Trwa egzekucja sądowa i śledztwo w KRUS
W Sądzie Okręgowym w Łodzi miała odbyć się wczoraj (z powodu choroby sędziego odwołana) rozprawa w trybie egzekucji sądowej z wniosku byłego pracownika Placówki Terenowej KRUS w Tomaszów Maz., który miał zostać przeproszony na mocy prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi, ale od dwóch lat Tomasz Nowicki - Dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Łodzi uchyla się od jego wykonania. Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Tryb. zaś prowadzi wielowątkowe śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia wielu przestępstw w OR KRUS w Łodzi. Obie sprawy ze sobą łączą się i mają związek z tajnym anonimem, który stał się podstawą do wszczęcia naboru na stanowisko Kierownika PT KRUS w Piotrkowie Tryb. w grudniu 2014 r.
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Rolników dzieli się na Oddziały Regionalne, pod które podlegają Placówki Terenowe. Stąd np. podległość PT KRUS w Tomaszowie Maz., czy PT KRUS w Piotrkowie Tryb. pod OR KRUS w Łodzi. To tyle tytułem wyjaśnienia tym osobom, którym struktura tej instytucji jest nieznana, a teraz przejdźmy do meritum.
Egzekucja sądowa w związku z brakiem wykonania prawomocnego wyroku
23 listopada 2021 r. w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi zapadł prawomocny wyrok, na mocy którego były p.o. Kierownika PT KRUS w Piotrkowie Tryb., a później pracownik PT KRUS w Tomaszowie Maz. otrzymał zadośćuczynienie finansowe z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych w postaci czci, godności i dobrego imienia w związku rozpatrywaniem tajnego anonimu sporządzonego przez osoby podające się za pracowników PT KRUS w Piotrkowie Tryb. i zawierającego fałszywe zarzuty karne. Członkowie komisji sprawdzającej treść anonimu wypytywali o dopuszczanie się przestępstw wśród jego podwładnych w grudniu 2014 r., a jemu samemu nie pozwolono z nim zapoznać się z powodu obowiązującej w KRUS zasady „ochrony dóbr osobistych pracowników anonimowo zawiadamiających”. Nie poinformowano go również o wynikach postępowania w sprawie tego tajnego anonimu, a jak wykazało późniejsze postępowanie prokuratorskie żaden z pracowników PT KRUS w Piotrkowie Tryb. nie był autorem odręcznego anonimowego pisma. Działo się to w czasie kiedy funkcję dyrektora OR KRUS w Łodzi pełniła Elżbieta Nawrocka – działaczka PSL-u z Wieruszowa. Może komuś wydawać się to kuriozalne, że rozpatruje się anonimy, a jeszcze bardziej, że anonim może być tajny, ale w KRUS właśnie takie zasady obowiązują, a osobie pomawianej nie przysługują żadne prawa.
– Rozpytanie w toku rutynowych czynności pracowników placówki terenowej KRUS w Piotrkowie Trybunalskim, na okoliczność występowania zachowań mogących naruszać przepisy kodeksu pracy, jak również brak zgody na udostępnienie Panu pisma zawiadamiającego, trudno uznać za nieadekwatne do zaistniałej sytuacji, a tym bardziej bezprawne – pisał Tomasz Nowicki w piśmie z dnia 9 lutego 2016 r. odrzucając roszczenie pracownika i broniąc postępowania Elżbiety Nawrockiej.
Nie podał jednak podstawy prawnej, z której wynika, że pomawiana osoba nie może poznać treści anonimu, a przecież z treści art. 51 ust 3 Konstytucji wynika, że każdy ma prawo dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych. Ograniczenie tego prawa może określić ustawa.
– Ja także nie okazałbym anonimu – zeznawał dodatkowo Tomasz Nowicki w dniu 15 grudnia 2017 r. w Sądzie Okręgowym w Łodzi w wyniku procesu wytoczonego przez pracownika o naruszenie dóbr osobistych.
– W świetle obowiązujących zasad (…) nie musiał być powiadamiany o wynikach prowadzonego postępowania wyjaśniającego (w związku z anonimem) – napisała w dniu 18 kwietnia 2016 r. w sprawozdaniu z kontroli doraźnej Marta Plewa – Kierownik Samodzielnego Referatu Kontroli – również nie podając podstawy prawnej, a powołując się jedynie na enigmatyczne zasady.
Takie poglądy spotkały się z wyjątkowo krytyczną oceną Sądu Najwyższego, który w wyroku z 6 października 2020 r. wprost napisał, że pracownik w odformalizowanym postępowaniu został pozbawiony cyt. wszelkich praw. W wyniku ponownego procesu Sąd Apelacyjny zobowiązał Prezesa KRUS do wypłaty zadośćuczynienia finansowego i publikacji przeprosin. Ów pracownik miał zostać także publicznie przeproszony na tzw. wewnętrznej stronie internetowej, do której dostęp mają pracownicy OR KRUS w Łodzi. Wyrok miał zostać wykonany w terminie 7 dni, ale Tomasz Nowicki – Dyrektor OR KRUS w Łodzi nie wykonał go w żadnym punkcie, więc w zakresie finansowego odszkodowania została wszczęta egzekucja komornicza, co spowodowało zablokowanie konta KRUS oraz dodatkowe koszty komornicze.
