Żeby noga „dobrze kręciła” na zawodach
Zapraszamy na rozmowę ze sportowcem z Nowego Miasta nad Pilicą o planach sportowych na rok 2018
– Jak Pan podsumowuje ubiegły sezon biegowy?
– Mój ubiegły sezon uważam za jak najbardziej udany z racji licznych miejsc na podium, które zajmowałem w wielu biegach – czy to w kategorii wiekowej, czy w klasyfikacji Open. W minionym roku dwa razy udało mi się być zwycięzcą biegów w kategorii Open co bardzo cieszy. W czasie całego sezonu przebiegłem około 3 tysięcy kilometrów, co nie jest aż takim wielkim wyczynem, ale mimo to myślę, że taka objętość pozwoliła mi plasować się wysoko na zawodach podczas całego sezonu.
– W plebiscycie na najpopularniejszego sportowca powiatu grójeckiego zajął Pan 2 miejsce. Jak Pan traktuje to wyróżnienie?
– Oczywiście jest to dla mnie istotne wydarzenie w moim życiu jako sportowca amatora, który na co dzień pracuje fizycznie, a mimo tego udało się znaleźć w gronie najpopularniejszych sportowców powiatu grójeckiego. Takie wyróżnienie jest dla mnie jak motor napędowy, który powoduje we mnie jeszcze większa chęć podnoszenia swojego poziomu i walczenie o jak największe laury. Jest to także okazja do promowania swojego miasta, gdzie obecnie mieszkam, czyli Nowego Miasta nad Pilicą.
– Jakie biegi będą dla Pana najważniejsze w tym roku?
– Hmmmm… jest to ciężkie pytanie. Na chwile obecną – kalendarz imprez na sezon 2018 niestety nie jest jeszcze ułożony – jednego jestem pewien, a mianowicie… w kwietniu zmierzę się po raz 6 z dystansem królewskim w Krakowie podczas 17 Cracovia Maraton. To na tym dystansie mam do wyrównania rachunki (śmiech). Chciałbym też po raz pierwszy wystartować poza granicami kraju. Wybiorę sobie jakiś zagraniczny maraton. To będzie chyba najważniejszy z najważniejszych start na ten rok, aby zagranicą powalczyć zarówno o jak najlepszy wynik, jak i najwyższą lokatę.
– Czy w tym roku planuje Pan pewnie poprawić swoje ubiegłoroczne wyniki. W jakie rezultaty Pan celuje w półmaratonie i maratonie?
– Czas na dystansie półmaratońskim jaki by mnie zadowolił w bieżącym roku to czas w granicach 1h 17min., zaś co do królewskiego dystansu to chciałbym uzyskać wynik w granicach 2h45m.
– Chcąc być coraz szybszym trzeba więcej czasu poświęcać na trening. Ważna jest też odpowiednia regeneracja. Jak udaje się to Panu połączyć razem z pracą?
– Słuszne stwierdzenie. Aby biegać znacznie na wyższym poziomie regeneracja jest kluczowym aspektem nawet u zawodnika amatora. Od pewnego czasu współpracuje z Gabinetem Odnowy Biologicznej ANAMED w Mogielnicy, którego właścicielką jest Pani Anna Dobrosz. To właśnie dzięki jej pomocy moja regeneracja jest realna, ale nie ukrywał, że pogodzenie sportu z pracą się bardzo ciężkie. Czasami robię sobie krio pod prysznicem, bo niestety nie mam innej możliwości.
– Większość treningów wykonuje Pan na terenie Nowego Miasta nad Pilicą. Które trasy treningowe najbardziej Pan lubi?
– To prawda większość moich treningów wykonuje na terenie Nowego Miasta jak i również okolicznych, ościennych wioskach typu Wólka Magierowska, Waliska, Łęgonice Małe, Różanna, a nawet czasami zahaczyć udaje się również Myślakowice. Jak również mam możliwość i piękne tereny leśne, na których głównie robię treningi crossowe. Na chwilę obecną moja ulubiona trasa i najczęściej uczęszczana to w kierunku Łęgonic Małych i Myślakowic. Następnie tereny leśne tam mam cisze i spokój, a dodatkowo czystsze powietrze.
– Na jakim obecnie etapie przygotowań Pan jest?
– Na chwile obecna jestem na etapie budowania wytrzymałości i siły jak również powoli wchodzę w trening mieszany oraz kształtowanie szybkości.
– Czego Panu życzyć w nadchodzącym sezonie?
– Życzyć można mi przede wszystkim zdrowia i aby kontuzje omijały mnie jak najdalej, a o resztę postaram się zadbać już samemu. Jeszcze czego można byłoby mi życzyć to może odrobiny szczęścia. No i żeby noga „dobrze kręciła” na zawodach, bo bez tego ani rusz.
– To tego życzymy i dziękujemy za rozmowę.
Ciekawy wywiad.
Bardzo ciekawa rozmowa, widać harakter długodystansowca-fachowca z obu stron biurka????