W Anielinie znów królowały pierogi
VI Festiwal Pieroga odbył się wczoraj w Anielinie. To jedna z niewielu inicjatyw, która nie została przerwana z powodu zagrożenia epidemiologicznego
W tym roku Festiwal Pieroga w Anielinie został zorganizowany i sfinansowany z środków KGW Anielin i Piotra Kaczmarczyka – Radnego Gminy Poświętne. O prawdziwej determinacji organizatorów świadczy to, że nawet sytuacja związana z koronawirusem nie była wytłumaczeniem, aby odwołać kulinarne święto. W ubiegłym roku festiwal odbył w bardzo symbolicznej formie, o czym pisaliśmy w artykule pt. Tradycji stało się zadość. W Anielinie znów królowały pierogi. W tym roku już było trochę „po staremu”, ale jeszcze nie na tyle, aby bić rekordy tak jak miało to miejsce w 2019 r., o czym pisaliśmy w artykule pt. Ile można zrobić pierogów z 40kg. mąki? W Anielinie już wiedzą
W świetlicy wiejskiej w Anielinie zebrali się mieszkańcy miejscowości Anielin, aby podtrzymać tradycję. Na zaproszenie gospodarzy pojawiły się także zaprzyjaźnione KGW z Buczku, Dęby i Poświętnego. Na festiwal zajrzał także Michał Franas – Włodarz Gminy Poświętne. Najważniejszy był jednak pieróg, a ten „pojawił się” w różnych odmianach. Były pierogi tradycyjne: z mięsem, z kapustą, z grzybami. Nie mniej popularne pierogi ruskie, czy z serem. Pojawiły się także coraz modniejsze pierogi z borówką.
Choć tegoroczna edycja na pewno nie należała do największych to i tak warto podkreślić, że do przygotowania pierogów na festiwal użyto 14 kg. mąki i przygotowano około 1000 pierogów.
Nie pozostaje nic innego jak życzyć sobie, aby w końcu w przyszłym roku VII Festiwal Pieroga był takim wydarzeniem jak miało to miejsce w 2019 r. Oby siódemka okazała się szczęśliwa.
Taki z niego włodarz jak z morawieckiego prawdomówny. Zresztą co do danego słowa i prawdziwych intencji to nasz włodarz już pokonał premiera.