Pomimo wielokrotnego domagania się wykonania prawomocnego wyroku przez byłego już pracownika KRUS nigdy nie zostały umieszczone przeprosimy, do których KRUS został zobowiązany. Jak twierdzi Tomasz Nowicki OR KRUS w Łodzi nie posiada wewnętrznej strony internetowej i z tego powodu wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, która zawierała urągające pismom procesowych braki formalne. Mateusz Kuśmirek – radca prawny OR KRUS w Łodzi nie oznaczył strony skarżącej, nie przedstawił pełnomocnictwa do wniesienia skargi kasacyjnej oraz nie określił wartości przedmiotu sporu. Z tego powodu został wezwany przez Sąd Apelacyjny do uzupełnienia braków formalnych. Skarga kasacyjna została uzupełniona i przyjęta przez Sąd Najwyższy do rozpoznania, ale fakt ten nie wstrzymuje wykonania prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi. W takiej sytuacji były pracownik KRUS wszczął egzekucją sądową z tytułu niewykonania prawomocnego wyroku i braku publikacji przeprosin. To jednak nie wszystko.
Śledztwo w OR KRUS w Łodzi
Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Tryb. prowadzi wielowątkowe śledztwo, które jest związane z powyższym procesem cywilnym. W trakcie procesu bowiem ujawniło się, że ów anonim, które naruszał dobra osobiste byłego już pracownika stał się podstawą do rozpisania konkursu na stanowisko Kierownika PT KRUS w Piotrkowie Tryb., a w samym postępowaniu rekrutacyjnym p.o. Kierownika PT KRUS w Piotrkowie Tryb., który również w nim startował miał zaniżaną punktację i pomimo 13-letniego stażu pracy i posiadania 20 publikacji naukowych z zakresu ubezpieczenia społecznego rolników przegrał konkurs z szeregowym działaczem PSL-u Tomaszem Kowalskim, który nigdy nie pracował w ubezpieczeniach społecznych, a mimo to wykazał się – jak twierdziła komisja rekrutacyjna – najwyższą wiedzą. „Zwycięstwo” działacza PSL-u w konkursie na stanowisko kierownika PT KRUS w Piotrkowie Tryb. w czasach, gdy dyrektorem była działaczka PSL-u zapewne nikogo nie dziwi. Problem w tym, że w tej sprawie dodatkowo posłużono się rynsztokową metodą psucia opinii za pomocą anonimu w środowisku zawodowym.
Co ciekawe, zarówno postępowanie w sprawie anonimu jak i postępowanie rekrutacyjne prowadziły te same osoby z OR KRUS w Łodzi, tj. Elżbieta Gawrońska i Łukasz Oseła. Powyższe fakty zostały ustalone już w 2016 r. w wyniku kontroli zleconej przez Tomasza Nowickiego, ale do dziś zarówno Tomasz Nowicki – Dyrektor KRUS w Łodzi jak i Aleksandra Hadzik – Prezes KRUS nie wszczęli żadnego postępowania dyscyplinarnego, a tym bardziej nie powiadomili organów ścigania.
Złożone w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury przez byłego pracownika spowodowało wszczęcie śledztwa w dniu 21 listopada 2022 r., a ponieważ było ono prowadzone w sposób przewlekły to ów pracownik KRUS na mocy postanowienia z 20 października 2023 r. Sądu Karnego w Piotrkowie Tryb. otrzymał finansowe zadośćuczynienie. Z kolei 25 września 2023 r. Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Tryb. rozszerzyła śledztwo o kolejne artykuły z Kodeksu Karnego.
Podsumowując, w chwili obecnej KRUS musi w sądzie udowodnić, że prawomocny wyrok nie podlega wykonaniu, a także przekonać prokuraturę, że anonimy są tajne oraz można otwierać nabory w oparciu o tajne anonimowe zawiadomienia zawierające fałszywe zarzuty karne, a także zaniżać punktacje w postępowaniu rekrutacyjnym.
W niniejszym artykule jedynie informujemy o toczących się postępowaniach, a o tym jakie postępowania cywilne i karne się toczyły i jak w KRUS niszczy się pracowników anonimami, tworzy się nielegalne ankiety z fałszywymi zarzutami karnymi, składa zawiadomienie do prokuratury i oskarża fałszywie o przestępstwa, wymusza rozwiązanie umowy o pracę, wpływa na zeznania świadków, zataja dokumenty w sądzie, a nawet nasyła komornika i blokuje konto osobiste, pozbawiając wszelkich środków do życia osobę, która broni się przed pomówieniami poinformujemy w osobnym materiale.
Z Tomaszem Nowickim miałam również problem gdy chciałam odzyskać należne pieniądze za okres styczeń-marzec 2019.
Łukasz Oseła telefonicznie przekonywał mnie, że pieniądze mi się nie należą.
Mimo zalecen PIPU, Nowicki dwukrotnie odrzucał moją prośbę o wypłatę.