Zawady nadal w kryzysie. Co się dzieje z najbardziej waleczną drużyną Rzeczyckiej Ligi Halowej?
VIII kolejka Rzeczyckiej Ligi Halowej przyniosła tylko jeden niespodziewany wynik, bo za taki należy uznać remis Wiechnowic i Zawad. Remis wydaje się być nienajgorszym wynikiem, ale w przypadku Zawad może przynieść opłakane kosekwencje
W pierwszym meczu VIII kolejki Rzeczyckiej Ligi Halowej zmierzyli się ze sobą Nafta Gaz Piła i MegaMed. Mecz miał być ciekawy i był. Wprawdzie na prowadzenie wyszedł MegaMed, ale na przerwę to Nafta schodziła prowadząc (2:1). Zanosiło się na niespodziankę, która mogłaby wiele kosztować Megamed. Chyba piłkarze wicelidera zdali sobie z tego sprawę i po przerwie wzięli się do roboty. Ostatecznie pewnie pokonali przeciwnika (2:7), a tym samym Nafciarze mają już tylko matematyczne szansę na zajęcie miejsca w pierwszej trójce .
Miał kłopoty Megamed, miała kłopoty i Struga Personal. Do przerwy męczyła się z Dino Team, a wynik bezbramkowy świadczy o tym, że niewiele się działo. Po przerwie wprawdzie objęła prowadzenie, ale rywal potrafił się odgryź. Szalę zwycięstwa na rzecz Strugi przechylił dopiero na trzy minuty przed końcem Sebastian Kawecki.
W trzecim meczu emocji nie było. Faworyci pewnie pokonali Kono Team (9:1), prowadząc już do przerwy (4:1). Na uwagę zasługuje fakt, że w drugiej połowie Faworyci w ciągu 4 minut strzelili 5 bramek.
W czwartym meczu Wiechnowice zmierzyły się z Zawadami i na tym spotkaniu skupimy się dłużej. To miała być formalność dla Zawad, bo Wiechnowice do tej pory w 6 spotkaniach zdobyły zaledwie 3 punkty. To co się jednak wyprawiało na boisku w tym spotkaniu zaskoczyło chyba wszystkich. Między 3, a 7 minutą spotkania Wiechnowice zdobyły 3 bramki. Jeden z najlepszych bramkarzy ligi, czyli Rzeczycki Sławomir był kompletnie bezradny. Gdy 4 bramkę dołożył Damian Dierżek to sensacja wisiała w powietrzu. Na szczęście jeszcze przed przerwą bramkę dla Zawad zdobył Michał Kacprzak i druga połowa zapowiadała się niezwykle ciekawie. Zawady grają niezwykle emocjonalny futbol i nie odpuszczają, więc było pewne, że będą gonić wynik. Tak też się stało. Zawady nacierały po przerwie, goniąc wynik, który im uciekł przed przerwą. Bramka Rafała Kobackiego i dwie Adriana Zawady doprowadziły do remisu na minutę przed końcem. Remis jednak jest porażką dla drużyny, która walczy o najwyższe cele. To był trzeci mecz z kolei bez zwycięstwa Zawad. W efekcie Zawady spadły aż na 6 miejsce w tabeli.
13 grudnia ubiegłego roku (w piątek) Zawady odniosły swój ostatni triumf w Rzeczyckiej Lidze Halowej. Pokonały wówczas – nie bez trudu – Świętych z Bostonu (3:1). Później przyszedł remis z Red Bull Power Cielądz (2:2), porażka z RTS Czerwonka (2:4), a teraz z trudem wywalczony remis z Wiechnowicami (4:4). Na 9 możliwych punktów Zawady zdobyły tylko 2. Jest też jeszcze inny aspekt. Po V kolejce i 4 rozegranych meczach Rzeczycki Sławomir miał 3 wpuszczone bramki, a po VIII kolejce i 7 rozegranych meczach aż 13. Walczący o tytuł najlepszego bramkarza ligi bramkarz spadł na 4 miejsce w klasyfikacji. Chyba można mówić o kryzysie tej drużyny, a o jego przerwanie może być niezwykle trudno, bo w następnej kolejce Zawady grają z liderem i by wrócić do walki o najwyższe cele muszą ten mecz koniecznie wygrać. Będzie to najciekawsze spotkanie IX kolejki RLH.
W kolejnym meczu Święci z Bostonu nie sprawili kłopotu Red Bull Power Cielądz. Już do przerwy RBP prowadzili (0:4). Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem (2:6) dla Red Bull Power Cielądz, a drugą bramkę dla Świętych zdobył Jakub Kurek równo z gwizdek kończącym spotkanie. Nagrodą za to zwycięstwo jest awans na trzecie miejsce w tabeli.
W ostatnim mecz zmierzyli się OldBoy Rawa Mazowiecka i RTS Czerwonka. Po remisie Zawad z pewnością piłkarze tej drużyny kibicowali OldBoyowi, ale niespodzianki nie było i RTS pokonał przeciwnika z Rawy Mazowieckiej (1:5). W nagrodę przeskoczyli w tabeli właśnie Zawady, bo mają lepszy bilans bezpośredniego spotkania.
W najbliższy weekend zostaną dwie kolejki i będzie to prawdziwa próba charakteru dla drużyn, bo rozgrywki wchodzą w decydującą fazę.