Powiat Opoczyński u sąsiadów na dożynkach
14 sierpnia br. w Gielniowie odbyły się Dożynki Powiatu Przysuskiego, które zgromadziły nie tylko władze i mieszkańców Powiatu Przysuskiego, ale również sąsiadów, m.in. władze sąsiedniego Powiatu Opoczyńskiego. Okazja do rewanżu nastąpi już wkrótce
Dożynkowe święto to jedno z największych wydarzeń lokalnych, które łączy nie tylko regionalne społeczności, ale wychodzi także po za administracyjne granice, czego świadkami byliśmy wczoraj w Gielniowie. Szerzej o tym za chwilę.
Za stolicę Powiatu Przysuskiego uważany był wczoraj Gielniów, gdzie podjęto dożynkowych gości. Tradycyjne dożynki to czas, gdzie ceremoniał religijny łączy się ze świeckim. Mszy Św. przewodniczył ks. Wiesław Zawada – proboszcz miejscowej parafii pw. św. Władysława z Gielniowa, a koncelebrował ks. kan. Jacek Wieczorek, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Końskich. Dożynkowa homilia w całości poświęcona była pracy na roli i miłości do ojczystej ziemi.
Po nabożeństwie korowodów dożynkowy przeszedł na miejscowy stadion, gdzie rozpoczęła się świecka cześć uroczystości. W tym roku rola tzw. starostów dożynkowych przypadła mieszkańcom Gminy Gielniów. Pełnili ją Maria i Adam Gubcowie z Brzezin. Rolę gospodarza dożynek pełnili zaś Marian Niemirski – Starosta Przysuski oraz Władysław Czarnecki – Wójt Gminy Gielniów. Na powiatowych dożynkach nie zabrało także przedstawicieli władzy ustawodawczej. Obecni byli m.in; Zbigniew Kuźmiuk – europarlamentarzysta oraz Dariusz Bąk – Poseł na Sejm RP.
Dożynki to także święto lokalnego folkloru, a nie ma co ukrywać, że w Powiecie Przysuskim są silne wpływy folkloru opoczyńskiego. O ile granice Powiatu Opoczyńskiego wyznaczają administracyjne granice tak określenie „Ziemia Opoczyńska” jest pojęciem szerszym i nie dającym się administracyjnie okiełznać. Nic zatem dziwnego, że do Gielniowa wybrali się także przedstawiciele władz Powiatu Opoczyńskiego, tj. Marcin Baranowski – Starosta Opoczyński oraz Maria Barbara Chomicz – Wicestarosta.
Dożynki to tradycyjnie czas świętowania, ale także nawiązywania kontaktów i wymiany doświadczeń. Właśnie w tym celu przedstawiciele władz Powiatu Opoczyńskiego udali się do Gielniowa, a patrząc na opoczyńskie stroje i kuchnie mogli poczuć się jak u siebie.
Okazja do rewanżu nastąpi bardzo szybko. Już za kilkanaście dni odbędzie się duże wydarzenie pn. Dni Powiatu Opoczyńskiego, na którym swoją obecność zapowiedzieli już przedstawiciele Powiatu Przysuskiego, dla których przymiotnik „opoczyński” jest wyrazem tradycji lokalnych także na ich terenie.
Wczorajsze dożynki w Gielniowie, choć powiatowe pokazały, że mają szerszy zasięg niż wytyczają je administracyjne granice. Świadczą o tym nie tylko wizyty zaprzyjaźnionych gości, ale także numery tablic rejestracyjnych widzianych w okolicach stadionu w Gielniowie. Nie zabrakło tablic z bardzo odległych powiatów. Zabawa na stadionie trwała do późnych godzin wieczornych, a muzycznymi gwizdami byli m.in. Cleo, Boys, Mateusz Mijal, czy Milano.
To teraz raczej tradycyjny czas przedwyborczy i oferowania kiełbasy wyborczej. Najlepsze jest to, ze jak ktoś obcy pojawia się na takich dożynkach to ma wrażenie, że jest niechciany. W kazdym namiocie wioski oferują lokalne potrawy wylacznie dla swoich i dla siebie. Nawet kupić za 5 -10 zl nic nie można. A szkoda bo powinny przyciągać ludzi z województwa i nie tylko.