autor wpisu: Autor | komentarzy (0)
Inowłódz stolicą rycerstwa polskiego – po raz kolejny
Łżykwiat Kasztelański, którzy dziś i jutro trwa w Inowłodzu tradycyjnie otwiera sezon turystyczny w Gminie Inowłódz. Ze względu na dużo liczbę rekonstruktorów, którzy dziś stawili się w Inowłódzu można zaryzykować, że w ten weekend dawne królewskie miasto stało się stolicą rycerstwa polskiego
Symbolicznego otwarcia Łżykwiatu Kasztelańskiego dokonał Piotr Pustelnik – Kasztelan na Zamku Kazimierza Wielkiego w towarzystwie Bogdana Kąckiego – Wójta Gminy Inowłódz.
Kasztelan zamku w Inowłodzu odczytał najpierw regułę rycerską, a następnie przywitał przybyłe do Inowłodza grupy odtwórstwa historycznego. A tych przybyło wyjątkowo dużo. Organizatorzy na liście obecnych doliczyli się około setki rekonstruktorów historycznych z całej Polski. Jutro, dodatkową atrakcją będzie otwarcie o godz. 12 wystawy pt. Regalia Kapituły Rycerstwa Polskiego.
W zasadzie można zaryzykować stwierdzenie, że w wokół błoni inowłodzkiego zamku wyrosło średniowieczne miasteczko. Inowłodza impreza to prawdziwa lekcja historii w doskonałym wydaniu. Turyści, którzy dziś zawitali do Inowłodza mają możliwość przejść się średniowiecznych kramach, zobaczyć jak wyglądało życie i zwyczaje
– Kolega prowadzi – jako jeden z dowódców – manewry wojskowe, ale wystawiamy też… są np. kramy. Mamy kram astronoma średniowiecznego, ja akurat prowadzę kramy handlarza odpustami, mamy też kata i ogólnie staramy się pokazywać i przybliżać wszystkim zainteresowanym jak się żyło w tym średniowieczu, jakie mieli wyobrażenie o świecie – wyjaśnia Filip Loba z Konfraterii Burgus Carpinei.
Na wysoki poziom mają przede wszystkim wpływ ambitni rekonstruktorzy, których skrupulatność w odtwórstwie historycznym jest godna podziwu. Rycerze oraz rekonstruktorzy historyczni, którzy dziś przybyli do Inowłodza podkreślają, że czynią to z dwóch powodów. Po pierwsze, maja dobre relacje z Kasztelanią Inowłodzką, a do drugie, inowłodzka impreza jest przez nich uważana za nie tylko lokalne otwarcie sezonu, ale wręcz wojewódzkie.
– To jest pierwszy wydarzenie rekonstrukcyjne w sezonie. Od tego właściwie prawie wszyscy rekonstruktorzy z województwa łódzkiego zaczynamy sezon. Potem będzie bardzo dużo spotkań, w bardzo wielu miejscach, ale tutaj zaczynamy. Tu jest pierwsze takie spotkanie, pierwsze spojrzenie na to jak wyglądamy po zimie. Co należy jeszcze poprawić, na co należy jeszcze zwrócić uwagę, czego nowego dorobili się koledzy, czego będziemy zazdrościć itd., itd. – zaznacza – Marcin Grzesiak – rekonstruktor historyczny z Res Novae.
Na jeszcze inny aspekt inowłodzkiej imprezy zwraca uwagę główna organizatorka – Randia Filtowska. Chodzi o to, aby pokazać turystom, że Średniowiecze jest nie ani nudne, ani tym bardziej ponure.
– My, rekonstruktorzy, poznając Średniowiecze odkrywamy w nim bardzo dużo uroków, bardzo dużo kolorów, chociażby to, że np. ubrania w tym okresie były bardzo, bardzo barwnymi ubraniami. Kolory były zestawiane kontrastowo. Kobiety nosiły piękne, dopasowane sukienki od góry i rozkloszowane na dole. Mężczyźni byli bardzo kolorowo ubierani, więc to chcemy pokazać, ale oczywiście nie koncentrujemy się – broń Boże – na ubiorach, ale też na obyczajach, na kulturze, na sztuce, pokazujemy dawne rzemiosła – mówi Randia Filutowska – Kasztelanowa na Zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu.
Inowłodzki Łżykwiat Kasztelański to ważna impreza także z samorządowego punktu widzenia. Co ciekawe, według miejscowych władz organizacja ambitnych imprez turystycznych, które będą docierały do bardziej wyrobionego turysty to świadome zamierzenie.
– Chcemy się rozwijać w dziedzinie turystyki, w dziedzinie tej turystyki takiej ambitnej, nie bardzo popularnej, natomiast nastawionej na odtwórstwo historyczne, nastawione na takiego bardziej wymagającego turystę. W związku z tym tego rodzaju imprezy – mówi – Bogdan Kącki – Wójt Gminy Inowłódz.