Dziś 10. rocznica tragedii pod Nowym Miastem nad Pilicą
Dokładnie 10 lat temu na DW nr 707 w katastrofie drogowej zginęło 18 osób. Od tamtego dnia, aż po dziś dzień nie było większej tragedii na polskich drogach
Dziś mamy poniedziałek, a wtedy był wtorek. Ówczesny dzień różnił się jeszcze czymś. Dziś jest pochmurno, a wtedy było mglisto, bardzo mglisto. Tak mglisto, że helikoptery wezwane na miejsce wypadku nie mogły wylądować. 10 lat temu o poranku w Drzewicy, w Nowym Mieście na Pilicą i okolicach czas zatrzymał się w miejscu. Zatrzymał się dokładnie o godz. 6.18, gdy Volkswagen Transporter wiozący ludzi do zbiorku jabłek, wyprzedzając inne samochody wbił się pod ciężarowe Volvo. 16 osób zginęło na miejscu, a dwie zmarły w szpitalu. Był to najtragiczniejszy wypadek drogowy w Polsce od 1994 r. i po upływie dekady od tej tragedii pozostaje nim nadal. Pogrzeb odbył się 16 października w Drzewicy, a zdjęcia 16 trumien stojących w kościele św. Łukasza obiegły całą Polskę.
Za sprawcę wypadku uznano kierowcę Busa, a ponieważ zginął to śledztwo zostało umorzone 11 października 2011 r., czyli prawie w pierwszą rocznicę tej tragedii. Dzień później odsłonięto w miejscu wypadku pamiątkową tablicę, na której wyryto nazwiska ofiar tej katastrofy drogowej. Odsłonięcie tablicy poprzedziła Msza Święta w kościele św. Łukasza w Drzewicy. Ta symboliczna płyta jest materialnym dowodem pamięci tragedii tamtego dnia, która wpłynęła na życie nie tylko ofiar, ale także ich bliskich.
Pamiętajmy o nich nie tylko w tym szczególnym dniu, bo przecież to mógł być każdy z nas.