W Gminie Poświętne wymazano białą plamę
Dzisiejsza uroczystość w Gminie Poświętne zamknęła historię niepamięci o miejscowych policjantach zamordowanych na Wschodzie
Było ich trzech: Komendant Przodownik Franciszek Derek, starszy posterunkowy Stanisław Bąk i posterunkowy Franciszek Saar. Przed wybuchem II wojny światowej pracowali jaki policjanci w miejscowym posterunku. Wojna zmieniała ich życie. Wywiezieni i internowani w Ostaszkowie zostali zabici w Kalininie w 1940 r. Przez całe dekady nie można było o tym mówić. Ich rówieśnicy, którzy przeżyli wojnę z czasem dożyli swoich lat i zabrali do grobu pamięć o swoich kolegach. Ich los w świadomości społeczeństwa został zapomniany – aż do dziś. W tym szczególnym okresie obchodów setnej rocznicy odzyskania Niepodległości pamięć o nich wróciła i będzie już trwałym elementem świadomości mieszkańców Gminy Poświętne.
Uroczystości poświęcenia pamiątkowego obelisku im właśnie dedykowanemu rozpoczęły się od Mszy Świętej sprawowanej przez Superiora ks. Jerzego Cedrowskiego oraz ks. ppor. Jacka Syjuda – Kapelana Wojewódzkiego Ośrodka Duszpasterskiego Policji w Łodzi. Po niej zebrani w bazylice wysłuchali spektaklu przygotowanego przez uczniów miejscowej szkoły, który w swej tematyce nawiązywał do dzisiejszych uroczystości i zbliżającej się rocznicy odzyskania Niepodległości.
Następnie uczestnicy udali się do parku św. Marka, gdzie dokonano odsłonięcia pomnika. W mowie powitalnej Michał Franas – Wójt Gminy przywitał gości wśród, których byli m.in: Marcin Baranowski – wicestarosta Powiatu Opoczyńskiego, Tomasz Łuczkowski – sekretarz Gminy Opoczno, Tadeusz Wojciechowski – Wójt Gminy Sławno, Wojciech Dworak – Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Opocznie, Daniel Kosylak – Nadleśniczy Opoczno, Kazimierz Wiechecki – Przewodniczący Rady Gminy Poświętne. Do najważniejszych gości zaliczyć trzeba także członków rodzin, których nazwiska znalazły się na odsłoniętej dziś tablicy.
Wśród pozostałych gości byli także przedstawiciele posła na Sejm Roberta Telusa, Wojewody Łódzkiego – Zbigniewa Rau, Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi – Andrzeja Łapińskiego oraz wiele innych przedstawicieli samorządu oraz instytucji publicznych różnych szczebli. Był również obecny Marian Zach – miejscowy kultywator tradycji Hubalczyków oraz strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej.
Po powitaniu wszystkich, w swoim przemówieniu Michał Franas – Wójt Gminy Poświętne powiedział, że ofiary, które dziś są upamiętniane nigdy nie doczekały się zadośćuczynienia w postaci ukarania sprawców tych zbrodni. Zadeklarował także, że dziś odsłonięty obelisk będzie miejscem gminnych uroczystości patriotycznych.
Jarosław Olbrychowski – prezes Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939 r.”, przemawiając podkreślił, że w kaźniach na Wschodzie zginęła 1/4 ogółu przedwojennych służb policyjnych. Wspomniał także, że do dziś nie wiadomo co się stało z Polakami umieszczonymi na tzw. liście białoruskiej. Z kolei, Aurelia Klimkiewicz, wnuczka jednego z zamordowanych, przemawiając podkreślała jak ważna jest pamięć.
Odczytano także listy okolicznościowe od Posła na Sejm Roberta Telusa, Wojewody Łódzkiego i Komendanta Głównego Policji w Łodzi. W swej treści nawiązywały one do pamięci o tych, których służbę ojczyźnie przerwał bestialski mord na Wschodzie.
Symbolicznego odsłonięcia pomnika dokonała Grażyna Olczyk – jedna z uczestniczek dzisiejszej uroczystości, dla których było to upamiętnieniem przodków swych rodzin. Poświęcenia pomnika zaś dokonali duchowni, którzy przewodniczyli Mszy Świętej. Następnie goście złożyli wiązanki pod pomnikiem, a całość zakończyła patriotyczna pieśń wykonana przez uczennice miejscowej szkoły – Magdalenę Gosa.
Gmina Poświętne zyskała dziś kolejny pomnik. Los tak chciał, że na terenie gminy krzyżują się różne patriotyczne wątki. Jest pomnik w symbolicznym miejscu śmierci Henryka „Hubala” Dobrzańskiego, pomnik w Dębie upamiętniający nie tylko śmierć kpr. Władysława Dowgierta, który poległ w udanych zamachu na życie generała Wilhelma Fritza von Roettiga w kampanii wrześniowej. Kolejny upamiętnia walki z okupantem na skraju Brudzewic, a dziś w samym centrum został odsłonięty pomnik tych, którzy polegli, mając na sobie mundur, choć walczyć im nie pozwolono, zabijając strzałem w tył głowy. Może musieli czekać aż tyle lat, aby powrócić w szczególnym okresie – setnej rocznicy odzyskania Niepodległości.