Czerwińsk nad Wisłą miastem. Co na to Odrzywół?
1 stycznia 2020 r. na mapie Polski pojawiły się cztery nowe miasta: Lututów, Piątek, Klimontów i Czerwińsk na Wisłą. W siedzibie MSWiA przekazano 30 grudnia 2019 r. akty nadania statusu miast trzem miejscowościom (Lututów, Piątek i Klimontów), natomiast dziś, 2 stycznia wiceminister Maciej Wąsik przekaże akt dla Czerwińska nad Wisłą. Mieszkańcy Odrzywołu patrzą więc dziś w stronę tego miasta i zastanawiają się czy sami też chcieliby ubiegać się o przywrócenie praw miejskich, bo właśnie z nim łączy ich wspólna historia
Wszystkie miejscowości, które od nowego roku otrzymają status miasta, utraciły swoje prawa miejskie w wyniku represji carskich po powstaniu styczniowym, choć według samego carskiego Ukazu przyczyny były ekonomiczne – zubożenie i możliwość prowadzenia handlu nie tylko na rynkach miejskich. Czerwińsk na Wisłą to dawne miasto królewskie, a do końca ubiegłego roku wieś z licząca około 1100 mieszkańców. Podobnie rzecz wygląda z Odrzywołem, który ma zbliżoną historię i taką samą liczbę mieszkańców, ale to wcale nie jest najważniejsza analogia łącząca te dwa dawne miasta królewskie. Odrzywół także stracił prawa miejskie z powodów, o których mowa powyżej. Jest jednak jeszcze coś.
W Odrzywole każdy wie, że za zasługi dla króla Władysława Jagiełły Dobrogost Czarny h. Nałęcz, zwany później odrzywolskim otrzymał tutaj przywilej lokacyjny. To właśnie Dobrogosta Czarnego źródła historyczne podają jako głównego inżyniera mostu łyżwowego, który budowany pod Kozienicami i spławiony Wisłą aż do Czerwińska pozwolił na wyjątkowo szybką przepraw wojsk Jagiełły, zmierzających na wojnę z Zakonem Krzyżackim. Nic zatem dziwnego, że król Władysław Jagiełło nagrodził swego inżyniera przywilejem lokacyjnym. W 1418 r., gdy Czerwińsk był już od dawna miastem powstał na włościach wsi Wysokin dzisiejszy Odrzywół.
Po miejskiej przeszłości Czerwińska pozostał prostokątny rynek, ale jest on wiele mniejszy od rynku w Odrzywole. Jest jednak jeden element architektury w Czerwińsku, który dodatkowo budzi skojarzenie z Odrzywołem. Wiele budynków mieszkalnych w Odrzywole jest zbudowanych tuż przy jezdni, a ich cechą charakterystyczną są szerokie bramy wjazdowe. Takie same domy znajdziemy w Czerwińsku.
– W 2019 roku przypada 150 rocznica odebrania praw miejskich, uznaliśmy że jest to właściwy moment do przeprowadzenia konsultacji społecznych i wystąpienia z wnioskiem o ich odzyskanie. Przywrócenie praw miejskich nie będzie możliwe bez Państwa zaangażowania – można było przeczytać w oświadczeniu na stronie UG w Czerwińsku nad Wisłą na początku ubiegłego roku.
Nie wszystkim mieszkańcom taki pomysł się jednak spodobał. Wystosowali nawet pismo do jednego z regionalnych portali, w którym czytamy m.in. – w wielu miejscowościach gminy Czerwińsk nad Wisłą są drogi uniemożliwiające mieszkańcom wyjazd. Wśród mieszkańców tych wsi nie cichnie pytanie: czy gmina, w której ludzie toną w błocie zasługuje na prawa miejskie?
Mimo głosów krytycznych, władze samorządowe przekonywały za poparciem pomysłu, twierdząc, że to powrót do wielowiekowej tradycji i historii, że Czerwińsk utracił prawa miejskie ukazem carskim za patriotyczną postawę mieszkańców uczestniczących w powstaniu styczniowym. Miejscowość posiadała prawa miejskie przez blisko 500 lat. Czerwińsk nad Wisłą, jako miasto i tym samym cała Gmina nabędą o wiele większe możliwości w staraniu się o środki unijne, niedostępne dotychczas. Powstają nowe programy wspierające miasta. Argumentowały również, że nadanie praw miejskich nie przyczyni się do wzrostu podatków lokalnych.
Dziś już wiemy, że pomysł został sfinalizowany i Czerwińsk nad Wisłą dołączył do grona polskich miast. Kto miał rację, pokażą najbliższe lata. Nadanie praw miejskich nie jest czymś niezwykłym w Polsce. W 2018 r. aż 10 miejscowości odzyskało utracone prawa miejskie, w tym Opatowiec, który liczy niewiele ponad 300 mieszkańców. Co cztery lata mamy wybory samorządowe i do władzy dochodzą inne osoby. Jednak do tej pory nie było przypadku, aby kolejny włodarz podjął się próby zrzeczenia się praw miejskich, które zostały nadane przez jego poprzednika. Wymienić można choćby Wolbórz, który również jest związany z postacią Jagiełły i Bitwy pod Grunwaldem, a który prawa miejskie odzyskał w 2011 r.
Jak widać, posiadanie praw miejskich jest atrakcyjną cechą. A jak do tego tematu podchodzą mieszkańcy Odrzywołu? Czy chcieliby, aby spełniła się sprawiedliwość dziejowa i Odrzywół odzyskał utracone prawa miejskie? Historia jest po ich stronie. Póki co taki temat nie był przedmiotem większej dyskusji. Może zatem czas, aby taką dyskusję przeprowadzić. Zachęcamy do niej, przytaczając wypowiedź Wójta Szczercowa, który powiedział: – Nie zdajemy sobie sprawy, że oto w wolnej Polsce wciąż działa ukaz carski, który był (i nadal jak się okazuje jest) karą za wsparcie Powstania Styczniowego przez powstańców, którzy walczyli o naszą wolność. Rozważamy ekonomiczny wymiar nadania statusu miasta i wymiar prestiżowy, ale czy zgadzamy się z restrykcjami, które spotkały naszych przodków? Przecież gdyby nie ukaz carski, Szczerców wciąż byłby miastem i nikt by się nie zastanawiał, czy nadal powinien być. To nie upadek gospodarczy czy społeczny był powodem utraty praw. Z zawirowaniami historycznymi tutejsza społeczność potrafiła sobie poradzić, ale niesprawiedliwy ukaz wciąż obowiązuje. Czy nie jesteśmy więc winni kolejnym pokoleniom (zwłaszcza tym, które ze względów politycznych nie miały możliwości tej sytuacji zmienić) naprawienia krzywdy dziejowej? Może argumenty zwolenników nadania praw miejskich nie są aż tak przekonywujące, ale ja nie potrafię się pogodzić z myślą, że prawo ustanowione przez tych, którzy odebrali nam suwerenność, wciąż obowiązuje.