Mamy stanowisko GDDKiA w sprawie „słynnego” zakrętu w Anielinie
Po ostatnim wypadku na tzw. słynnym zakręcie na wysokości miejscowości Anielin w Gminie Poświętne na drodze krajowej nr 48 rozdzwoniły się w Redakcji telefony z prośbą o interwencję
Nasi czytelnicy sugerowali, że droga w tym miejscu powinna być przebudowana lub inaczej oznaczona. Wspomniany zakręt ma złą reputację i ironicznie jest nazywany przez miejscowych strażaków „słynnym” zakrętem ze względu na dużą ilość wypadków, do których dochodzi w tym miejscu. Jeden z czytelników zaproponował, aby przed zakrętem namalować czerwone „podwyższone” linie, które widuje się w niektórych miejscach przed przejściami na pieszych. Wymuszałoby to zwalnianie przez kierowców w tym miejscu. Faktem jest, że większość wypadków w tym miejscu jest wynikiem nadmiernej prędkości. Z prawie z 100% skutecznością możemy stwierdzić, że wina leży zawsze po stronie kierowcy, który jadąc od strony Tomaszowa Maz. na długim, prostym odcinku poprzedzającym zakręt rozwija nadmierną prędkość i zostaje wyrzucony z zakrętu.
W niedzielę na skutek czołowego zderzenia dwóch samochodów cztery osoby doznały urazów – w tym jednak została przetransportowana do szpitala za pomocą Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Podobny przypadek z udziałem Lotniczego Pogotowia ratunkowego miał miejsce w ubiegłym roku. Pokazuje to skalę problemu i dramatyczność wypadków, które zdarzają się w tym miejscu.
Wystąpiliśmy w tej sytuacji z zapytaniem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi, ponieważ droga krajowa 48 znajduje się w zarządzaniu tego podmiotu. Na nasze pytania w sprawie ewentualnych zmian, które można by w tym miejscu wprowadzić otrzymaliśmy odpowiedź od Rzecznika Prasowego GDDKiA w Łodzi.
– Problem na DK 48, o którym Państwo piszą jest nam znany. W połowie ubiegłego roku, na podstawie naszych obserwacji i sugestii policji, podjęto decyzję o ustawieniu na tym odcinku ograniczenia prędkości do 70 km/h. Ze względu a fakt, że droga ma 5 metrów szerokości nie stosuje się linii rozgraniczającej (przerywanej). Wprowadza się ją dopiero, gdy szerokość wynosi 5,8 metra lub więcej. Jak słusznie Państwo zauważyli do wypadków dochodzi na skutek nadmiernej prędkości i na to nie mamy wpływu. Kierowcy nagminnie ignorują obowiązujące w tym miejscu ograniczenia prędkości, co skutkuje takimi wydarzeniami – mówi Rzecznik Prasowy GDDKiA.
Jeśli chodzi o wspomniane miejsce, zgłosiliśmy do Centrali potrzebę przebudowy drogi na znacznie dłuższym odcinku (od 20+400 do 24+100, czyli prawie 4 kilometrów). W ramach przedsięwzięcia szerokość trasy zostałaby poszerzona do 7 metrów, skorygowana zostałaby geometria drogi (zakręty), pojawiłyby się lewoskręty i zatoczki autobusowe wraz z dojściem do nich, a okolice skrzyżowań zyskałyby oświetlenie. Na dziś jednak nie sposób deklarować konkretnego terminu. Poszukujemy finansowania i od tego wszystko jest uzależnione – wyjaśnia Maciej Zalewski – główny specjalista ds. komunikacji społecznej w GDDKiA w Łodzi.
Znając realia budowy polskich dróg nie można wykluczyć, że na przebudowę feralnego zakrętu przyjdzie nam czekać kilka lub kilkanaście lat. Droga krajowa nr 48 nie łączy wielkich ośrodków aglomeracyjnych, a więc jej prestiż jest niski, a to obniża jej pozycje w kolejce do przebudowy. Możemy w tej sytuacji jedynie zaapelować o rozwagę kierowców. Nie warto ginąć, spiesząc się. Nawet najlepsze drogi nie uchronią przed wypadkami, jeśli kierowca nie będzie kierował samochodem nie tylko za pomocą tylko kierowcy, ale również rozsądku. W minioną niedzielę poszkodowanymi w tym wypadku zostały osoby mieszkające w Gminie Rzeczyca, które śpieszyły się na poprawiny. Na szczęście nikt nie zginął, ale rehabilitacja potrwa długo. Można było tego wypadku uniknąć, zdejmując nogę z gazu. Zdjęcia publikujemy ku przestrodze.
Droga krajowa nr 48 nie łączy wielkich ośrodków aglomeracyjnych, a więc jest prestiż jest niski, a to obniża jej pozycje w kolejce do przebudowy. Możemy w tej sytuacji jedynie zaapelować o rozwagę kierowców