Kto dorabia się na opoczyńskich bezdomnych zwierzętach?
28 kwietnia, czyli dokładnie miesiąc temu radni na wniosek Dariusza Kosno – Burmistrza Opoczno przyjęli „Program opieki nad zwierzętami oraz zapobieganiu bezdomności zwierząt na terenie Gminy Opoczno na rok 2020”. W stosunku do roku 2019 nakłady finansowe na jego realizację wzrosły aż o 64 %, tj. o kwotę 298 988 zł. Myli się jednak ten, kto uważa, że miasto aż tak bardzo przejęło się bezdomnymi zwierzętami. Prawie połowę budżetu pochłoną wynagrodzenia, a przecież w minionych latach program też funkcjonował, kosztując podatników znacznie mniej. Kto zatem dorabia się na bezdomnych opoczyńskich zwierzętach?
Rzeczywiste koszty obsługi programu
W 2018 r. na realizację programu opieki na zwierzętami budżecie Gminy Opoczno przeznaczone zostały środki finansowe w kwocie 441 752,00 zł. Rok później była to już kwota 468 236,00 zł., a w tym roku program pochłonie 767 224 zł. Co ciekawe, przez ostatnie trzy lata wydatki dedykowane wyłącznie opiece nad zwierzętami różnią się niewiele.
• Na finansowanie sterylizacji i kastracji psów i kotów posiadających właścicieli miasto wydało: 2018 r.– 50 000 zł., w 2019 r. oraz w 2020 r. – 55 000 zł.
• Dokarmianie i opieka nad bezdomnymi kotami wyniosła odpowiednio: 2018 – 6000 zł., 2019 r. – 8000 zł. 2020 r. – 15000 zł.
• Leczenie bezdomnych psów i kotów wygląda następująco: 2018 r. – 18000 zł., 2019 – 20000 zł., 2020 r. – 30000 zł.
• Na usypianie ślepych miotów wydatki przedstawiają się następująco: 2018 r. – 1500 zł., 2019 – 1800 zł., 2020 r. – 1200 zł.
Nowością w tegorocznym programie są wydatki na czipowanie (20000zł.) i działalność edukacyjną (5500zł.).Oprócz nowych wydatków w wysokości 25000 zł. wzrost o 10 000 zł. nastąpił w pozycji leczenie. Trochę mniej zaplanowano wydać na usypianie. Jak widać, wydatki na działalność związaną bezpośrednio z opieką nad zwierzętami nie wzrosły radykalnie. Tymczasem nakłady na program wzrosły o wspomniane na początku aż 64 %.
Skąd zatem taka różnica?
Odpowiedź znajdziemy w pozycji „prowadzenie i utrzymanie gminnego schroniska dla bezdomnych zwierząt”. W ubiegłym roku wydatki w tej pozycji wyniosły 383 436,00 zł., a w tym 640 524 zł. To wzrost aż o 257 088 zł. Nic zatem dziwnego, że na ostatniej sesji ten olbrzymi wzrost wywołał emocje i stał się przedmiotem dociekań ze strony radnych.
– Jeżeli Pan Dyrektor (…) ma wiedzę, to z jakiego powodu ten budżet jest zwiększony i na co będą te zwiększone środki przeznaczone w tym 2020 r. – jeśli chodzi o opiekę nad bezdomnymi zwierzętami? – dociekała Anna Zięba – Przewodnicząca Rady Miasta Opoczno.
– … jeśli o koszty funkcjonowania, czyli środki przeznaczone na ten program w kwocie 767 tysięcy złotych to kalkulacje na to zadanie przedstawiło nam Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Z ich kalkulacji wynika, że prowadzenie tego zadania czyli łącznie ze sterylizacjami właścicielskimi, czipowaniem, wynagrodzeniami czy też ewentualnie zabezpieczenie gospodarstwa na zwierzęta odebrane właścicielowi będzie to kosztować według przedsiębiorstwa 767 tysięcy. Wiadomo, że w tych kosztach największym składnikiem prawie 40, czy 50% to są wynagrodzenia (…) – wyjaśniał Stanisław Miązek – Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM Opoczno.
Prawie ćwierć miliona złotych wzrostu na prowadzenie i utrzymanie gminnego schroniska w skali rok do roku to ogromny wzrost, a największą kontrowersję stanowi to, że nie do końca wyjaśniony. Przecież w ubiegłym roku też pieniądze szły na wynagrodzenia. Szkoda, że radni nie pociągnęli tematu wynagrodzeń, bo jest on bardzo ciekawy.
Dlaczego tyle kosztują wynagrodzenia?
Pewne fakty dotyczące wynagrodzeń dadzą ułożyć się w logiczną całość, o czym radni Gminy Opoczno dowiedzieliby się, gdyby sesja odbyła się kilka dni później, ponieważ dzień po sesji, tj. 29 kwietnia 2020 r. oświadczenie majątkowe złożył Jan Wieruszewski – były Burmistrz Opoczna, a obecnie członek Zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Opocznie, a więc dokładnie tej instytucji, który taki olbrzymi skok finansów potrzebnych do obsługi programu opieki nad zwierzętami zaplanowała.
Wynika z niego, że Jan Wieruszewski w okresie od 31 stycznia 2019 r. do końca roku na tym stanowisku zarobił 78443,33zł. Czyżby opoczyńskie bezdomne zwierzęta musiały dzielić się pieniędzmi z byłym Burmistrzem? To nie koniec kontrowersji. Najciekawsze jest to, że przed objęciem tego stanowiska przez Jana Wieruszewskiego pozostawało ono nieobsadzone. Po prostu, wcześniej nikt nie widział potrzeby zatrudniania na takim stanowisku. Są także i inne kontrowersje.
