Straż zablokowana przez biegaczy
Minionej soboty w Łodzi odbył się 17. Bieg ulicą Piotrkowską - Rossmann Run. W czasie jego trwania doszło do wyjątkowo rzadkiego zdarzenia, a mianowicie przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez trasę biegu
Wszystko działo się na ulicy Piotrkowskiej, na wysokości skrzyżowania z ulicami Franciszka Żwirki i Stanisława Figury. Fala biegaczy była tak duża, że jadące wozy strażackie przy włączonych sygnałach alarmowych nie miały szans na przejazd. Nie ma wątpliwości, że samochody Straży Pożarnej jadące na sygnale mają – zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami – status pojazdu uprzywilejowanego, a więc pierwszeństwo.
Zgodnie z art. 9 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.
A zatem uczestnicy biegu nie dostosowali się do obowiązujących przepisów. Teoretycznie więc – zgodnie z obowiązującymi przepisami – każdy z biegaczy, który nie zastosował się do tego przepisu powinien otrzymać mandat w wysokości od 50zł. do 500 zł. Wszystko działo się na oczach Policji, która pilnowała skrzyżowania. Jak widać na filmie, biegnący nie uznali za stosowane przepuszczenie pojazdu uprzywilejowanego i dopiero zdecydowana reakcja szefa zabezpieczenia odcinka – czyli człowieka organizatora, który zareagował odpowiednio i zatrzymał biegaczy.
Wydaje się, że uczestnicy biegu powinni się lepiej zachować w tej sytuacji, ale sporo można zarzucić też obecnej na miejscu Policji za brak reakcji. Ruch biegnących wstrzymała osoba cywilna przy obecności Policji. Cała sytuacja trwała kilkadziesiąt sekund, ale odbiła się szerokim echem. Oficjalny komunikat w tej sprawie wydał organizator biegu. Prezentujemy je poniżej. Poniżej też znajduje się film z nagraniem całego zdarzenia.
https://www.facebook.com/BiegUlicaPiotrkowska/posts/2307346835955424