309 WPP jest już w Studziannie
Dziś wieczorem 309 Warszawska Piesza Pielgrzymka dotarła do Studzianny. W tym roku najbardziej znana piesza pielgrzymka ma charakter jedynie symboliczny. W stronę Jasnej Góry podąża około 50 osób
Ten rok z pewnością przejdzie do historii i chyba nie ma sensu pisać z jakiego powodu. Nie ma dziedziny życia zawodowego, społecznego i hobbystycznego, na którym zagrożenie epidemiologiczne nie odcisnęłoby swojego piętna. Zazwyczaj Warszawska Piesza Pielgrzymka przychodząc do Studzianny robiła „szum” na całą okolicę. Od rana już przyjeżdżały wozy transportowe, od południa ustawiały się kramy z artykułami spożywczymi, a od wczesnych godzin popołudniowych szła grupa za grupą. Po okolicy niosły się pieśni pielgrzymkowe.
Kto ubiegłym roku powiedziałby, że 2020 r. WPP przyjdzie do Studzianny niezauważona pewnie zostałby wzięty za człowieka niespełna rozumu. Pielgrzymów było tylu, że poranna Msza Święta odprawiana była za zaadoptowanej naczepie przed bazyliką. Płomienne kazania ks. bp Józefa Zawitkowskiego wygłaszane przy wychylającym się za bazyliki słońcu były niesamowitym przeżyciem.
W tym roku takich widoków się nie uświadczy. Kilkanaście namiotów na placu klasztornym i kilkanaście przed murem otaczającym bazylikę i to wszystko, co można zobaczyć dziś wieczorem. Tegoroczna pielgrzymka z pewnością przejdzie do historii. Jeśli można używać górnolotnych zwrotów to chyba jest właściwy czas. W historii Warszawskiej Pieszej Pielgrzymki obecny rok zapisze się z pewnością w kronikach.
Jeszcze nie wiemy ile potrwa zagrożenie epidemiologiczne, ale chyba wszyscy byśmy chcieli, aby kronikarze w przyszłym roku już nie mieli o czym pisać. Życzmy sobie, aby 310 WPP odbyła się właśnie w taki sposób jaki wszyscy kojarzymy ją od zawsze.