Hubalowy Rajd Wigilijny jakiego jeszcze nie było
Jeśli ktoś jeszcze nie wie za co kocha się Ułanów to mógł się o tym dziś przekonać na terenie Gminy Poświętne, przez którą przejechał IX Rajd na Hubalową Wigilię. Widok 27 koni w pełnym galopie to widok jedyny w swoim rodzaju i nie da go się opisać żadnymi słowami
O dorobku kulturowym i historycznym Gminy Poświętne można by napisać niejedną książkę. Z pewnością jedna z nich dotyczyłaby działalności mjra Henryka Dobrzańskiego i jego żołnierzy z Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego na tym terenie. Nic dziwnego, że tak chętnie przybywają tutaj członkowie grup odtwórstwa historycznego i organizacji pozarządowych, którym bliskie są ideały Hubalczyków. Wczoraj gościliśmy na terenie Gminy Poświętne pomysłodawczynię tzw. Hubalowej Wigilii – Beatę Jasek, która od 2007 r. propaguje historię żołnierzy OWWP nie tyle wśród pasjonatów historii, co przede wszystkim wśród uczniów szkół, które noszą imię mjra Hubala. Pisaliśmy o tym w artykule pt. A jednak… dla Hubalczyków tradycja rzecz święta.
Dziś do miejsc związanych z Henrykiem Dobrzańskim przybyli członkowie wielu grup odtwórstwa historycznego i stowarzyszeń, które odwołują się do tradycji Hubalczyków. Śladami mjra Hubala po terenie Gminy Poświętne na koniach wyruszyli członkowie: 19 Pułku Ułanów Wołyńskich z Opola, 11 Pułku Ułanów Legionowych – 4 Szwadron z Radomia, 22 Pułku Ułanów Podkarpackich – Garbatka Letnisko, Pułk 4 Ułanów Zaniemeńskich, a także w roli gospodarza miejsca Stowarzyszenie Hubalczycy 1939-1940. W IX Rajdzie na Hubalową Wigilię udział wzięła także Grupa Militarna Pilica, która przemieszczała się na stalowych rumakach, czyli zabytkowych samochodach wojskowych z różnego okresu, a także była obecna delegacja Związku Strzeleckiego „Strzelec” JS 2300 Śląsk.
Około godz. 12 wszyscy spotkali się przy Szańcu mjra Hubala, aby w miejscu jego śmierci oddać hołd legendarnego żołnierzowi. Rolę gospodarza miejsca pełnił Piotr Kaczmarczyk – radny Gminy Poświętne z Anielina, a historię Szańca na Anielinie przybliżył Jerzy Łumiński – emerytowany Komendant Strażaków Ochotników z Gminy Poświętne.
Pokazowa szarża ułańska to był fenomenalny widok. Czuło się dudnienie ziemi po stopami i automatycznie oczy wyobraźni kierowały się ku rokowi 1939 i działalności mjra Hubala. Co musieli czuć ludzie, którzy wiedzieli, że Polska skapitulowała, a mimo to spotykali na swej drodze Ułanów w polskich mundurach?
Po krótkim postoju Ułani udali się w stronę dawnej leśniczówki Bielawy, w której odbyła się ostatnia w życiu Wigilia mjra Hubala. Tutaj Tomasz Łumiński – Prezes Stowarzyszenia Hubalczycy 1939-1940 wręczył odznaki Stowarzyszenia oraz dwa medale. Jerzy Łumiński – Emerytowany Komendant Strażaków Ochotników z Gminy Poświętne przekazał pozdrowienia od Beaty Jasek – emerytowanej Dyrektor Dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych im. mjr Henryka Dobrzańskiego „Hubala” w Radomiu, a następnie przystąpiono do dekorowania choinki i tradycyjnej Wigilii. Na stole nie zabrakło oczywiście świątecznego karpia, którego – jak głosi legenda – spożywali również Hubalczycy w 1939 r.
