Komuno wróć. Sezon na brudną kampanię w Rusinowie uważamy za otwarty
W niedzielę w Rusinowie odbyła się debata wyborcza trzech z pięciu kandydatów na fotel Wójta. Było merytorycznie i kulturalnie
Wczoraj jednak profil na Faceboku „Nasz Rusinów” poinformował, że na jednego z kandydatów, a konkretnie Mariana Wesołowskiego ktoś rozsyła pomówienia w formie podrobionej Gazety „Głos Przysuski”. Mieszkańcy Gminy Rusinów mogą się z niej dowiedzieć, że Marian Wesołowski to były działacz PZPR, a na dodatek współpracownik SB zarejestrowany jako TW „Wesoły”. Przy tych oskarżeniach dalsze informacje na temat rodzinnych powiązań są już mniejszej wagi. Tekst kończy się rzekoma wypowiedzią Mariana Wesołowskiego cyt. He He, chłopie tylko jedną kadencję chce, kolegów wyratuję z opresji, a potem pójdę na emeryturę” (pisownia oryginalna).
O tym, że w Rusinowie nie dzieje się najlepiej wiedzą już nie tylko w Gminie Rusinów, ale także sąsiednich gminach. Konflikt na linii Urząd Gminy, a mieszkańcy obrósł już legendami. Wczorajsza akcja jeszcze tą nie najlepszą już opinię o gminie dodatkowo pogorszy. Autor pomówienia zadał sobie sporo trudu, aby przygotować całą akcję, ponieważ wymagała ona zatrudnienia grafika i poświęcenia sporo czasu na „wiarygodną” wizualizację gazety „Głos Przysuski”, a także zdjęcia w niej umieszczonego. Problem jest jednak innego rodzaju. Czy cała akcja nie przyniesie skutku odwrotnego do zamierzonego? Rusinów to nie jest Warszawa, gdzie kandydata na Prezydenta Miasta zna się tylko z TV i różnego rodzaju pomówienia mogą faktycznie zaszkodzić wizerunkowi i wiarygodności danego kandydata.
Gmina Rusinów to niewielka społeczność, gdzie większość zna się jeśli nie osobiście to z widzenia. W takiej małej społeczności nie można rozsyłać fałszywych informacji o osobie, która zna się od zawsze, bo informacje takie są po prostu niewiarygodne. Autor lub autorzy pomówienia sami z siebie robią pośmiewisko, ponieważ na końcu artykułu umieszczają rzekomą wypowiedź Wesołowskiego, której wiarygodność jest zerowa. Nawet gdyby Marian Wesołowski tak myślał to na pewno by nie powiedział tego do żadnej gazety. Co więcej, działania autorów mają charakter publiczny, a za to jest zwiększona odpowiedzialność karna. Warto w tym miejscu zacytować odpowiedni przepis z Kodeksu Karnego.
Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że w sprawie zostanie złożone zawiadomienie do Prokuratury. Poniżej prezentujemy materiał, który rozsyłany jest po Rusinowie, a który opublikował profil „Nasz Rusinów”.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2820900207943920&id=1481763418524279