Praca w pomocy społecznej jest misją
21 listopada przypada Dzień Pracownika Socjalnego. Z tej okazji publikujemy rozmowę z Agnieszką Brola - Dyrektor Powiatowego Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy, która 14 listopada br. podczas Wojewódzkich Obchodów Dnia Pracownika Socjalnego otrzymała wyróżnienie kategorii „Pracownik Pomocy Społecznej Województwa Łódzkiego”
– Gratulujemy wyróżnienia. Czym jest dla Pani ta nagroda?
– Nagroda, jakim było wyróżnienie w kategorii Pracownika Pomocy Społecznej Województwa Łódzkiego Roku 2022 była dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem i jednocześnie docenieniem pracy na rzecz drugiego człowieka zarówno mojej jak i wszystkich pracowników Powiatowego Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy.
– W wypowiedzi dla Urzędu Marszałkowskiego mówiła Pani, że w pomocy społecznej pracuje już 16 lat. To długo jak na tak trudny zawód. To był wybór świadomy, czy przypadkowy?
– W pomocy społecznej pracuję od 2004 r. Najpierw był to Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Opocznie, a następnie w 2019 r. zostałam dyrektorem Powiatowego Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy. Był to wybór przypadkowy, gdyż kierunek studiów jaki ukończyłam o Administracja na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim – wtedy nie myślałam, że podejmę pracę w dziedzinie pomocy społecznej. Z czasem jednak okazało się, że praca na rzecz drugiego człowieka, przynosi mi dużo radości i daje poczucie spełnienia, choć jest jednocześnie bardzo wyczerpująca emocjonalnie.
– Pani praca to zajmowanie się drugim człowiekiem. To nie są akta, sprawy, towary, które przerzuca się – jak to się kolokwialnie mówi – z kupki na kupkę. Czy jest pokusa traktowania przedmiotowo drugiego człowieka?
– Praca w pomocy społecznej, a szczególnie w przypadku instytucji, którą kieruję czyli praca na rzecz osób starszych wymaga podmiotowego podejścia do drugiego człowieka. Osoby starsze z uwagi na zaawansowany wiek, mają inne potrzeby niż osoby młodsze. I to stwierdzenie prawdziwe zarówno w kontekście seniorów jako grupy społecznej i indywidualnych potrzebach każdego podopiecznego. O ile te ogólne potrzeby są podobne – indywidualne mogą bardzo się różnić, gdyż zależą nie tylko od wieku, ale także od płci, stanu zdrowia, wykształcenia, wykonywanego zawodu, zainteresowań i pasji oraz prowadzonego w przeszłości trybu życia.
Z potrzebami seniora należy się zapoznać i to najlepiej przez rozmowę z samym podopiecznym i jego rodziną oraz obserwację. Osoba pracująca na rzecz osób starszych musi je poznać, by móc jak najlepiej sprawować opiekę nad seniorem. Bez ich znajomości bardzo trudno jest pomagać podopiecznemu i nawiązać z nim nić porozumienia.
Empatia i podmiotowe podejście do podopiecznego jest jednym z podstawowych kryteriów przy zatrudnieniu kadry w domu pomocy społecznej, którym kieruję. Przeprowadzając rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami na stanowiska wraz z całą kadrą zarządzającą staramy się wyłaniać takie osoby, które będą spełniać nasze wymagania nie tylko formalne ( wykształcenie czy doświadczenie) ale przede wszystkim będą to osoby empatyczne i umiejące pracować w zespole.
Odpowiadając na pytanie „Czy jest pokusa traktowania przedmiotowo drugiego człowieka” odpowiem, że NIE, takiej pokusy nie ma. Oczywiście praca z drugim człowiekiem jest wyczerpująca nie tylko fizycznie, ale głównie obciąża psychicznie i czasem na niektórych stanowiskach pracy pojawia się rutynowe podejście, ale staramy się na takie sytuacje reagować i wspierać pracowników.
– Starsze osoby, które przebywają w DPS-ach to nie tylko choroby i samotność, ale także olbrzymie doświadczenie życiowe. Czy rozmawia pani z takimi osobami? Czym się dzielą? Co mile wspominają? Czy czegoś żałują?
– Osoby, które przebywają w naszym domu to osoby w większości osoby po 50 roku życia, a więc osoby z dużym bagażem doświadczeń życiowych. Każdy senior to inna historia życiowa. Niektórzy chętnie rozmawiają i dzielą się swoim doświadczeniem życiowym, a niektórzy potrzebują więcej czasu aby się otworzyć, nabrać zaufania. Są też tacy, którzy są z natury zamknięci i niechętni do zwierzeń, więc musimy to uszanować.
Staramy się aby nigdy nie oceniać naszych podopiecznych, nasza rola sprowadza się do udzielania pomocy i wsparcia w szerokim tego rodzaju znaczenia. Czasem zdarza, się że tej pomocy odmawiają, ponieważ inaczej widzą swoje funkcjonowanie w społeczności domu i to szanujemy. Każdy mieszkaniec ma prawo o sobie decydować.
