O wypadku pod Anielinem mówią wszystkie media
Szokujące okoliczności wypadku na drodze krajowej nr 48, w którym ucierpiało 5 osób, w tym dwoje dzieci wzbudziły zainteresowanie ogólnopolskich mediów
Informacje o 60-letnin kierowcy z orzeczonym sądowym zakazem prowadzenia pojazdów i będącym w stanie skrajnego upojenia alkoholowego (prawie 4 promile we krwi), który doprowadził do tego wypadku podały praktycznie wszystkie najważniejsze ogólnopolskie stacje.
Relacje z miejsca wypadku przygotowała telewizja Polsat, która na miejsce zdarzenia przysłała swoją ekipę reporterską. Reportaż został wyemitowany wczoraj w Wydarzeniach o godz. 15.50. Także TVP3 Łódź przygotowała informację o tym wypadku. O wypadku informowały także stacje radiowe. Informację podała stacja RMF 24, a także Radio Eska Łódź, czy Radio Plus. O szokujących okolicznościach, w których doszło do wypadku rozpisywały się wczoraj także ogólnopolskie portale. Artykuł ukazał się m.in. na portalu Onet.pl.
Także tradycyjna prasa nie ominęła tematu. Artykuł ukazał się w Gazecie Wyborczej, a także w Dzienniku Łódzkim.
Wszyscy podkreślają fakt, że kierowca posiadał we krwi aż prawie 4 promile alkoholu we krwi. Jednak najbardziej bulwersujące w tej sprawie jest to, że żaden uczestnik ruchu drogowego nie zadzwonił na Policję i nie powiadomił o dziwnym zachowaniu jednego z uczestników ruchu. Przecież skrajnie pijany kierowca jechał z przysłowiowego „punktu A” do „punktu B” i na pewno niejeden uczestnik ruchu widział jego dziwne zachowanie. Nikt jednak nie zadzwonił na Policję.
Skąd niby ma Pan wiedzę, że on jechał ze Studzianny, czy z Inowłodza?
Może wyjechał na krajówkę z lasu i nikt go nie minął z lesniczówki lub leśnej drogi?
Żeby dodać pikanterii należałoby postawic pytanie, gdzie byli ci, z którymi pił? dlaczego oni pozwolili mu na jazdę? Dlaczego oni nie zadzwonili na policję?