Odrzywolska histeria na całą Polskę, czyli o wirusie, którego… chyba nie było
Przewrażliwienie, by nie powiedzieć dosadniej histeria związana z zagrożeniem epidemiologicznym udziela się już chyba wszystkim, bo w takich kategoriach chyba trzeba traktować komunikat Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Przysusze o konieczności zgłaszania się do tej instytucji wszystkich, którzy zauważali u siebie objawy COVID-19, a byli obecni na spotkaniu z Andrzejem Dudą - Prezydentem RP w dniu 13 lipca br. w Odrzywole. Problem w tym, że nikt nie jest w stanie udowodnić, że na tym spotkaniu rzeczywiście były osoby chore - nawet przysuski Sanepid, który nagłośnił sprawę
Komunikat Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Przysusze z dnia 23 lipca br. o konieczności kontaktowania się osób, które były na spotkaniu z Prezydentem RP, a zauważyły u siebie symptomy choroby stał się informacją dnia w całym kraju. Podały go praktycznie wszystkie stacje radiowe, telewizyjne, a także media internetowe. Praktycznie wszystkie media w swoich materiałach posługiwały się zwrotem „zakażone osoby na wiecu powyborczym w Odrzywole”. Problem w tym, że nikt nie zadał sobie trudu ustalenia, czy rzeczywiście takie osoby były na tym wiecu.
Z komunikatu Sanepidu w Przysusze wynikało jedynie, że cyt. „osoby te mogły mieć kontakt z osobami z podejrzeniem zachorowania na Covid-19, które potencjalnie mogły stwarzać zagrożenie epidemiologiczne”. Mogły to nie oznacza, że faktycznie stwarzały. Komunikat zawiera jedynie przypuszczenie, które uruchomiło medialną machinę. Innymi słowy, podejrzenie nie jest jednoznaczne ze stwierdzeniem.
O tym, że w Odrzywole są osoby zakażone wiedzą wszyscy w regionie, ale nikt nie wie od kogo się zakaziły i co najważniejsze kiedy. Czy przed spotkaniem z Prezydentem RP, na którym były, czy po tym spotkaniu? Kluczowe jest zatem ustalenie kiedy Sanepid potwierdził zakażenie u tych osób. Przed spotkaniem z Andrzejem Dudą, czy po spotkaniu?
W tej sprawie kierujemy pytanie do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Przysusze. Jesteśmy zainteresowani tylko jednym faktem, a mianowicie kiedy Sanepid potwierdził laboratoryjnie obecność choroby zakaźnej u osób obecnych na spotkaniu z Prezydentem w Odrzywole. W odpowiedzi dowiadujemy się, że…
– Osoby będące na spotkaniu z Prezydentem RP w dniu 13.07.2020r. w Odrzywole, test w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2 miały w dniu 21.07.2020r. (wynik pozytywny). Przedział czasowy od 13.07.2020r. do 21.07.2020r. daje prawdopodobieństwo, a nie pewność, że na spotkaniu były już chore. Komunikat w tej sprawie jest na stronie internetowej PSSE w Przysusze. Organizator wiecu przeprowadził analizę dokumentacji fotograficznej głównego placu wiecu i osób, o których mowa wyżej nie było. Osoby te oświadczyły, że stali w oddali na uboczu – wyjaśnia Jolanta Wilk – Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Przysusze.
Otrzymaliśmy zatem kluczową informację. Testy potwierdziły obecność zakażenia w dniu 21 lipca 2020 r., a zatem 8 dni po spotkaniu. Nie ma zatem żadnych podstaw by przypuszczać, że na spotkaniu z Prezydentem te osoby były już chore. Przedział czasowy wynoszący 8 dni daje podstawy do stwierdzenia, że osoby mogły te zarazić się później, tj. po spotkaniu z Prezydentem, a osobą, która zaraziła osoby obecne na spotkaniu mogła być dowolna osoba w zupełnie przypadkowym miejscu. Podanie więc do publicznej wiadomości informacji, czy też przypuszczenia, że na spotkaniu z Prezydentem w Odrzywole mogły być osoby zakażone było informacją niepotwierdzoną i przedwczesną, i co gorsza, wywołującą nieuzasadniony stres u uczestników tego spotkania oraz wywołujący niepotrzebny szum medialny.
Zaczęliśmy od przewrażliwienia i nim skończymy. Sanepid szuka chorych, a media sensacji. Niektóre wielkie koncerny medialne wprost napisały, że na spotkaniu z Prezydentem RP w Odrzywole były osoby zakażone, co jest nieprawdą. To uwaga do mediów, ale jest też uwaga do Sanepidu. Czy jest sens cofać się wstecz ileś tam dni i wyzwać wszystkich, którzy na zasadzie domniemania mogliby mieć kontakt z osobą… jedynie z podejrzewaną o nosicielstwo? Wydaje się, że w takich sytuacjach przydałoby się mniej przewrażliwienia, a więcej analitycznego chłodu.
No tak. Przed wyborami premier zapewniał że jes bezpiecznie i że nie ma się czego bać. Tak więc teraz nawet jeśli wirus faktycznie jest to zaczeły się wyjaśnienia,obwieszczenia że to nie prawda, a nawet jak ktoś był to stał daleko. Bo jakby to wyglądało że „prezydent” przywiózł do Odrzywolu taki prezent????????”koron(e) awirusa!!
Ależ się Panu minusów zbierze za to. Tak władzuchnę krytykować? 😀 To w sumie zabawne – zwolenników poprzedniej władzuchny (de facto tego samego obozu, czego nie rozumie większość społeczeństwa) wyzywa się od lemingów za przyklaskiwanie choć zachowania w tych dwóch śmiesznych plemionach są wręcz bliźniacze. Cudownie się to obserwuje 😉
Słyszałem taką wiadomość w PR 24, we czwartek około godziny 20 30, oraz następnego dnia rana na portalu Echo Dnia.
Ano tak to w naszej kochanej ojczyznie już jest. Skrytykujesz PiS to odrazu jesteś „pełowiec” (PO) a jak skrytykujesz PO to odrazu „pisuar” (PiS). Jakoś trudno niektórym zrozumieć że można nie popiera żadnej z tych opcji:) b77