autor wpisu: Autor | komentarzy (7)
Będziemy nadal śnić o milionach
8 250 000 zł. o tyle starała się Gmina Poświętne z Funduszu Inwestycji Lokalnych. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że nie otrzyma nawet złotówki, choć wypadałoby napisać, że to nie były starania o inwestycje, a raczej szacunek inwestycyjnych zaniedbań Michała Franasa - Wójta Gminy Poświętne z ostatnich kilku lat
– Poświętne wnioskuje o miliony. Wójt Michał Franas na wrześniowej sesji Rady Gminy poinformował radnych, że zostały złożone wnioski do Prezesa Rady Ministrów za pośrednictwem Wojewody Łódzkiego w ramach ogłoszonego drugiego naboru wniosków o wsparcie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, którego źródłem finansowania jest Fundusz COVID-19 – napisano na oficjalnym profilu Gminy Poświętne w dniu 2 października 2020 r. Następnie wymieniono te inwestycje i napisano, że cyt. łączna wnioskowana kwota inwestycji, o którą stara się Gmina Poświętne to 8 250 000 zł.
Trochę więcej dystansu wykazał jeden z regionalnych portali, który przekopiował ten tekst na swoja stronę, ale w tytule artykułu dodał znak zapytania. Przejdźmy jednak do meritum.
Ile można było realnie dostać?
Na wczorajszej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki – Prezes Rady Ministrów poinformował o podziale 4,35 mld złotych w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych. Gdyby przyjąć zasadę podziału „każdemu po równo” to każda jednostka samorządu terytorialnego otrzymałaby około 1,5 miliona złotych. Już ten fakt pokazuje, że pozyskanie powyższej kwoty od początku było nierealne. Poszczególne gminy dostawały dotacje jednak w różnej wysokości. Jako ciekawostkę warto zauważyć, że z gmin wiejskich w województwie łódzkim najwięcej dostała Wola Krzysztoporska (6 000 000 zł.) na 11 km. kanalizacji. To i tak mniej niż obiecywał Michał Franas, bo tak naprawdę lista inwestycji zgłoszonych przez Włodarza Gminy Poświętne do FIL to lista wpadek, zaniedbań lub zwykłego lenistwa. Są to inwestycje, o których mówi się lub pisze od kilku lat, a nie robi nic, prawie nic lub co gorsze źle.
Co z tymi inwestycjami?
O budowie świetlicy w Anielinie mówi się od kilku lat. W tym roku podczas sesji absolutoryjnej Rady Gminy przekroczono pewną granicę absurdu. Michał Franas nie wykonał budżetu w sprawie świetlicy w Anielinie, a i tak dostał jednogłośnie absolutorium za wykonanie… budżetu. Według raportu o stanie Gminy za ubiegły rok na świetlicę w Anielinie przeznaczono 20 tys. złotych, a Włodarz Gminy Poświętne nie zrobił nic w tej sprawie. Wykonanie pozycji budżetowej świetlica w Anielinie: 0%. Czy radni Gminy Poświętne w ogóle wiedzą, że niewykonanie budżetu przez ich pracownika jakim jest Włodarz Gminy Poświętne to „samorządowy grzech ciężki”? Raport dostępny jest TUTAJ. (str.16). Co więcej, 12 sierpnia 2020 r. Michał Franas wypowiedział umowę z Fundacją „Ostoja” bez podania przyczyn, która miała plany rozbudowy świetlicy w Anilinie, a także chciała załatwić finansowanie, a ponadto organizowała półkolonie i paczki dla dzieci.
– Cieszymy się z nawiązanej współpracy oraz podpisanej umowy z Fundacją Ostoja. Jednak nie podpisy ani deklaracje tu się liczą najbardziej. Najważniejsze są wspólne działania, które będą służyć poprawie społecznych warunków życia mieszkańców naszej gminy – mówił Michał Franas po podpisaniu umowy z fundacją Ostoja, o czym pisaliśmy w artykule pt. Prospołeczne Poświętne. Po trzech latach po fundacji zostaną więc tylko półkolonie i paczki w pamięci dzieci.
Kolejna inwestycja to budowa kanalizacji w Małoszycach. O tym pisaliśmy w bardzo głośnym artykule pt. Źle przygotowany wniosek pozbawił Gminę Poświętne dotacji na kanalizację. Niezorientowanym przypomnijmy, że ekipa Michała Franasa przez swoją niekompetencję doprowadziła do utraty bardzo dużej dotacji na tę kanalizację.
Następna sprawa to drogi. We wspomnianym na wstępie komunikacie wnioski na drogi są aż dwa. Tyle, że też dwa razy Michał Franas nie złożył wniosku o dotację z Funduszu Dróg Samorządowych. Pisaliśmy o tym w artykule pt. FDS, czyli Franasa Drogi Stracone lub Fajne Drogi Sąsiadów. Gdyby to zrobił w Gminie Poświętne może te drogi byłyby już wybudowane.
Kolejny temat to termomodernizacja szkoły w Dębie. O tym również pisaliśmy w artykule pt. Jest dotacja na szkołę w Dębie, ale brakuje jeszcze dwa razy tyle. Od przyznanej w czerwcu dotacji upłynęło pół roku i w zasadzie nie było żadnego komunikatu o rozpoczęciu prac. Nieoficjalnie wiadomo, że oprócz termomodernizacji trzeba wykonać remont dachu, a to kolejne koszty w budżecie na inwestycje, na które w tym roku przeznaczono mniej niż milion złotych.
