Myślisz: Spała. Mówisz: Mościcki. Dziś urodziny ostatniego Prezydenta II RP
Przyszedł na świat 1 grudnia 1867 r. Mierzanowie koło Płocka, ale to w Spale wydarzyła się większość z ważniejszych w jego życiu wydarzeń i to zarówno państwowych jak i prywatnych
Każdy człowiek ma jakąś słabość do czegoś. Są nimi zazwyczaj przedmioty lub miejsca. Osoby publiczne i zajmujące najbardziej prestiżowe stanowiska nie są od takich słabości również wolne. Słabością Ignacego Mościckiego była… Spała. Może zabrzmiało trochę to wyniośle, ale spróbujemy udowodnić, że tak własnie było. Choć po prawdzie, czy warto to w ogóle udowadniać? Skoro łatwiej byłoby napisać co nie wydarzyło się w Spale za Prezydentury Mościckiego niż to co się wydarzyło. Łatwiej byłoby napisać kogo tu nie było, niż wymienić wszystkich, którzy w Spale bywali. Spała za prezydentury Mościckiego była salonem międzynarodowej polityki. Nic dziwnego, że przez ówczesną prasę była nazywana „najpiękniejszą polską leśniczówką”.
Postać Prezydenta Ignacego Mościckiego różnie przez historyków jest oceniania, ale patrząc z perspektywy lokalnej trzeba stwierdzić, że dla miejscowej społeczności nie był Prezydentem za „szybą pancerną”. Mieszkał w Spale, ale nie izolował się od miejscowej ludności. Nic zatem dziwnego, że mimo upływu 79 lat od jego wyjazdu ze Spały nadal wspominamy jest przez najstarszych mieszkańców obecnej Gminy Inowłódz z sentymentem. Krążą legendy przekazywane z pokolenia na pokolenia o kontaktach z Prezydentem Ignacym Mościckim, a nawet prezentach podarowywanych małym dzieciom przy okazji wszelakiego rodzaju uroczystości. Jak np. lalce 4-letniej Jasi – dziewczynce urodzonej w 1928 r. w Królowej Woli z okazji otwarcia Domu Ludowego w tejże miejscowości. Zmarła niedawno prawie 90-letnia mieszkanka Królowej Woli zapamiętała to na całe życie. Dostała lalkę od samego Prezydenta. Które dziecko może się takim wspomnieniem pochwalić? Nic dziwnego, że z okazji otwarcia Domu Ludowego w Królowej Woli mieszkańcy miejscowości wsadzali swoje pociechy na specjalną bramę powitalną przygotowaną specjalnie dla Prezydenta. Pełen szacunek za życie w zgodzie z miejscową ludnością.
To z inicjatywy Prezydenta Ignacego Mościckiego odrestaurowano niszczejący kościółek św. Idziego w Inowłodzu. Pewne kontrowersje budzi jednak zaburzenie pierwotnego romańskiego kształtu świątyni poprzez dodanie elementów nieznanych sztuce romańskiej przez głównego architekta Wilhelma Henneberga, ale taki nurt panował w architekturze II RP. Raczej nie odtwarzano, a przetwarzano obiekty zabytkowe – zgodnie z wizją głównego architekta. Dziś byłoby to już niemożliwe, ponieważ obecnie w rekonstrukcji zabytków dominuje pogląd przywrócenia stanu pierwotnego restaurowanemu obiektowi. To właśnie przy okazji ponownej konsekracji kościoła św. Idziego mieliśmy okazję gościć w Spale i Inowłodzu jedną z najważniejszych heroicznych postaci XX w. – o. Maksymiliana Kolbego.
Za prezydentury Ignacego Mościckiego Spała doczekała się także nowoczesnego mostu, który oddany został do użytku w 1936 r. i stoi po dziś dzień. Także do dnia dzisiejszego przetrwał już wspomniany powyżej Dom Ludowy w Królowej Woli. Materialnych dowodów bytności w Spale Ignacego Mościckiego jest zatem wiele, choć od ostatniego dnia jego pobytu w Spale wybuchła II wojna światowa, a po niej nastał komunizm, który nie chciał pamiętać o historii II RP.
