autor wpisu: Autor | komentarzy (0)
Dziś 76. rocznica wyzwolenia Opoczna
Dziś przypada 76. rocznica wyzwolenia Opoczna spod okupacji niemieckiej oraz symbolicznego zakończenia działań II wojny światowej w naszym regionie. Warto przypomnieć w tym miejscu jak wyglądały w naszym mieście wydarzenia mroźnego stycznia 1945 r.
17 stycznia 1945 r. przed południem, po rozbiciu dużej ilości niemieckich oddziałów na wschodnim brzegu Drzewiczki, przed radzieckimi brygadami pancernymi nacierającymi w ramach wielkiej ofensywy styczniowej Armii Czerwonej, znalazło się miasto Opoczno. Zadanie jego opanowania było dość proste, bo nie broniły go już żadne istotne oddziały Wehrmachtu a duże tempo radzieckiego natarcia spowodowało, że Niemcom nie udało się nawet wysadzić mostów na Drzewiczce i Wąglance. Nieliczne oddziały niemieckie, które na stałe kwaterowały w Opocznie podczas okupacji, już 15 stycznia rozpoczęły ewakuację na zachód.
17 stycznia w południe 81. Gwardyjski Pułk Lotnictwa Bombowego przeprowadził bombardowanie wycofujących się kolumn niemieckich oraz stacji kolejowej w Opocznie. Znajdowały się tam pociągi z wojskiem oraz zaopatrzeniem. Nalot osłaniany przez 12 myśliwców Bell P-39 Aircobra okazał się bardzo precyzyjny i skuteczny. W jego wyniku zniszczeniu uległo co najmniej 10 wagonów kolejowych, ucierpiały też pobliskie zabudowania.
Do samego Opoczna Armia Czerwona dotarła 17 stycznia 1945 r. w godzinach popołudniowych. Do miasta wkroczyły wówczas oddziały 9. i 11. Korpusu Pancernego ze składu 1. Frontu Białoruskiego. Na podstawie zachowanych raportów wiemy, że jako jedni z pierwszych do miasta weszli żołnierze 95. Brygady Pancernej oraz 36. Brygady Pancernej. Większość nielicznych i zdezorientowanych sił nieprzyjaciela, pozbawiona jakiejkolwiek łączności i dowództwa została w Opocznie bardzo szybko zniszczona lub wzięta do niewoli. Tego samego dnia przez miasto przeszły również między innymi oddziały 7. Korpusu Kawalerii Gwardii, których zadaniem było oczyszczać miasto z napływających jeszcze ze wschodu mniejszych bądź większych grup żołnierzy Wehrmachtu.
Wkroczenie oddziałów radzieckich 17 stycznia do Opoczna nie oznaczało jednak definitywnego oczyszczenia tego terenu z Niemców. Wycofujące się spod Kielc pozostałości głównie XXXXII. Korpusu Armijnego Wehrmachtu, 19 stycznia znalazły się w rejonie Białaczowa. Ze wschodu natomiast ściągały cały czas jeszcze niedobitki niemieckie spod Warki i Puław, które starały organizować się w większe grupy bojowe zwiększające ich szanse na przetrwanie. Następnego dnia, 20 stycznia, niewielkie tyłowe oddziały Armii Czerwonej, które stacjonowały w Opocznie, zostały kompletnie zaskoczone frontalnym atakiem niemieckim od strony Ogonowic. Do krótkotrwałej, ale intensywnej walki doszło głównie w rejonie dzisiejszej ulicy Wałowej. W jej wyniku wybuchł pożar a część miasta na krótki okres znów została zajęta przez żołnierzy Wehrmachtu.
W czasie styczniowych walk w Opocznie Niemcy ponieśli dość poważne straty w ludziach, które dziś należy szacować na około 500 zabitych i dziesiątki pojazdów różnego typu. Część z pojmanych na terenie Opocznie żołnierzy niemieckich została już po przejściu frontu rozstrzelana przez żołnierzy Armii Czerwonej w egzekucjach, które odbywały się w kilku miejscach na terenie miasta.
Szybkie tempo ofensywy styczniowej, brak strategicznego znaczenia Opoczna oraz brak regularnych i długotrwałych walk spowodowały, że w styczniu 1945 r. miasto na szczęście nie poniosło większych strat w zabudowie. Wyjątkiem okazało się kilka budynków zniszczonych na skutek bombardowań. Głównie w wyniku radzieckich nalotów bombowych w kilku miejscach została również uszkodzona przebiegająca przez Opoczno linia kolejowa.
Znacznie więcej informacji dotyczących wydarzeń ze stycznia 1945 r. w regionie opoczyńskim można znaleźć w książce „Styczeń 1945. Epizody opoczyńskie”, wydanej w ubiegłym roku przez Muzeum Regionalne w Opocznie.
Tekst: Wiktor Pietrzyk – Muzeum Regionalne w Opocznie. Fot. arch. Centralne Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.