Oczywiście w większości przypadków mieszkańcy są bardzo chętni do nawiązywania rozmów, jest to bowiem również jedna z ulubionych form terapii seniorów. Oprócz rozmów terapeutycznych prowadzonych przez terapeutów zajęciowych personel naszego domu nawiązuje relacje z mieszkańcami podczas wykonywania czynności codziennych, pielęgnacyjnych, wykorzystując każdą okazję do rozmowy. Mieszkańcy – jak to my czasem mówimy – wśród personelu domu wręcz „pragną tej rozmowy”. Są to rozmowy czasem błahe, o pogodzie, telewizji, a czasem przeradzają się w trudne rozmowy ponieważ dotyczą bardzo intymnych i trudnych spraw głównie związanych relacjami z bliską rodziną lub właśnie braku tych relacji.
– W Domu Pomocy Społecznej zajmuje się Pani osobami starszymi, schorowanymi, często też samotnymi. Mówi się dużo o tym, że w ostatnich dekadach następuje poluzowanie więzi rodzinnych i są przypadki, że starszą osobę traktuje się przedmiotowo i poniekąd „pozbywa” kłopotu, oddając do DPS -ów. Czy zauważyła Pani takie zjawisko?
– Biorąc pod uwagę moje 4-letnie doświadczenie w domu pomocy społecznej, nie uważam, aby było to jakieś duże zjawisko. Oczywiście zdarzają się takie rozmowy z rodzinami, gdzie wyczuwa się, że rodzina nie chce już sprawować opieki nad seniorem i najchętniej oddałaby go do domu pomocy społecznej, aby jak to Pan pokreślił „pozbyć się kłopotu”. Ale jest to niewielki procent osób umieszczanych. Często związane jest to z faktem, że np. córka lub syn również ma problemy zdrowotne i nie może opiekować się rodzicem. Te sytuacje są bardzo indywidualne i różne.
Nasi podopieczni to w większości osoby samotne, które nie mają bliskich krewnych. Oczywiście przebywają u nas seniorzy, którzy mają rodziny ale ze względy na swoją niepełnosprawność, choroby wymagają opieki całodobowej, której rodzina nie może im z różnych powodów zapewnić.
Obecne szybkie tempo życia, nie sprzyja częstym i bliskim kontaktom rodzinnym, niestety tak jest również z relacjami naszych seniorów z ich rodzinami. Odwiedzających jest naprawdę mało, co widać po naszych rejestrach odwiedzin.
W ostatnim czasie w DPS Drzewica sporo się zmieniło. Jest nowy budynek, zmienił się teren wokół, otrzymaliście nowy samochód służbowy.
– Tak to prawda, wiele się zmieniło. Powiatowy Dom Pomocy Społecznej w Drzewicy od ponad 2 lat mieści się w nowym rozbudowanym i przebudowanym budynku. Budynek spełnia wszelkie standardy. Nasz dom jest położony na obszarze ponad 2 hektarów w centrum miasta Drzewica. Budynek Domu i jego otoczenie jest pozbawione barier architektonicznych. Mieszkańcy mieszkają do dyspozycji pokoje 1, 2 osobowe wraz z łazienkami z metrażem zgodnym z wymogami. Poza tym do ich dyspozycji są takie pomieszczenia jak: się kaplica, 2 pokoje dziennego pobytu, 2 kuchenki pomocnicze, palarnia, jadalnia, pokój terapii zajęciowej, pomieszczeni doraźnej pomocy medycznej, pokój lekarski, pokój kąpielowy. Pokoje wyposażone są w niezbędne meble (łóżko, komoda, szafka nocna, stół, krzesła, szafka ubraniowa. Dom położony jest w centrum miasta, wokół którego roztacza się piękny las oraz liczna roślinność dzięki czemu mieszkańcy mają zapewnioną ciszę i spokój oraz mogą na co dzień obcować z naturą.
Dbamy również o otoczenie wokół budynku. W dniu 9 listopada 2022r. odbyło się oficjalne otwarcie ogrodu sensoryczno – edukacyjnego zrealizowanego w ramach projektu „Województwo Łódzkie Ogrodem Polski” – „Ogrody przyjazne naturze” Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego” współfinansowanego z budżetu Samorządu Województwa Łódzkiego. Z pięknego miejsca rekreacji mogą korzystać także mieszkańcy miasta i okolic. Powstały w ramach projektu ogród ma na celu wspieranie procesu rehabilitacji osób starszych, przewlekle chorych, osób z zaburzeniami zachowania i emocji. Ogród sensoryczny przystosowany jest do odpoczynku na łonie natury i do celów terapeutycznych, socjalizujących i edukacyjnych dla społeczności lokalnej. Oprócz funkcji poznawczej będzie również miejscem hortiterapii (ogrodoterapii) – poprzez wspólne przebywanie pomagać będzie w budowaniu więzi interpersonalnych. W ramach projektu powstała także ścieżka edukacyjna „Ziołowa Apteczka,” zwiększająca świadomość ekologiczną użytkowników przez uświadomienie roli przyrody i jej pozytywnego oddziaływania na człowieka.
