich był miłą formą spędzenia czasu wolnego. To jasny przekaz, że jeżeli oferta społeczno-kulturalna będzie właściwie przygotowana to mieszkańcy regionu chętnie się na nią wybiorą, mając nawet do przejechania kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów. A zatem do zobaczenia za rok. Być może znów na terenie jednej z gmin Powiatu Opoczyńskiego.