Wyzwiska pod adresem Prezydenta Tomaszowa po przekazaniu spisów mieszkańców
W całej Polsce trwa spór o wybory prezydenckie, a raczej o formę w jakiej mają się odbyć. Kilka dni temu samorządowcy zaczęli otrzymywać od Poczty Polskiej wnioski o udostępnienie spisów mieszkańców wraz z adresami. Samorządowcy stanęli przed trudnym zadaniem, ale ich decyzje są często w wulgarny sposób komentowane przez opinię publiczną. Najgorętsza "dyskusja" wybuchła w Tomaszowie Maz.
Poszło o spis mieszkańców przekazany przez Marcina Witko – Prezydenta Miasta Tomaszowa Maz. Sytuacja wywołała lawinę komentarzy. O ile każdy ma prawo do swojego zdania i może je wypowiedzieć to w mediach społecznościowych – tak samo jak i w życiu – nie może być akceptowana sytuacja lżenia czyjejś osoby, czy posuwania się do wysuwania gróźb karalnych. Skala tego zjawiska była tak duża, że dziś Marcin Witko – Prezydent Tomaszowa Maz. odniósł się do niej na swoim profilu.
– Szanowni Państwo, jest mi bardzo przykro. Czytam od wczoraj różne komentarze i mam wrażenie, że nikogo nie interesują fakty. Liczy się tylko to, żeby dokopać. Żeby bolało. Udało się. Boli, moją rodzinę też. Przez ostatnie dni samorządowcy – nie tylko ja – są obiektem ataków, wulgarnych komentarzy i wyzwisk. Znaleźliśmy się w tej sytuacji bez naszej winy, a jesteśmy mieszani z błotem. Czy ktokolwiek, kto wylał na mnie wiadro pomyj, wczytał się w moje stanowisko? – zaczyna swój list Marcin Witko.
W dalszej części Prezydent Miasta wyjaśnia powody przekazania list i oświadcza, że na chwile obecną dane są zaszyfrowane. Pod swoim stanowiskiem Marcin Witko udostępnił skany komentarzy, które umieszczane były pod wiadomością o spisach mieszkańców. Poniżej przytaczamy całość listu Prezydenta.
https://www.facebook.com/marcin.witko/posts/2425454987554312