1 sierpnia 1944. Czarno-biała historia na kolorowych zdjęciach
Dzięki koloryzacji zdjęcia wydają się współcześnie wykonane
W ubiegłym roku przeprowadziliśmy wywiad z Mikołajem Kaczmarkiem, który zajmuje się koloryzacją archiwalnych zdjęć. m.in. na nasze zlecenie wykonał koloryzację portretu – związanego z naszym regionem – mjr Henrykiem Dobrzańskim. Rozmowa dostępna jest TUTAJ.
Większość prac Mikołaja Kaczmarka to jednak koloryzacja zdjęć z okresu Powstania Warszawskiego. Dziś przypada kolejna rocznica jego wybuchu. Zamiast komentarza przedstawiamy fotogalerię zdjęć, które dzięki koloryzacji ożywił artysta. Za każdym zdjęciem kryje się dramat, a dzięki koloryzacji wydaje nam się, że zdjęcia zostały wykonane „wczoraj”. Jeszcze bardziej przemawiają do wyobraźni. Przypominamy je w dniu dzisiejszym, bo ludzie umierają dwa razy. Za pierwszym razem fizycznie, a za drugi razem jak umiera pamięć o nich.
Podpisy pod zdjęciami są autorstwa Mikołaja Kaczmarka. Zachęcamy także po polubienia na Facebooku profilu „Mikołaj Kaczmarek – kolor historii”.
Śródmieście Południowe, Kompania harcerska batalionu ” Gustaw” przy barykadzie na ul. Kruczej.
Fotografia, źródło : Powstańcze Biogramy MPW.
Jedna z najbardziej tragicznych fotografii z Powstania Warszawskiego. Powstaniec wychodzi po ciężkiej wędrówce kanałami wprost w ręce Niemców. Wyraz jego twarzy mówi wszystko. On już wie, że czeka go tylko śmierć.
Śródmieście Północne. Ślub sanitariuszki Alicji Treutler „Jarmuż” i plut. pchor . Bolesława Biegi „Pałąka” w kaplicy przy Moniuszki 11.
Wzięli ślub podczas Powstania Warszawskiego. Za obrączki posłużyły kółka od firanek, a panna młoda miała, prawie niemożliwy do zdobycia, bukiet z żywych kwiatów. Noc poślubną spędzili na podłodze odbitej przez powstańców Poczty Głównej, a w podróż poślubną udali się do obozu jeńców. Jak mówi Biega, mieli szczęście, bo wesele było prawdziwą ucztą, z sardynkami, biszkoptami, winami francuskimi, które odbili Niemcom. Mieli też szczęście, bo przeżyli ze sobą już 74 lata, choć gdy brali ślub – jak wspomina Biega – wszystko się działo z dnia na dzień.
Autor zdjęcia: Eugeniusz Lokajski „Brok”.
4 listopada 1927 roku urodził się Karol Lewandowski ps. „Karolek”. W Powstaniu Warszawskim 16-letni łącznik zgrupowania „Żniwiarz”. Walczył na Żoliborzu. Po upadku w niewoli, następnie w II Korpusie Polskim. Odznaczony Warszawskim Krzyżem Powstańczym. Fotografia z Powstania Warszawskiego 1944.
Autor zdjęcia: Stefan Robert Lewandowski
31 marca 1936 roku urodziła się Różyczka Goździewska. Ośmioletnia sanitariuszka z Powstania Warszawskiego 1944, dziecko, które ratowało życie innym. Pomagała w szpitalu polowym kompanii „Koszta” w kamienicy przy Moniuszki 11. Dzięki jej wysiłkom uratowano życie wielu osób. Róża była zawsze bardzo uparta – koniecznie chciała pomagać w szpitalu. I pomagała, np. podawała rannym wodę, odganiała muchy, które były prawdziwą plagą… I przywoływała uśmiech na twarzach – wspominała jej starsza siostra Zofia.Różyczka przeżyła wojnę. Po jej zakończeniu mieszkała we Francji, gdzie zmarła w 1989 r. w wieku 53 lat.
Autor: Eugeniusz Lokajski Brok.
Prudential, najwyższy drapacz chmur w przedwojennej Polsce w chwili trafienia przez najcięższy samobieżny moździerz, używany w czasie II wojny światowej. Pocisk ważył ponad 2 tony. Budynek przetrwał i stoi do dziś w stolicy. Jest to jedno z najsłynniejszych zdjęć II wojny światowej.
Autor : Sylwester „Kris” Braun.
Pogrzeb zabitych Powstańców Warszawskich na podwórzu kamienicy przy ul. Franciszkańskiej 12. Warunki panujące w oblężonych dzielnicach Warszawy uniemożliwiały pochówek poległych i zmarłych z ran warszawiaków na cmentarzach miejskich. Grzebano więc zmarłych we wszelkich dostępnych miejscach. Prowizoryczne cmentarze powstawały na chodnikach, trawnikach, placach i skwerach, podwórkach i dziedzińcach polowych szpitali. Ulice miasta zaczął pokrywać las krzyży. Początkowo zabitych chowano w trumnach, z ceremoniałem religijnym i wojskowym. Później trumien zabrakło. Zwłoki zakopywano w płytko wykopanych grobach, w miarę możliwości ustawiając na grobach krzyże. Przy zwłokach starano się zostawić informacje pozwalające na identyfikację ciał. Były to napisy na krzyżach, karteczki wkładane do kieszeni ubrania lub munduru lub do butelki kładzionej w grobie obok ciała.
autor zdjęcia: Józef Jerzy Karpiński „Jerzy”
Dziewczynka klęcząca przy grobie na prowizorycznym cmentarzu. Mogiły powstawały na chodnikach, trawnikach, placach i skwerach, podwórkach i dziedzińcach polowych szpitali.
Autor : Sylwester „Kris” Braun
Niemcy palą Warszawę po stłumieniu Powstania Warszawskie rok 1944. „Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy” – brzmiał rozkaz przywódcy III Rzeszy. Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji pod którą znajdowała się od września 1939 r.
Rok 1945. Rodzina zasiadająca do posiłku w powojennej Warszawie. Stolica Polski była jednym z najbardziej dotkniętych wojną miast Europy. Po 1945 roku jej krajobraz przypominał jedną wielką ruinę. W zrujnowanej Warszawie,i wielu innych zniszczonych miastach Polski mieszkanie było szczytem marzeń.
„WARSZAWSKIE DZIECI” Godzina „W-u” wybiła, dzieci szły walczyć za swoją Ojczyznę. Bez wątpliwości i lęku stanęły w szeregu, zbudowały mur obronny. O ten mur odbijało się i grzmiało echo pękających serc ich matek. Każde z nich czuło dumę, że jest Polakiem, stanowiły wielką rodzinę. Pomimo, że nie umiały walczyć, z pieśnią na ustach ruszyły na barykadę. Braterską krew przelewały, bo chciały mieć wolną Ojczyznę. Dziewczęta spod Parasola, razem z chłopakiem na zdjęciu, szły na bój. Ukochany tymczasem z batalionem „Zośka” przebijał się do Śródmieścia. Wierzyli, że wolna będzie Warszawa, że nie zawładnie ich miastem wróg. Warszawskie dzieci krwią, bohatersko przelaną,… Czytaj więcej »