W zeszłym roku schronisko prowadził podinspektor wydziału gospodarki komunalnej, ponieważ za realizację programu odpowiadał wówczas Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miejskiego w Opocznie. Od lipca 2019 roku schronisko przekazano właśnie do PGK. W związku z przekazaniem PGK zadania utworzono w schronisku stanowisko kierownika, które objął Jarosław Olejnik. Na razie oświadczenie majątkowe Jarosława Olejnika nie jest jeszcze dostępne, ale raczej wątpliwe jest, aby na kierowniczym stanowisku pracował na takich samych warunkach finansowych jak wymieniony podinspektor.
W minionym roku powstały więc dwa etaty kierownicze (wcześniej ich nie było), które w sposób bezpośredni lub pośredni dotyczą schroniska i generują olbrzymie koszty. Żeby było jeszcze ciekawiej to z naszych ustaleń wynika, że obecnie w schronisku przebywa mniej zwierząt niż w roku ubiegłym, ale za to etatów kierowniczych jest więcej. Pytanie zatem jest następujące? Czy jest to schronisko dla zwierząt, czy dla działaczy?
Na tej samej sesji Dariusz Kosno – Burmistrz Opoczna mówił o potrzebie zakupu kontenera dla kotów. Żadnej konkretnej kwoty jednak nie podał. Problem jest poważny, bo tegoroczny opoczyński program opieki nad zwierzętami, który z samej nazwy ma służyć właśnie zwierzętom na razie generuje olbrzymie koszty jego obsługi bez racjonalnego wytłumaczenia.
Co na to obrońcy praw zwierząt?
W tym wszystkim najbardziej zaskakujące jest jednak coś innego, a mianowicie postawa podmiotów, które w zadaniach statutowych mają obronę zwierząt. 30 stycznia 2020 r. radni Opoczna przyjęli budżet, w którym nie wyrazili zgody na trzykrotny wzrost wydatków na schronisko dla zwierząt. Reakcja wówczas była natychmiastowa. W dniu 3 lutego 2020 r. Stowarzyszenie Pomagajmy Zwierzętom wystosowało za pośrednictwem mediów społecznościowych dramatyczny apel, w którym czytamy m.in.
– Tak obcięty budżet nie zabezpiecza nawet funkcjonowania samego schroniska. Nie możemy się na to zgodzić. Tak wiele pracy wolontariackiej kosztowało nas doprowadzenie do obecnego stanu psiaków w schronisku a teraz ma być ono zamknięte? Gdzie trafią nasze zwierzęta? Jaki będzie ich los? Jak to się ma do realizacji ustawy? – dramatyzowali w mediach społecznościowych. – Chcemy, aby radni, którzy przyjęli tę uchwałę udzielili nam informacji publicznej. Mamy prawo wiedzieć, jaki jest ich plan i dlaczego oszczędzają na najsłabszych – wysuwali wówczas roszczenia.
Na ostatniej sesji Rady Miasta ci sami radni przyjęli program w wersji zaproponowanej przez miejskie służby, w którym najwięcej pieniędzy pójdzie na wynagrodzenia. Dlaczego teraz nie ma żadnych dramatycznych apeli? Gdzie jest sprzeciw o obniżenie wydatków na utrzymanie schroniska i zmniejszenie wydatków na nowe stanowiska? Gdzie jest petycja na przesunięcie zaoszczędzonych w ten sposób środków na opiekę nad zwierzętami? Czy los bezdomnych zwierząt jest mniej ważny niż pensje kierownicze osób zatrudnionych w minionym roku na stanowiskach związanych pośrednio lub bezpośrednio ze schroniskiem?
https://www.facebook.com/stowarzyszenie.pomagajmy.zwierzetom/posts/2800765073316360
Tak na marginesie – rokrocznie w sezonie letnim zaczyna się masowe porzucanie psów w lasach. Pomijam fakt zbydlęcenia społeczeństwa, bo to temat na osobną dyskusję. Niemniej w okolicach działek w Ponikle to przechodzi ludzkie pojęcie. Byłoby dobrze, gdyby ktoś solidnie zajął się tą sprawą nie tylko od strony centralnej, gdzie powinna w końcu powstać ustawa o obowiązku rejestrowania i czipowania zwierząt ale i lokalnej, żeby sprawnie załatwiać takie problemy. Dla przykładu – w ubiegłym roku ktoś porzucił ledwo słyszącego, starego psa na cudzej działce (zapewne przerzucił go przez płot) obok mojej posesji. Pies zaczął wyć w godzinach, w których Urząd… Czytaj więcej »
Ten artykuł jest poniżej jakiejkolwiek krytyki… Swoje polityczne brudy to wyrzucajcie gdzie indziej a nie na zwierzętach… Dlaczego w artykule nie pojawiły się opisy późniejszych działań typu darmowe chipowanie, budowa kociarni? Zmiany wewnątrz schroniska czyli poprawa ogrodzeń, poprawa wewnątrz boksów aby psy mogły godnie czekać na adopcje? Czemu wycieracie swoje polityczne koryto stowarzyszeniem, które pomaga zwierzętom a nie gra w polityczne zabawy? PiS proponował obcięcie bo stosowało grę polityczną lokalną na kierowniku i obecnym burmistrzu, tylko kwota, która była proponowana pokrywała pensje pracowników bez kierownika, czyli tylko ludzi, którzy mają za zadanie dbać o zwierzęta w schronisku i wyłapywać bezdomne.… Czytaj więcej »