– Jest już nasz 9. rajd do dawnej leśniczówki Bielawy. Spotkali się dziś miłośnicy kawalerii i pojazdów militarnych celem uczczenia pamięci Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego i Wigilii jak miała miejsce 23 grudnia 1939 r. Jak co roku upamiętniamy ten dzień w sposób bardzo godny – w tym roku z zachowaniem reżimów sanitarnych, bo takie są obecnie zasady – powiedział Tomasz Łumiński – Prezes Stowarzyszenia Hubalczycy 1939-1940 miejscowej organizacji odwołującej się do tradycji Hubalczyków i promujących dorobek historyczny Gminy Poświętne.
Od kilku lat staramy się relacjonować najważniejsze wydarzenia w regionie, ale trudno nam sobie przypomnieć kiedy po lasach dawnej Puszczy Pilickiej galopowało tyle koni. Słowami się nie odda emocji jakie dziś towarzyszyły uczestnikom rajdu, ale niech chociaż ich namiastkę stanowić będą zdjęcia.
Widowisko piękne, ale czy nie można było zorganizować go razem z wczorajszą Wigilią Hubalową? Przecież Wigilia jest i wtedy była jedna. Po co sztuczne podziały???
To zaszło za daleko, żeby się pogodzili Macieju
Skąd taki wniosek? O co się posprzeczali?
Czegoś nie rozumiem niby pandemia a nikogo w maseczkach. Dlaczego niby tacy pseudo ułani nie dają przykładu. Czy ich nie obowiązują zasady ogólnie przyjęte? Człowiek wyjdzie na drogę bez maski to jest mandat, a tu się bawią robią imprezy i nikt tym się nie zainteresuje.
W lasach i parkach narodowych nie ma obowiązku noszenia masek.
A to Polska właśnie.. Kultywują wydarzenie nazywane „Wigilią Hubalową”. Wigilia sama w sobie poprzez spotkanie przy jednym stole niesie pokój i pojednanie, integruje i godzi nawet skrajne poglądy, które na chwilę można schować do kieszeni i szukać tylko tego co jest wspólne dla wszystkich. Niestety to co się dzieje jest smutne… Jest sprzeczne z duchem Wigilii i naszej tradycji. Marzy mi się by było więcej refleksji nad tym co i jak jest robione, aby wspólnota Nas POLAKÓW była budowana, a nie dzielona! Słowa te kieruję do organizatorów obu wydarzeń.
Pan Łumiński Tomasz od 9 lat organizuje rajd konny na Hubalową Wigilię i chwała mu za to.
Gdyby ktoś zwrócił się do niego o przyłączenie się do rajdu to 101 procent pewności, że by nie odmówił nikomu. Taki rajd jaki był w tym roku nie odbył się jeszcze nigdy. Ponadczasowa atmosfera. Czapka z głowy za to co robi z pasją
słabo go znasz
Ale znam ludzi, którzy przyjeżdżają na ta Wigilię. Znam tez opinie jakie mają na temat Pana Łumińskiego i są bardzo dobre.
Gdzie było Stowarzyszenie Ułanów przez te lata??? Siedzieli cicho a on odwalał za nich robotę. Teraz piszą, że nie przerywaja tradycji. Kłamstwo! Nic nie robili przez 9 lat.
Kiedy przeszliśmy na Ty Panie Mariuszu?
Masz rację Robert. Tomasz to osoba, która robi to z pasją i miłością. A jak inni miłośnicy kawalerii i Majora Hubala odbierają to co robi, można było zobaczyć podczas tej Wigilii i rajdu konnego. 27 koni, pojazdy zabytkowe i osoby inne biorące udział w tym wydarzeniu pokazują czy Tomek i „Hubalczycy 1939- 1940” robią to dobrze. Nie wypowiadam się na temat drugiego stowarzyszenia i tego co robią ale uważam, że zgoda buduje a niezgoda rujnuje.
Może czas zakopać jakieś niesnaski i niejasności i schować dumę do kieszeni. Wszak robimy to wszyscy dla naszego Patrona.