Politycy znów zapomnieli, ale ludzie nadal pamiętają. Minęło 9 lat od największej tragedii w regionie
12 października 2019 r. minęła 9 rocznica od tragedii, która wstrząsnęła cała Polską jednak ze względu na trwającą ciszę wyborczą i odbywające się następnego dnia wybory dopiero dziś o tym tragicznym dniu przypominamy, aby tragedii tej nie mieszać z kampanią wyborczą
W ubiegłym roku opublikowaliśmy artykuł pt. Politycy zapomnieli, a ludzie pamiętają. Nasza publikacja wywołała wielkie poruszenie wśród czytelników. Na pewno przyczynił się do tego komentarz umieszczony w mediach społecznościowych przez nieznaną osobę. Przypominamy go poniżej.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1094706460698584&id=390584781110759
Minął kolejny rok i w zasadzie komentarz nadal zostaje aktualny. Zdjęcia, które towarzyszą niniejszemu artykułowi zostały wykonane w niedzielę popołudniu, a więc w dzień po rocznicy tragedii. Na symbolicznym pomniku w miejscu śmierci palą się znicze, ale to wszystko. Ludzie pamiętają, ale decydenci już nie. Nie ma żadnej „urzędowej” wiązanki.
Przypomnijmy wydarzenia tamtego tragicznego poranka. Była duża mgła. Tak duża, że gdy wypadek się wydarzył wezwane na miejsce tragedii helikoptery nie mogły wylądować. Jechali na zbiór jabłek. Było ich wraz z kierowcą 18 osób. 12 października słońce wschodzi o godz. 6.57. Tego dnia już go nie zobaczyli. O godz. 6.18 na drodze wylotowej z Nowego Miasta nad Pilicą w kierunku Rawy Mazowieckiej wiśniowy Volkswagen Transporter, wyprzedzając inny samochód uderzył w nadjeżdżającą ciężarówkę.
Był to najtragiczniejszy wypadek drogowy w Polsce od 1994 r. i po upływie dziewięciu lat od tej tragedii pozostaje nim nadal. W busie, w którym było 6 miejsc siedzących podróżowało 17 osób oprócz kierowcy. Jechali, bo każdy chciał zarobić, bo było taniej. 12 października osiem lat temu czas w Drzewicy i w Nowym Mieście na Pilica zatrzymał się w miejscu. Za sprawcę wypadku uznano kierowcę Busa, a ponieważ zginął to śledztwo zostało umorzone 11 października 2011 r., a więc prawie dokładnie w pierwszą rocznicę tej tragedii.
Tragedia tamtych dni na zawsze zmieniła życie wielu rodzin w naszej okolicy. Pogrzeb odbył się 16 października w Drzewicy. Widok 16 trumien dla obecnych w kościele wrył się w pamięć. Dwie osoby zostały pochowane na innych cmentarzach (Radzicach i Bielinach). Przypominamy nazwiska ofiar, bo człowiek umiera dwa razy. Raz fizycznie, a drugi gdy umiera pamięć o nich.
- Marek Bogatek (lat 45)
- Mirosław Bogatek (lat 42)
- Tadeusz Bogatek (lat 57)
- Marcin Celej (lat 21)
- Andrzej Chałubiński (lat 43)
- Mieczysław Iwanicki (lat 66)
- Kamil Kaczmarek (lat 26)
- Romuald Kothe (lat 58)
- Kamil Klata (lat 19)
- Mariola Klata (lat 50)
- Andrzej Kraj (lat 59)
- Sławomir Mado (lat 44)
- Grażyna Miązek (lat 58)
- Jan Rzeźnik (lat 58)
- Krystyna Sieńska (lat 54)
- Adam Szczepanik (lat 21)
- Genowefa Szczepanik (lat 61)
- Stanisław Tomczyk (lat 54).