Na tej liście obietnic brakło już tylko zapomnianej inwestycji „stulecia”, a mianowicie budowy przystanku kolejowego, który miał się stać portem przesiadkowym dla połowy województwa łódzkiego i połowy województwa mazowieckiego. Pisaliśmy o tym absurdalnym pomyśle w artykule pt. Zawsze jest powód do użycia noża, Poświętne żąda dostępu do morza! Teraz jednak przyszedł czas na inwestycje w remont wiaduktu kolejowego, o którym większość nawet nie wie gdzie się znajduje.
Na co przyznano dotacje?
Na przedstawionej liście w województwie łódzkim tylko jedna świetlica otrzymała dotacje (Gmina Strzelce – Powiat Kutnowski). Dotację na remont wiaduktu dotację otrzymał tylko Powiat Pajęczański, ale droga ma charakter drogi powiatowej, a więc w hierarchii dróg jest znacznie wyższej niż wiadukt w gminie Poświętne.
Znacznie więcej dotacji przyznano na termomodernizację i budowę dróg, ale wystarczy popatrzeć jakie drogi dostały dotację by zrozumieć, że droga pod domem Pani Sekretarz Gminy Poświętne jest strategiczną tylko dla samej zainteresowanej.
Zamiast więc wnioskować o miliony trzeba było lepiej napisać jeden porządny projekt, a wtedy szansa otrzymania dotacji byłaby z pewnością większa. Takim projektem była na pewno termomodernizacja szkoły w Dębie. Na wszystkie inne projekty Michał Franas już dawno powinien pozyskać dotacje z innych źródeł.
Po co zatem puste obietnice?
Po co zatem pisać o milionach skoro i tak było wiadomo, że wnioski nie mają szans na dotacje, co widać choćby po projektach, które otrzymały dofinansowanie? Michał Franas uważa się za menadżera i polityka. Doskonale wie, że zaliczył kilka inwestycyjnych wpadek. Można jednak zatrzeć złe wrażenie, przerzucając winę na innych. Podać np. informację, że stara się o miliony, a jak nie dostanie to ogłosi, że on chciał, ale nieprzychylne mu siły nie dały mu dotacji. Sami sobie odpowiedzcie, kto za tym wszystkim stoi?
Tyle, że przerzucanie odpowiedzialności na innych jest w psychologii przedstawiane jako wynik niedojrzałości emocjonalnej lub przejawem wyrafinowanych technik manipulacji. Mieszkańcom nie pozostaje nic innego jak nadal śnić o milionach obiecanych im przez Włodarza. W końcu nikt im tyle nie da, ile obieca im Michał Franas.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=205605420980417&id=112802396927387
Cytując za Mazopolska „ Po co zatem puste obietnice?” zwracam się z pytaniem do autora w którym momencie Wójt obiecał mieszkańcom 8 250 000 zł.? Jak na wstępie autor tego felietonu zauważył, na profilu Urzędu Gminy była informacja o złożeniu wniosków a nie obietnica ich posiadania. Kolejno autor stwierdza, „… Po co zatem puste obietnice? Po co zatem pisać o milionach skoro i tak było wiadomo, że wnioski nie mają szans na dotacje…” skąd u autora taka wiedza przed oceną wniosków? Czy autor miał przeciek od kadrowego powiatowego ( telewizyjnego), że wnioski Gminy Poświętne zostaną odrzucone? Pisząc o drodze, że… Czytaj więcej »
A Gmina Paradyż? Ktoś tu nie w temacie…
A fakt jedyna Gmina z Wójtem posiadającym legitymację do dotacji
Nie chodzi tutaj o to czy padło słowo obietnicy czy nie. Rozumiem, że jak wójt ogłasza tak huczny czyn próby pozyskania ponad 8 mln zł to ma w tym ogromne przekonanie, wiarę w projekt, swój cel strategiczny, co w efekcie robi jakąś nadzieję mieszkańcom bliską obietnicy (zakładam, że mieszkańcy poważnie traktują komunikaty/informacje wójta i UG). Może to jest nauczka dla włodarza by składając wnioski o pozyskanie środków zewnętrznych, nie robić przy tym jakiegoś zbędnego szumu i nie puszczać w przestrzeń medialną górnolotnych frazesów. W przeciwnym wypadku będzie tak jak teraz czyli przed oczami była góra pieniędzy na inwestycje, a pozostało… Czytaj więcej »
Trochę z innej beczki – skoro na portalu pojawiają się informacje z regionu – w tym z Tomaszowa Mazowieckiego, to czemu nie ma tekstu o bardzo ważnej decyzji radnych PiS z tegoż miasta o uchyleniu Samorządowej Karty Praw Rodzin, co było ruchem mającym na celu otrzymanie pieniędzy z funduszy norweskich a tym samym zaakceptowanie narracji ruchów LGBT, z którymi to niby tak bohatersko walczy PiS (dając jednocześnie dotacje z budżetu na te organizacje – np. na fundację Batorego)? Bo nie pasuje pod kłamliwą narrację o rzekomym konserwatyzmie władzuchny i jest dowodem hipokryzji? 😉
Bo to niepopularne i za taki artykuł wojtkowi przetrąciliby „kręgosłup” działacze pis o ows z powiatu.
Z mojej strony to było raczej prowokacyjne pytanie, bo doskonale wiem jakie standardy panują w przypadku „redaktorów”, którzy chodzą przy nodze jakiejkolwiek partii 😉