Pijany traktorzysta pomagał… pijanemu traktorzyście

Nawet 2 lata pozbawienia wolności grożą dwóm braciom w wieku 30 i 36 lat, którzy kierowali ciągnikami rolniczymi w stanie nietrzeźwości. Jeden z nich wjechał pojazdem do rowu
Opoczyńscy policjanci, 14 maja 2022 roku, o godzinie 16.00 zostali powiadomieni o uszkodzeniu drogi oraz pobocza w miejscowości Kuraszków. Funkcjonariusze na miejscu zastali porzucony ciągnik marki Zetor. Po chwili na miejscu zdarzenia pojawił się kolejny pojazd rolniczy. Ciągnikiem marki Ursus, przyjechało dwóch mężczyzn. Kierowcą był 36-letni mieszkaniec gminy Białaczów. Mężczyźnie towarzyszył członek dalszej rodziny. Jak sami przyznali, chcieli zabezpieczyć pozostawiony w rowie pojazd, który należy do brata kierowcy Ursusa.
Policjanci już podczas rozmowy z 36-latkiem wyczuli od niego woń alkoholu. Dlatego zbadali jego trzeźwość. Mężczyzna miał ponad 1.8 promila alkoholu w organizmie.
W trakcie interwencji, policjanci ustalili dane sprawcy kolizji drogowej. Na miejsce został skierowany kolejny patrol policjantów. Kierującym ciągnikiem Zetor, który wjechał do rowu i zniszczył nawierzchnię drogi oraz pobocza, okazał się 30-letni mieszkaniec gminy Białaczów. Mężczyzna także był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że miał on w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.
Obaj bracia stracili prawa jazdy. Mężczyźni odpowiedzą za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo sprawca kolizji, 30-letni mieszkaniec gminy Białaczów, za spowodowanie zdarzenia drogowego został ukarany mandatem karnym. Starszy z braci, 36-letni mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Policjanci na miejscu zabezpieczyli szereg dowodów, ustalili świadków. Prowadzone postępowanie ma na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Opocznie. Tytuł od Redakcji.
Ukarać pijaków maksymalnym wymiarem.