80 rocznica likwidacji getta w Opocznie
80 lat temu nastąpił kres wielowiekowego, sięgającego jeszcze XIV wieku, pokojowego współistnienia ludności polskiej i żydowskiej w Opocznie. 27 października 1942 r. z Opoczna wyruszył transport kolejowy Żydów z opoczyńskiego getta do obozu zagłady w Treblince. Był to fragment realizowanego przez Niemców planu, zwanego przez nich „ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej”, ustalonego 20 stycznia 1942 r., na konferencji w Wannsee pod Berlinem przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy
Plan ten zakładał eksterminację 11 milionów europejskich Żydów. We wrześniu 1939 r. Opoczno zamieszkiwało około 3000 Żydów. Od pierwszych dni wojny życie żydowskiej społeczności Opoczna uległo całkowitemu paraliżowi. Niemcy pozbawili Żydów wszelkich praw i przejęli należące do nich zakłady przemysłowe, sklepy, warsztaty, domy. Żydzi stali się nacją napiętnowana pozbawioną materialnych podstaw utrzymania oraz eksploatowaną ekonomicznie w morderczy sposób.
W początkach okupacji Niemcy powołali Żydowską Radę Starszych (Judenrat), której pierwszym przewodniczącym został A. Frydlewski. Judenrat miał zająć się organizowaniem całokształtu życia Żydów w Opocznie. W listopadzie 1940 r. Niemcy utworzyli w Opocznie getto żydowskie, które obejmowało ulice Berka Joselewicza, Kazimierza Wielkiego, Błotną, Józefa Piłsudskiego, Szpitalną. Na terenie getta znajdowało się jedynie 115 domów i 3 studnie publiczne. Getto w Opocznie zostało częściowo ogrodzone. Wejścia do niego strzegły posterunki niemieckie. Obowiązywał zakaz opuszczania getta oraz zakaz wejścia ludności polskiej do dzielnicy żydowskiej. Ciasnota, głód, fatalne warunki sanitarne powodowały epidemie tyfusu, które pochłonęły wiele ofiar.
W początkowym okresie istnienia getta Niemcy kierowali Żydów do pracy w gospodarstwie rolnym na Starostwie. Mieszkańcy opoczyńskiego getta pracowali również m.in. w kopalni torfu, przy budowie dróg, przy wydobyciu kamieni wapiennych, w fabryce amunicji w Skarżysku. W czasie funkcjonowania getta Niemcy przeprowadzili na miejscowym cmentarzu żydowskim i nad rzeką Wąglanką kilka masowych egzekucji. Ofiary tych egzekucji grzebano w zbiorowych mogiłach. Szacuje się, że Niemcy zamordowali ok. 250 mieszkańców getta. Z czasem do getta w Opocznie przesiedlono Żydów m.in. z Żarnowa, Odrzywołu, Przysuchy i Drzewicy i innych okolicznych miejscowości.
W kwietniu 1942 r. w getcie mieszkało około 4200 osób. Przeludnienie oraz zmniejszenie przez Niemców terenu getta pogorszyło i tak fatalną sytuację. Prawie tysiąc osób pozostawało bez dachu nad głową. Część umieszczono w budynku Beit-ha-midraszu. Później Judenrat, dzięki darowiznom bogatszych Żydów m.in. rodziny Chmielnickich zorganizowano tam darmową jadłodajnię. Latem 1942 r. w getcie krążyły plotki, że gmina żydowska w Opocznie ma zostać zlikwidowana. Część mieszkańców getta wierzyła, że trafią do obozów pracy przymusowej w innych miejscach i przygotowała dla siebie zapasy na wyjazd. Duża część Żydów opoczyńskich uważała, że zaraz zacznie się fala wypędzeń i masowych mordów, ale wierzyła, że dotknie to tylko części ludności, a reszta przeżyje i pozostanie na miejscu. W getcie krążyła plotka, że wydalenia można uniknąć płacąc łapówki.
Od 1942 r. Niemcy organizowali wywózki ludności z getta opoczyńskiego do obozu zagłady. Największy transport wyruszył do Treblinki 27 października 1942 r. Wywózką objęto ok. 3000 osób. Ludność żydowską zgromadzono na tzw. Końskim Targu (obecnie plac Jana Kilińskiego). Tam też odbierano, przygotowane na podróż, bagaże i kosztowności. Stamtąd popędzeni zostali na dworzec kolejowy w Opocznie, załadowani do wagonów i wywiezieni do obozu zagłady w Treblince.
Na terenie getta pozostawiono żydowskie komando robocze, liczące ok.100 osób, które w styczniu 1943 r. zostało również skierowane do Treblinki. Nielicznym (jak chociażby Aronowi Karmi Chmielnickiemu, późniejszemu uczestnikowi powstania w getcie warszawskim) udało się uciec z transportu śmierci. Niektórzy wcześniej wydostali się z getta. Jedną z ocalałych Żydówek z Opoczna była lekarka Ela Chmielnicka, żona poety i prozaika Sydora Reya. Podobnie jak wielu ocalałych z zagłady Żydów po wojnie wyjechała do Izraela.
Niektórzy opoczyńscy Żydzi zawdzięczają swoje życie Polakom, którzy narażali swoje życie i życie swojej rodziny aby ratować sąsiadów. Dzielnica żydowska w Opocznie, której początki sięgały lat 40. XVII w., przed wojną tętniąca życiem, opustoszała.
Tekst: Lidia Świątek-Nowicka – Muzeum Regionalne w Opocznie.