Legendarny ultramaraton kolarski przejedzie przez nasze tereny. 1008 km. jazdy non stop
Bałtyk-Bieszczady Tour to jeden z najbardziej znanych ultramaratonów kolarskich w Europie
Pomysł zorganizowania maratonu rozgrywanego pod obecną nazwą Bałtyk-Bieszczady Tour zrodził się w 2004 roku w trakcie Maratonu Dookoła Zalewu Szczecińskiego. Pod koniec liczących 765 km zawodów, Robert Janik – obecny główny organizator oraz Wacław Żurakowski – aktualnie Sędzia Główny tworzyli kolejne wizje ekstremalnych eskapad rowerowych. Jedną z nich był pomysł, o którym myślał chyba każdy rowerzysta z ekstremalnym zacięciem: przejazd pomiędzy najbardziej oddalonymi od siebie miejscowościami w Polsce, czyli Świnoujściem a Ustrzykami Górnymi. W pierwotnym zamyśle miały być to nie zawody kolarskie, ale forma towarzyskiego rajdu rowerowego, którego uczestnicy w ciągu 3 dni pokonaliby odcinek liczący ponad 1000 km – informują organizatorzy na swojej stronie internetowej.
W najbliższy weekend ruszy kolejna edycja, a tym razem trasa wyścigu wiedzie przez nasze tereny. W Nowym Mieście nad Pilicą został zlokalizowany jeden z punktów kontrolnych. Po wizycie w punkcie kontrolnym kolarze udadzą się w kierunku Klwowa. Proszę jednak nie oczekiwać, że ktoś zobaczy typowy kolarski peleton. W tym wyścigu jeździ się samotnie lub ewentualnie w niewielkich grupach, a rezultaty najlepszych wprawiają w osłupienie. Obecny najlepszy rezultat w kategorii solo (zawodnik pokonuje cały dystans samemu) wynosi 35 godz. 50 min., a w kat. open (zawodnicy mogą przemieszczać się w grupach) jest to 35 godz. 17 min. Grupa kolarzy którzy złamali „barierę” 40 godzin liczy już ponad 30 osób. Począwszy od IV edycji, czyli 2008 roku zawodnicy rywalizują w dwóch kategoriach – solo i open.
W 2016 roku maraton został doceniony przez działaczy Międzynarodowej Unii Maratonów Kolarskich (UMCA) i zyskała rangę Pucharu Świata w kolarstwie długodystansowym. To jedyna w naszym regionie Europy tak prestiżowa impreza. Trasa ultramaratonu dostępna jest TUTAJ