Kto zastrzelił waderę w okolicach Nowego Miasta nad Pilicą?
Niedaleko Gostomii (Gmina Nowe Miasto nad Pilicą) znaleziono zastrzeloną waderę w stanie zaawansowanego rozkładu. Prawdopodobnie to ta sama samica wilka, którą w stycznia nagrała fotopułapka. Temat zabójstwa wadery komentują już ogólnopolskie media
O tym, że w okolicach Nowego Miasta nad Pilicą pojawiły się wilki informowaliśmy w artykule z dnia 15 stycznia 2020 r. pt. Są wilki w okolicach Nowego Miasta nad Pilicą. Jest nagranie, które potwierdza dotychczasowe przypuszczenia.
Artykuł powstał w oparciu o nagranie użytkowania „Duch Lasu” i wywołał duże zainteresowanie społeczne. Wilki wywołują emocje, ale nie atakowane nie stanowią dla nikogo niebezpieczeństwa i nie powinny być prześladowane, ponieważ są pod całkowitą ochroną. Tak wydawało się do minionego weekendu.
– W sobotę (20 czerwca) po południu otrzymaliśmy od Pana Dariusza Litwina informację o znalezieniu zastrzelonego psowatego o wyglądzie wilka w rzece Pilicy, niedaleko Gostomi, w gminie Miasto nad Pilicą, w woj. mazowieckim. Dzisiaj rano (21 czerwca), na naszą prośbę, inż. Iga Kwiatkowska i inż. Kinga Stępniak z zajmującego się badaniami dużych drapieżników zespołu z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, pojechały na oględziny, wykonały dokumentację fotograficzną i pobrały próby do badań genetycznych. Dzięki temu mogliśmy potwierdzić, że martwe zwierzę, w dość zaawansowanym rozkładzie, to samica wilka. Widoczne na ciele obrażenia wskazywały na postrzał z broni palnej. Sprawę natychmiast zgłosiliśmy do Komendy Powiatowej Policji w Grójcu – poinformowało za pośrednictwem mediów społecznościowych Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”.
Sprawa wywołuje olbrzymie emocje, ponieważ temat został poruszony dziś przez ogólnopolską Gazetę Wyborczą. W artykule pt. Martwa wadera znaleziona w rzece.
– To młoda samica. Wcześniej widzieliśmy ją na zdjęciach z fotopułapek, był na nich też samiec. Możliwe, że założyli już grupę rodzinną i wyprowadzili miot, ale samych szczeniaków nie udało nam się nam się jeszcze potwierdzić – mówi w rozmowie z „Wyborczą” Sabina Pierużek-Nowak, prezeska Wilka.
Samo zabójstwo samicy wilka jest przestępstwem, ponieważ tak stanowią przepisy ustawy o ochronie zwierząt, ale w tym przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana, ponieważ jak informuje Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” dwa lokalne koła łowieckie złożyły wnioski o odstrzał „hybryd wilka i psa”. Tym samym podważając opinię, że w okolicach Nowego Miasta nad Pilicą przebywają wilki.
– We współpracy z Instytutem Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, w oparciu o badania genetyczne, udało nam się udowodnić, że w nadpilickich lasach bytują najprawdziwsze wilki. Co więcej wykazaliśmy, że fotografia rzekomej „hybrydy”, dołączona do pisma jednego z kół łowieckich, była celowo wykadrowanym zdjęciem lisa, wykonanym fotopułapką ustawioną przez myśliwych przy nęcisku z mięsem ulokowanym bezprawnie w jednym z tamtejszych rezerwatów przyrody. Dzięki naszej ekspertyzie wniosek kół łowieckich został oddalony – wyjaśnia jednak w mediach społecznościowych Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”.
Mimo jednoznacznego stanowiska ktoś zabił waderę przy użyciu broni palnej. Podejrzenie pada więc na środowisko myśliwych, ponieważ przeciętny obywatel nie posiada broni palnej. Jak wynika z informacji Stowarzyszenia o sprawie zabójstwa wilka została zawiadomiona Policja.
Dziś telefonicznie próbowaliśmy ustalić, czy Prokuratura w Grójcu i w Radomiu podjęty czynności w tej sprawie, ale poinformowano nas, że odpowiedź na to pytanie zostanie udzielona pisemnie. Po otrzymaniu stanowiska Prokuratury do sprawy wrócimy.
https://www.facebook.com/SDNWILK/posts/4247921148582127