Dziś mija 45 rocznica premiery kultowego filmu, który był realizowany na terenie Gminy Poświętne
Gmina Poświętne słynie z tego, że na jej terenie realizowano wiele filmów, które weszły do kanonu polskiego kina, jak choćby: Jak rozpętałem II wojnę światową, Czterej Pancernych i Pies, Doktor Ewa, Katyń
To oczywiście tylko kilka, tych najsłynniejszych tytułów. W sumie zrealizowano na terenie Gminy Poświętne 16 filmów fabularnych i dokumentalnych. Jest jedna rzecz znamienna dla produkcji filmowych realizowanych właśnie tutaj. W wielu filmach, w których pojawiają się plenery z terenu Gminy Poświętne są to plenery, które „udają” jakieś inne miejsce. Jak choćby stacja kolejowa w Dębie w filmie „Sławna jak Sarajewo” udaje fikcyjną miejscowość Konevka. Walki, które toczą się wokół kościołka św. Józefa w filmie „Bitwa Warszawska 1920” to bliżej nieokreślone tereny Radzymina. W „Jak rozpętałem II wojnę światową” Franek Dolas ląduje w jakieś Nowej Wsi pod Lublinem. I tak można by wymieniać w nieskończoność. Jest jednak jeden wyjątek w tej wyliczance. To słynny film „Hubal” w reżyserii Bohdana Poręby.
W tym filmie miejscowe plenery niczego nie udają. Po prostu, ekipa realizatorska postanowiła nakręcić film w autentycznych plenerach, w których działy się wydarzenia z udziałem niezłomnego Henryka Dobrzańskiego. Dbałość o wiarygodność i autentyczność jest tak wielka, że nawet scena, w której ciało Hubala przywozi się do wiejskiej zagrody zrealizowano w autentycznym miejscu, a zagrali w niej świadkowie tych wydarzeń. Kultowa scena, w której Hubal wraz z żołnierzami wchodzi do kościoła była realizowana również w miejscu, której te zdarzenia miały miejsce naprawdę – w sanktuarium św. Rodziny. Tak na marginesie, tej sceny miało nie być pierwotnie w filmie. Dziś trudno bez niej wyobrazić sobie ten film. Piszemy o tym wszytskim właśnie dziś nie bez przyczyny.
Ponieważ właśnie dziś przypada 45 rocznica premiery tego filmu. Filmu, który przez wiele został uznany za jeden z najlepszych filmów wojennych, a rola Ryszarda Filipskiego, który wcielił się w postać mjra Hubala weszła na stałe do panteonu najlepszych kreacji filmowych. Dla wielu osób Hubal ma wręcz twarz Ryszarda Filipskiego. Kiedyś mieliśmy przyjemność rozmawiać z odtwórcą roli Hubala i rozmowa ta miała miejsce w bazylice św. Rodziny w Poświętnem. Aktor wspominał, że na planie filmowym aktorzy mieli poczucie misji. To nie był kolejny film. To była misja. Może właśnie tym trzeba tłumaczyć ponadczasowość tej produkcji. Jeszcze długo po premierze aktorzy identyfikowali się z tym obrazem. Brali udział w otwarciu szańca poświęconemu Hubalowi w Anielinie, a najlepszym dowodem związku aktorów z miejscem realizacji filmu jest sam Ryszard Filipski, który po dziś dzień odwiedza te tereny, czyli przez prawie pół wieku po premierze.
To nie wszystko. W czasie ważniejszym uroczystości lub wydarzeń w Gminie Poświętne odbyła się rekonstrukcja wejścia Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego do bazyliki. Nawet dziś, w czasach pokoju i przy pełnej świadomości, że to tylko inscenizacja uczestnictwo w niej robi ogromne wrażenie na uczestnikach. Jeszcze większe było podczas kręcenia tej sceny, o czym wspominał sam Ryszard Filipski. Duch Hubala unosił się nad filmem mimo konfliktów o kształt scenariusza. W efekcie końcowym powstało dzieło, które do dziś jest przedstawiane jako jeden z najlepszych filmów wojennych.