Życie Mościckiego nie ograniczyło się jednak tylko do poprawiania warunków życia miejscowej ludności. Także w Spale odbywało się wiele spotkań o randze społecznej, państwowej czy międzypaństwowej i to zarówno oficjalnych jak i mniej oficjalnych, czyli np. rautów dla dyplomacji. Większość zatem urzędników państwowych lub wojskowych sprawujących państwowe funkcje bywała u Prezydenta w Spale. Za czasów prezydentury Mościckiego odbyły się w Spale – po raz pierwszy w 1927 r. – Dożynki Prezydenckie, które reaktywowano po wojnie dopiero w 2000 r. Z inicjatywą taką wystąpił Roman Jagieliński, a pierwszym Prezydentem, który pojawił się w Spale po wojnie był Aleksander Kwaśniewski.
W 1931 r. odbyły się w Spale ćwiczenia wojskowe, które zgromadziły całe zastępy Wojska Polskiego. W 1934 odbyło się olbrzymie garden-party dla dyplomacji. W 1935 roku w Spale odbył się pod patronatem Prezydenta RP Jubileuszowy Zlot Harcerstwa Polskiego Jamboree z okazji 25-lecia ZHP. To tylko kilka największych imprez, które miały miejsce w Spale. Życie publiczne w Spale toczyło się z wielkim hukiem.
Spała dla Mościckiego była nie tylko drugim Belwederem, ale także miejscem, w którym toczyło się także jego prywatne życie. To tutaj 18 sierpnia 1932 r. zmarła jego pierwsza żona – Michalina. Ponoć to właśnie ona przekonała męża, aby przyjął stanowisko Prezydenta RP po zamachu majowym. Gdy Michalina dożywała swoich godzin lekarze wezwali Ignacego Mościckiego z Warszawy, który rzucił sprawy urzędowe i przyjechał do Spały. Zmarła w samo południe, a jeszcze tego samego dnia kondukt żałobny wyruszył do Warszawy. 14 miesięcy później Warszawa żyła już skandalem obyczajowym, ponieważ 66- letni Mościcki poślubił 37-letnią Marię Nagórną – osobistą sekretarkę… swojej pierwszej żony. Aby doszło w ogóle do małżeństwa Stolica Apostolska musiała unieważnić pierwsze małżeństwo. Ich romans również zaczął się w Spale. Jak bardzo komentowano go na salonach świadczy najlepiej wypowiedź samego Marszałka Piłsudskiego, który miał rzekomo powiedzieć, cyt. „stary pryk kupił browar, żeby raz do roku napić się szklanki piwa”.
Wszystko skończyło się 1 września 1939 r. Wojna Prezydenta Ignacego Mościckiego zastała w Spale. Wyruszył z niej nie wiedząc, że to koniec epoki. II RP kończyła swój żywot, a Spała straciła bezpowrotnie status rezydencji prezydenckiej. Po wojnie przez całe dekady nie mówiło się o związkach Mościckiego ze Spałą. W prywatnych rozmowach z mieszkańcami Spały, Królowej Woli, czy Inowłodza można było usłyszeć wspomnienia z czasów rezydencji prezydenckiej w Spale. Usłyszeć, ale nie opublikować. Czas płynął nieubłaganie. Wiele świadków tamtych wydarzeń zabrało swoje wspomnienia i przeniosło się już na „tamten świat”. Wraz z nimi utraciliśmy bezpowrotnie możliwość odtworzenia tego co działo się w Spale za Prezydentury Mościckiego. Pozostały zdjęcia i to tylko te, które przetrwały II wojnę światową. Po zapaści związanej z upadkiem tzw. komuny Spała ożywa na nowo, przywracając sobie blask „najpiękniejszej polskiej leśniczówki”. Kto wie, może kiedyś doczekamy też czasów, że zostanie odbudowana siedziba Prezydentów II RP, a przed nią stanie pomnik Prezydenta Mościckiego siedzącego sobie na ławeczce – tak jak na przedwojennym zdjęciu. Po wielu latach nieobecności powróciłby znów, choć symbolicznie do swojej ukochanej Spały.