Próby wyłudzenia na „rachunek za prąd”
Za pośrednictwem wiadomości sms rozsyłane są rzekomo przez PGE wezwania do uregulowania płatności pod rygorem odłączenia energii elektrycznej. Wiadomości są fałszywe i mogą narazić na poważne straty osoby, które dadzą się oszukać
Próby oszustw są coraz bardziej wiarygodne i otrzymujemy je za pośrednictwem uznawanych do tej pory za bezpieczne metod przekazu, co czyni je jeszcze bardziej niebezpiecznymi. W ostatnim czasie rozsyłane są za pomocą wiadomości sms wezwania do uregulowania rzekomej zaległości za prąd od PGE.
Sama wiadomość wygląda bardzo wiarygodnie, ponieważ informacja opatrzona jest logo „PGE”, a na dodatek podany jest numer umowy (fałszywy). Jest jednak kilka elementów, który udowadniają, że wezwanie do zapłaty jest fałszywe. Po pierwsze, numer umowy. Prawdopodobnie większość z nas nie pamięta swojego numeru umowy, ale warto to sprawdzić przed kliknięciem w link. Druga sprawa to wysokość zaległości. Zazwyczaj na fałszywych komunikatach istnieje wezwanie do opłacenia kilkuzłotowej zaległości. Jest mało prawdopodobne, aby PGE „ścigała” nas za kilkuzłotową zaległość i to niemalże ze skutkiem natychmiastowym. Po trzecie, właśnie termin. PGE nigdy nie „straszy” odcięciem prądu z dnia na dzień.
Należy na takie fałszywki uważać, bo uwierzenie, że PGE odetnie nam prąd z powodu zaległości kilkuzłotowej może nas kosztować o wiele więcej. Po pierwsze, podajemy swoje dane podmiotowi, którego nie znamy. Skoro posuwa się do oszustwa to nasze dane w uczciwych celach raczej nie są mu potrzebne. Po drugie, korzystanie z płatności on-line na rzecz takiego podmiotu naraża nas na przekazanie naszych danych bankowych nieuczciwym osobom, a skutki tego mogą był opłakane.
Poniżej przykład fałszywej wiadomości wzywającej do zapłaty zaległości.