13 grudnia w Opocznie i… historia pewnej kamienicy
Złożenie kwiatów pod tablicami pamiątkowymi umieszczonymi na ścianie kościoła pw. św. Bartłomieja w Opocznie, odsłonięcie tablicy informacyjnej w miejscu dawnej siedziby Powiatowego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego i prelekcja na temat historii tego obiektu dla uczniów I LO im. S. Żeromskiego w Opocznie, tak wyglądały w obchody 41. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Opocznie
Symboliczne obchody odbyły się z udziałem władz powiatowych z Marcinem Baranowskim – Starostą Opoczyńskim i Marią Barbarą Chomicz – Wicestarostą, przedstawicielami władz miejskich oraz szeregu instytucji publicznych, a moderatorem był Adam Grabowski – Dyrektor Muzeum Regionalnego w Opocznie, który przed złożeniem wieńców przy kościele św. Bartłomieja w Opocznie przybliżył – przede wszystkim młodzieży – okoliczności wprowadzenia stanu wojennego.
Po złożeniu wiązanek uczestnicy przeszli na ul. Piotrkowską 6, gdzie kiedyś mieściła się kamienica Szczytowskich, w której po II wojnie światowej znajdowała się siedziba Powiatowego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego. Budynek został rozebrany w 1996 r., ale tuż obok obecnego budynku staraniem Muzeum Regionalnego w Opocznie oraz Urzędu Miejskiego w Opocznie stanęła tablica informacyjna, która przypomina historię kamienicy rodziny Szczytowskich w kontekście znajdującej się w niej po wojnie siedziby Urzędu Bezpieczeństwa. Miejsca, które tak naprawdę było katownią osób, którym było nie po drodze z socjalistycznym ustrojem, jaki nastał w Polsce po zakończeniu II wojny światowej. Okoliczności postawienia tablicy przedstawili Adam Grabowski i Wiktor Pietrzyk.
– Zakrawa na historyczną ironię, że w tym miejscu dziś stoi nowy budynek, a w środku znajduje się m.in. apteka – mówił m.in. przed tą tablicą Wiktor Pietrzyk z Muzeum Regionalnego w Opocznie. Więcej o historii tej kamienicy można przeczytać w tekście Wiktora Pietrzyka pt. „Czarna karta historii” opoczyńskiej kamienicy.
Ustawienie tablicy w tym miejscu zamyka pewien etap w historii Opoczna. Wiele osób na co dzień przechodzi obok kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 6. Przed całe dekady dawna kamienica Szczytowskich skrywała swoje tajemnice. Wraz z jej rozbiórką wydawało się, że ludzkie tragedie tego miejsca pójdą w zapomnienie. O przywróceniu pamięci tego miejsca od lat zabiegało wiele osób m.in. Robert Telus – Poseł na Sejm RP, Rafał Kądziela – były Burmistrz Opoczna, Marcin Baranowski – Starosta Opoczyński, Adam Grabowski – Dyrektor Muzeum Regionalnego w Opocznie, Wiktor Pietrzyk – Muzeum Regionalne w Opocznie, czy Paweł Telus ze Stowarzyszenia Wizna 1939 r., a także znawcy i pasjonaci regionalnej historii. Już dziś wiele osób przystawało i zapoznawało się z treścią tablicy. Wiele nie kryło zaskoczenia historią miejsca.
Ostatnia cześć pamięci o kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego miała miejsce w I LO im. Stefana Żeromskiego, gdzie Wiktor Pietrzyk wygłosił wykład pt. Komunistyczny aparat represji w Opocznie. Prelekcja mówiła nie tylko o historii kamienicy Szczytowskich, ale również zawierała informacje o osobach tam pracujących, czy raczej należałoby powiedzieć, katujących ludzi. Wiktor Pietrzyk przedstawiał także wspomnienia osób, którzy przeżyli opoczyńską katownię.
– … słyszeliśmy straszliwe krzyki powtarzające się przez dwa tygodnie katowanych ludzi w czasie śledztwa; to nie był już krzyk, to było wprost wycie człowieka, który nie wytrzymywał z bólu – to fragment wspomnień Czesława Kucharskiego przedstawionych na prezentacji przez Wiktora Pietrzyka.
Dzisiejszy dzień wspomnień 41. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Opocznie został zorganizowany pod patronatem Starosty Opoczyńskiego, Burmistrza Opoczna oraz Dyrektora Muzeum Regionalnego w Opocznie.
A często wnuki i dzieci tych, którzy byli katowani lub byli szykanowani za walkę z komuną, klepią teraz biedę lub martwią się o każdy dzień, dzieci lub wnuki komunistów są często bogaczami i na stanowiskach. Chichot historii i ironia losów. I wielu z uczestników niech sobie przypomni…
Prof. Leszek Żebrowski powiedział kiedyś „trzecie pokolenie AK walczy z trzecim pokoleniem UB”. I niestety w pewnym sensie tak to wygląda a pokolenie UB ma się bardzo dobrze, o czym świadczy choćby fakt, że w kreującej się na antykomunistyczną partii rządzącej swoje miejsce odnaleźli tacy ludzie, jak Wojciech Jasiński, były członek PZPR i szef Wydziału Spraw Wewnętrznych czy Stanisław Piotrowicz, który w czasie stanu wojennego skazywał opozycjonistów. Zresztą jest takich gagatków w PiS na pęczki – wystarczy troszkę pogooglować. Te bajki o ich antykomunizmie to kolejna propaganda dla tych, którzy łykają wszystko jak pelikany tak samo jak ich prawicowość –… Czytaj więcej »