To były kusoki Romana Wojciechowskiego
Według ludowej obrzędowości kusoki to ostatnie dni przed Środą Popielcową, która rozpoczyna okres Wielkiego Postu, a więc czas przygotowań do Świąt Wielkanocnych. Zgodnie z ludowymi przekazami w ostatnie dni karnawału bawiono się bardzo hucznie, a zatem pomysł połączenia kusoków z benefisem Romana Wojciechowskiego - jednego z najwybitniejszych muzyków ludowych w regionie należy uznać za przysłowiowy "strzał w dziesiątkę"
Po raz pierwszy kusoki organizowane przez Powiat Opoczyński pojawiły się w kalendarzu w 2019 r. Miały miejsce tuż przed wybuchem COVID-19, który sparaliżował życie we wszystkich dziedzinach na długi czas. Na kolejne musieliśmy czekać aż do wczoraj, ale było warto, bo wróciły jeszcze w szerszej formule – już nie powiatowe, a regionalne. No i były nie tylko świętem dla samego tylko święta – kultywowania tradycji ludowej, ale przede wszystkim były świętem Romana Wojciechowskiego – muzyka obsypanego wszelkimi możliwymi nagrodami.
Robert Telus – Poseł na Sejm RP powiedział na początku, że kusoki w takiej formie są także formą podziękowania dla KGW, które przez cały rok uczestniczą w wielu wydarzeniach, goszcząc wiele osób. Dziś właśnie KGW mają się gościć i bawić.
– Nie myślimy o tym, że za parę dni będzie Popielec. Dziś się bawimy, dzisiaj świętujemy, a od Popielca zaczniemy pościć i wtedy zacznie się inny moment w naszym życiu – i tym religijnym, ale również w naszym życiu tym osobistym – mówił m.in. Robert Telus – Poseł na Sejm RP.
– Bardzo mi się podoba ta formuła, o której mówił Pan Poseł. Że o to dzisiaj – my wszyscy – dziękujemy KGW, OSP, wszystkim społecznikom, którzy na co dzień uświetniają swoją obecnością różnego rodzaju wydarzenia. To my dzisiaj tym zaproszeniem odwdzięczamy się Wam za całą Waszą pracę i dziękujemy z całego serca – podkreślił z kolei Rafał Ambrozik – Senator RP.
– Kusoki to rzeczywiście wyjątkowe wydarzenie. Warto by podkreślać tożsamość regionalną Ziemi Opoczyńskiej, która rzeczywiście składa się na województwo łódzkie, które jest centralnym regionem. Jako centralne w skali ogólnopolskiej posiada w swoim potencjale zarówno Malopolski jak i Wielkopolski, Mazowsza, Ziemi Sieradzkiej, Ziemi Łęczyckiej. ten koloryt rzeczywiście jest wyjątkowy – mówił m.in. Zbigniew Ziemba – Wicemarszałek Województwa Łódzkiego w towarzystwie radnych – Ewy Wendrowskiej i Janusza Ciesielskiego.
W imieniu lokalnych samorządowców głos zabrała Anna Zięba – Przewodnicząca Rady Miejskiej w Opocznie, która podkreśliła wpływ kultury opoczyńskiej na kulturę ogólnopolską, przywołując przykład zespołu Mazowsze, które swoje koncerty rozpoczyna od opoczyńskiego oberka. Z kolei Krzysztof Nawrocki – Wójt Gminy Żarnów przybliżył gościom uroki Gminy Żarnów, na terenie której kusoki się odbywały.
Po oficjalnych przemówieniach przyszedł czas główny punkt programu, czyli benefis Romana Wojciechowskiego. Jeżeli ktoś nie znał jeszcze dorobku ludowego muzyka to mógł wczoraj na własne oczy zobaczyć jakim szacunkiem cieszy się wśród innych propagatorów kultury ludowej. Benefis poprowadził Rafał Kądziela, a muzyk ludowy przedstawił także prezentacje odsłaniającą kulisy jego muzycznej kariery. Głównym punktem benefisu była jednak muzyka. Roman Wojciechowski dosłownie dwoił i się, i troi na scenie. Grał ze swoją zespołem, z wokalistką a także ze swoją uczennicą. Co ciekawe, podjął wyzwanie i jednego oberka zagrał z zespołem nawet na saksofonie altowym.
Na zakończenie benefisu posypały się kwiaty i upominki od zaprzyjaźnionych osób i instytucji kulturalnych. Wszyscy życzyli Romanowi Wojciechowskiemu tradycyjnych „sto lat”, ale jak podkreślał sam muzyk „sto lat – ale dopiero od dzisiaj”.
Choć głównym punktem kusoków był benefis Romana Wojciechowskiego to na scenie – po zakończeniu oficjalnej części benefisu – zaprezentowali się inni muzycy, którzy swoim przygrywkami uświetnili zabawę i po raz kolejny udowodnili tezę, że jest olbrzymie zapotrzebowanie na muzykę ludową. Chcemy się bawić przy muzyce ludowej, która ciągle nie jest w pierwszym obiegu, a mimo to jest na nią zapotrzebowanie.
Skoro kusoki mają tradycję hucznej zabawy to połącznie jej z docenieniem lokalnego muzyka jest świetnym pomysłem. Roman Wojciechowski był wzruszony wczorajszymi słowami życzeń i uznania. Tym bardziej ważnych, że otrzymanych od tzw. swoich – w większości takich jak on twórców ludowych, choć nie brakło także wielu przedstawicieli lokalnych władz samorządowych z terenu nie tylko Powiatu Opoczyńskiego.
Ten pomysł – kusoków dedykowanych konkretnemu artyście ludowemu trzeba kontynuować. Na uznanie w takiej formie czeka wielu twórców ludowych w regionie.
Organizatorami wczorajszego wydarzenia był Powiat Opoczyński i Fundacja Dar dla Potrzebujących, a partnerami: Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w Łodzi. Odbyły się w Grębenicach w ośrodku GulJana.
A Polska się bawi . Przed wojną też tak się bawiła.
Niech się Twje słowo w gówno obróci.
Nie tyle Polska się bawi co władzuchna, która wyje ze szczęścia, że los dał im łagodną zimę, podczas której poważniejszych mrozów były raptem 2 tygodnie, więc ludzie mogli opękać grzanie domów za grosze i czym popadnie. Na wysypiskach jest 40% mniej śmieci niż w ubiegłym roku w tym okresie – niech sobie sami Polacy odpowiedzą na pytanie o przyczynę tego stanu rzeczy. Niemniej władza może teraz opowiadać bzdury o tym, że brzydki Tusk straszył zimnem w domu i że to wspaniały rząd wynegocjował z Panem Bogiem odpowiednie warunki atmosferyczne 😀 Przecież to jest komedia na kółkach, że w demokracji dzięki… Czytaj więcej »