Struga Personal zgarnęła prawie wszystko, Zawady największym przegranym. Rozstrzygnięcia w RLH
Wielkie emocje, niespodziewane rozstrzygnięcia, radość i rozczarowanie. Tak w jednym zdaniu można podsumować ostatnią kolejkę Rzeczyckiej Ligi Halowej
Wczoraj około 21.20 poznaliśmy wszystkie rozstrzygnięcia w Rzeczyckiej Lidze Halowej. Ostatnia kolejka miała stopniować emocje i rzeczywiście tak się stało. Z każdym kolejnym meczem było ich coraz więcej.
W pierwszym pojedynku zmierzyły się Red Bull Power Cielądz i Sadykierz. Stawką meczu był ewentualny awans w tabeli tej pierwszej z drużyn, ale aby tak się stało RBPC musiał nie tylko wygrać, ale także liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innym pojedynkach (Zawady-Faworyci). Sadykierz nie walczył już o nic, ale piłkarzom tej drużyny nie można odmówić waleczności. Ostatecznie RBP Cielądz pokonał Sadykierz 6:3, ale do przerwy utrzymywał się wynik remisowy (1:1). Zwycięstwo jednak nic nie dało drużynie z Cielądza, ponieważ jak się później okazało, Faworyci pokonali Zawady.
W drugim meczu Wiechnowice zmierzyły się z Młodzikami. Teoretycznie mecz miał stawkę, ponieważ Wiechnowicom do zapewnienia sobie awansu do Pucharu Ligi potrzebne było zwycięstwo, ale skoro naprzeciw stanęła najsłabsza drużyna w całej lidze to trudno było oczekiwać innego wyniku niż zwycięstwo tej pierwszej z drużyn. Tak też się stało i Wiechnowice pewnie pokonały Młodzików 6:0.
W trzecim pojedynku zmierzyły się Zjednoczeni i Inowłódz. To był jedyny mecz tego wieczoru, w którym nie było stawki. Obie drużyny już wcześniej straciły szansę na awans do Pucharu Ligi, więc był to mecz, który po prostu musiał się odbyć. Mimo to nie zabrakło w nim bramek i walki. Ostatecznie Zjednoczeni pokonali Inowłódz 5:1.
W kolejnym meczu na boisko wyszły drużyny Mistrzów i Generali Team. Drużyny walczyły o zapewnienie udziału sobie w Pucharze Ligi. Więcej z gry mieli Mistrzowie i pokonali po ciekawym pojedynku Generali Team 5:3, zapewniając sobie udział w Pucharze Ligi. Już po zakończeniu rozgrywek okazało się jednak, że oddali swoje miejsce przeciwnikom w tych rozgrywkach.
Dwa ostatnie pojedynki wieczoru były przysłowiową wisienką na torcie. Najpierw na boisko wyszli piłkarze Zawady, a po drogiej stronie stanęli Faworyci. Zawady musiały ten mecz wygrać i liczyć na korzystne rozstrzygnięcie w w ostatnim pojedynku. Teoretycznie możliwe był sukces w całych rozgrywkach, ale pod warunkiem zwycięstwa drużyny Rzeczyckiego Sławomira i remisu w ostatnim meczu. Tak się jednak nie stało. Już do przerwy Faworyci prowadzi 2:0. Druga połowa przypominała pierwszą, ponieważ również Faworyci strzelili dwie bramki i zakończyli całe spotkanie wynikiem 4:0. Tym samym Zawady wypadły z pierwszej trójki, a dodatkowo walczący o tytuł najlepszego bramkarza Rzeczycki Sławomir, wpuszczając cztery bramki bardzo poważnie zmniejszył swoje szanse na ten tytuł. Dodatkowo, walczący o tytuł najlepszego snajpera Mateusz Binienda nie zwiększył swojego dorobku i mógł oczekiwać jedynie na to co pokaże jego największy konkurent – Piotr Żerek ze Strugi Personal. Jeszcze na dwie kolejki przed końcem Zawady były liderem. Porażki w dwóch ostatnich pojedynkach sprawiły, że możemy tą drużynę uznać za największego przegranego całych rozgrywek. Drużyna miała szanse na mistrzostwo, a jej piłkarze na nagrody indywidualne. Rozgrywki zaś skończyli bez żadnego wyróżnienia.
W ostatnim pojedynku zmierzył się lider i wicelider, czyli MegaMed i Struga Personal. Już przed meczem było wiadomo, że w wyniku porażki drużyny Zawady do zwycięstwa w całych rozgrywkach MedaMed-owi wystarczy remis. Jak na najbardziej skuteczną drużynę całych rozgrywek to nie duże wymaganie. To był mecz z gatunku takich, które mogły się zakończyć w każdy sposób, ponieważ na boisku zmierzyły się dwie bardzo dobre drużyny. Jak się okazało MegaMed był wczoraj cieniem samego siebie. Praktycznie nie zagrozili bramce rywala. U przeciwników szalał zaś Piotr Żerek. Otworzył wynik bardzo ładną bramką, a w sumie strzelił trzy. Ostatecznie pojedynek zakończył się wynikiem 4:1, a kolejnym bohaterem tego meczu był bramkarz Strugi Personal, który w trakcie meczu doznał kontuzji, ale dokończył spotkanie, popisując się kilka efektownymi interwencjami. Struga Personal zakończyła więc rozgrywki nie tylko na pierwszym miejscu, ale także w swoich szeregach miała najlepszego strzelca oraz bramkarza. Rozczarowani mogą za to być piłkarze MegaMed-u. Przez całe rozgrywki grali niezwykle ofensywnie i wczorajsza porażka, o ile mogła się przydarzyć, to na pewno zaskoczyła stylem. To był najgorszy mecz tej drużyny w całych rozgrywkach i przyszedł w najmniej odpowiednim momencie.
Po zakończeniu ostatniego meczu odbyło się oficjalne zakończenie rozgrywek. W obecności Marka Kaźmierczyka – Wójta Gminy Rzeczyca pod patronatem, którego toczyły się rozgrywki zostały wręczone nagrody. Puchar za zwycięstwo w rozgrywkach odebrała Struga Personal, a także przyznano nagrody dodatkowe oraz indywidualne.
Puchar Fair Play – Młodziki
Król Strzelców – Piotr Żerek (Struga Personal)
Najlepszy bramkarz – Dorian Kaproń (Struga Personal)
Najlepszy zawodnik – Szymon Leszczuk (Mega Med)
Najskuteczniejsza drużyna (MegaMed) – puchar od portalu Mazopolska.pl
Poniżej wyniki ostatniej rundy spotkań:
Wyniki XI kolejki:
RED BULL POWER CIELĄDZ – SADYKIERZ 6:3 (1:1)
D. Skoneczny 2, Głębocki, Gwiazdowicz, M. Skoneczny, samobójcza – Łuczyński, Rydz, Woźniak
WIECHNOWICE – MŁODZIKI 6:0 (2:0)
D. Frankowski 2, K. Frankowski 2, Szeląg 2
INOWŁÓDZ – ZJEDNOCZENI 1:5 (1:0)
Stańczyk – Bińkowski 2, Bernaciak, Kurek, Włodarski
MISTRZOWIE – GENERALI TEAM 5:3 (2:1)
P. Anteczek 2, A. Anteczek, Burchart, Doniza – Kacprzak, Maciej Kośka, samobójcza
ZAWADY – FAWORYCI 0:4 (0:2)
Kozłowski 2, M. Jeleń, Turek
STRUGA PERSONAL – MEGA MED 4:1(2:0)
Żerek 3, Kubiak – Białek