Znaleźliśmy około 30 grobów w Kraśnicy- mówią pracownicy IPN
Wczoraj Instytut Pamięci Narodowej na cmentarzu w Kraśnicy rozpoczął prace, których celem jest weryfikacja krążącej od lat po regionie legendy o pochówku na miejscowym cmentarzu mjra Henryka Dobrzańskiego. Dziś, po pierwszych badaniach przeprowadzonych przez obecnych na miejscu antropologów wiemy już znacznie więcej
Wczoraj, po zdjęciu wierzchniej warstwy ziemi okazało się, że grobów w tym miejscu jest więcej niż początkowo sądzono. Tzw. komory grobowe były różnej wielkości co świadczyło o tym, że w tym miejscu chowano dorosłych jak i dzieci. Dziś podjęto już szczegółowe badania polegające na wizji lokalnej szczątków, które się zachowały, a także pracownicy IPN wyjaśnili powody podjęcia prac w właśnie w Kraśnicy.
– Do Kraśnicy trafiliśmy na podstawie relacji trzech świadków. Te osoby są członkami rodzin osób, które rzekomo na początku maja 1940 r. miały brać udział przez grzebaniu szczątków mjra Hubala. Dwoje z naszych świadków wskazano miejsce, w którym prowadzimy prace, a trzecia osoba wskazała miejsce pod murem, gdzie dziś podjęliśmy również prace poszukiwawcze. Na chwilę obecną w miejscu pod murem nic nam się nie udało znaleźć – mówi Aleksandra Szafrańska – Dolewska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej.
Tak jak i wczoraj tak i dziś przy pracach badawczych obecny był proboszcz miejscowej parafii – ks. Dariusz Laseczka.
– Pierwsze pismo z prośbą o podjęcie prac poszukiwawczych z IPN wpłynęło na przełomie lipca i sierpnia. We wrześniu zostały podjęte kroki prawne i nastąpiło podpisanie umowy na użyczenie miejsca na prace poszukiwawcze – wyjaśnił ks. Dariusz Laseczka – proboszcz parafii św. Wojciecha w Kraśnicy.
Dziś przystąpiono do szczegółowych badań zachowanych szczątków, których jest więcej niż na początku przypuszczano odkryć w tym miejscu.
– Znaleźliśmy około 30 jam grobowych, które obecnie są badane. Wstępnie wykluczyliśmy już około 8-9 grobów, bo pochowane były w nich dzieci. Odkrywamy miednice i czaszki, a więc te części ludzkiego szkieletu, po których antropolog jest wstanie wstępnie określić wiek i płeć osoby zmarłej. Szukamy osób pochowanych w wieku zbliżonym do Hubala, a wiemy, że zginął w wieku lat 43 – mówi Aleksandra Szafrańska – Dolewska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej.
– Na pewno w poszukiwaniu szczątków mjra Hubala pomogłoby nam, gdyby był pochowany w mundurze, bo wtedy mielibyśmy artefakty w postaci choćby guzików z orzełkiem, czy sprzączki od paska. Na chwilę obecną nic takiego nam nie wyszło – dodaje dr Krzysztof Latocha z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej.
Nasz wczorajszy artykuł na temat rozpoczętych poszukiwań wzbudził olbrzymie emocje i ożywił pewne legendy. Jedną z nich jest ta, która mówi, że na cmentarzu w Kraśnicy w bezimiennej mogile został pochowany Marian Tarkowski – dowódca oddziału partyzanckiego „Trojan”, który został zastrzelony z wyroku sądu podziemnego, w grudniu 1943 roku w Modrzewku. Urodzony w 1901 r. żołnierz zginął więc w wieku bardzo zbliżonym do Hubala. Dużo emocji dziś wzbudziło więc znalezienie w jednych z grobów dobrze zachowanych butów, które na pierwszy rzut oka przypominają tzw. oficerki. Entuzjazm studzą jednak pracownicy IPN.
– Wstępne oględziny szczątków przez antropologa wykazują, że pochowany w tym miejscu mężczyzna był w wieku znacznie starszym niż Hubal w momencie śmierci. Mógł to być zamożny człowiek, którego stać było na to, aby został pochowany w dobrych butach, których nie musiał zostawiać w schedzie swojemu synowi – wyjaśnia Aleksandra Szafrańska – Dolewska.
Po pierwszym dniu badań prowadzonych przez IPN wiemy, że na razie nie ma dowodów na to, że któraś z miejscowych legend mogłaby się potwierdzić, ale badania będą prowadzone co najmniej do piątku. Zobaczymy zatem co przyniosą kolejne dni, a kluczowe będą z pewnością badania genetyczne, jeśli zajdzie prawdopodobieństwo znalezienia szczątków Hubala.
– Jeżeli zdecydujemy się podjąć któreś szczątki to pojadą one do Warszawy, do naszych pracowni. Tam zostaną oczyszczone i szczegółowo przebadane przez antropologa i medyka sądowego. Zostanie podjęty materiał do badan genetycznych, który zostanie później porównany z materiałem genetycznym pobranych od rodziny Henryka Dobrzańskiego – mówi Aleksandra Szafrańska – Dolewska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej.
Jeżeli nie uda się znaleźć szczątków Hubala w Kraśnicy to i tak badania podjęte przez IPN trzeba będzie ocenić pozytywnie. Po wielu latach krążących legend zostanie wykluczona jedna z poważniejszych hipotez na temat jego pochówku. Nieoficjalnie wiemy, że poszukiwania szczątków Hubala przez IPN będą prowadzone także w innych lokacjach, a jedną z najbardziej prawdopodobnych są tereny wokół jednostki wojskowej w Tomaszowie Maz. Dla wielu osób hipoteza o pochówku Hubala w tym miejscu jest najbardziej wiarygodna.
Znaleźliśmy około 30 grobów w Kraśnicy- mówią pracownicy IPN
Marian Tarkowski – dowódca oddziału partyzanckiego „Trojan”, który został zastrzelony z wyroku sądu podziemnego, w grudniu 1943 roku w Modrzewku nikomu nie mógł zostawić butów bowiem został rozstrzelany za dezercję wraz z synem Kazimierzem przez opoczyński patrol dywersyjny w Modrzewku.https://dzieje.pl/historie/materialy/trojan-i-pluton-25-pp-armii-krajowej-wasze-historie