W listopadzie tamtego nasza placówka otrzymała nowy samochód przystosowany do przewozu 1 osoby niepełnosprawnej. Było to możliwe dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z „programu wyrównywania różnic między regionami” oraz wsparciu Powiatu Opoczyńskiego.
Wszystkie te działania – a jest ich oczywiście więcej były możliwe dzięki zrozumieniu i wsparciu jakie nasza jednostka otrzymuje ze strony Starosty Powiatu Opoczyńskiego Pana Marcina Baranowskiego, Wicestarosty Marii Barbary Chomicz, Zarządowi Powiatu Opoczyńskiego i wszystkim pracownikom Starostwa Powiatowego w Opocznie.
– Nie brakowało też trudnych momentów. DPS Drzewica był jednym z pierwszych, które mocno doświadczyć COVID-19. W ogóle DPS w całej Polsce zmagały się z tym problemem. Jaka była tego przyczyna?
– Powiatowy Dom Pomocy Społecznej w Drzewicy był jednym z pierwszych domów pomocy społecznej w Polsce, w którym potwierdzono tak dużą ilość osób zarażonych na covid-19 zarówno wśród personelu i mieszkańców. Był to dla nas duży sprawdzian, bardzo trudny i ciężki czas. Domy pomocy społecznej były szczególnie narażone na covi-19, ze względu na fakt przebywania w jednym miejscu dużej ilości osób starszych najbardziej narażonych. Sytuacja naszej placówki była o tyle trudna, że byliśmy w trakcie rozbudowy i przebudowy budynku i zastosowanie wszystkich wytycznych nie było możliwe. W tym miejscu chcę podziękować wszystkim, którzy w tym czasie nie pozostali obojętni na nasz los i wspierali nas w różnych formach.
– Jest okazja, aby obalić pewien mit. Bardzo często ludzie na pomoc społeczną mówią, że jest to opieka społeczna, co wywołuje irytacje wśród pracowników pomocy społecznej.
– Tak, to prawda. Obalamy ten mit i używamy określenia pomoc społeczna. Często jeszcze można się spotkać z taką nazwą jak „opieka społeczna”, a jeśli chodzi o naszą placówkę można usłyszeć określenie „dom starców”. W pomocy społecznej nastąpiły wielkie zmiany i nie chodzi tu tylko o kwestię zmiany nazewnictwa, ale przede wszystkim o jakość świadczonych usług i standardy jakie muszą spełniać placówki takie jak nasza. Zmieniło się również podejście społeczeństwa do domów pomocy społecznej i samego umieszczenia bliskiej osoby w takiej placówce. Jest to po prostu jedna z form godnego zabezpieczenia osoby starszej na jesień swojego życia.
– Czym zachęciłaby Pani młodych ludzi, którzy np. podejmują decyzję o wyborze studiów, aby wybrać kierunek związany z pomocą społeczną. Wiadomo, że w tym zawodzie wielkich wynagrodzeń nigdy nie było.
– Pracując w pomocy społecznej nigdy nie można było liczyć na duże wynagrodzenie, i to jest jeden z głównych powodów dla których nie jest to popularny kierunek studiów wybierany wśród młodzieży. Odczuwa się to najbardziej poszukując osób na stanowisko pracownika socjalnego.
Praca w pomocy społecznej ze względu na swój charakter wymaga od osób podejmujących w niej zatrudnienie, aby cechowali się przede wszystkim wrażliwością ma cudzy los oraz empatią, bo zrozumienie sytuacji drugiej osoby stanowi podstawę do udzielenia pomocy. Z drugiej strony niezbędna jest odporność emocjonalna, gdyż w pracy stykać się będzie z różnymi problemami i nieszczęściami, wobec których musi zachować dystans. Ważne jest też odpowiednie przygotowanie merytoryczne oraz samodzielność i inicjatywa.
Ponieważ praca ta opiera się na kontaktach z ludźmi i niesieniem im pomocy, to przydatne będą takie cechy jak pogoda ducha, życzliwość i pozytywne nastawienie do życia. To pomaga w przełamywaniu barier i nawiązywaniu kontaktów z ludźmi zarówno wymagającymi pomocy, jak i pracownikami innych instytucji społecznych i charytatywnych.
Budujący jest fakt, że zatrudnienia w naszej placówce poszukują osoby, które nigdy wcześniej nie pracowały w zawodzie np. opiekunki, czy pokojowej i nie mają wykształcenia w tej dziedzinie, ale zgłaszają się do nas bo są znużeni pracą np. w sektorze prywatnym, ponieważ chcą, aby ich praca była właśnie związana z niesieniem pomocy innym osobom. Otwieramy się na takie osoby, szkolimy i zatrudniamy.
Zachętą dla młodych ludzi do podjęcia nauki i zatrudnienia w zawodzie pracownika pomocy społecznej niech zatem będzie fakt, że praca ta jest swoistego rodzaju misją i jeśli jest wykonywana z zaangażowaniem daje duże poczucie zadowolenia, bycia potrzebnym i niesienia pomocy innym choć bez spektakularnych efektów.