Red Bull Power Cielądz nadal gromi, Faworyci na przekór typującym porażkę. Podsumowanie V kolejki RLH
V kolejka Rzeczyckiej Ligi Halowej zaskoczyła wszystkich. Hitem kolejki według portalu Mazopolska.pl miał być mecz Strugi Personal z Naftą Gaz Piłą, według organizatora rozgrywek - Tomasza Niemirskiego pojedynek Faworytów z Ęklawą, ale najlepsze widowisko stworzyły drużyny Dino Team i Red Bull Power Cielądz. To była najlepsza jak do tej pory kolejka. Mnóstwo ciekawych pojedynków, ale zacznijmy od początku
W pierwszym pojedynku zmierzyły się Wiechnowice i RTS Czerwonka. Przed meczem obstawialiśmy, że faworytem w tym meczu będą Wiechnowice, bo RTS Czerwonka przegrała do tej pory wszystkie pojedynki. Jednak gdy już w 3 minucie spotkania na koncie RTS Czerwonka widniały 3 bramki to nikt na sali nie krył zaskoczenia. Wiechnowice podniosły się z desek, podjęły walkę i już do przerwy było tylko 2:3. Gdy po przerwie wydawało się, że Wiechnowice dogonią rywala ten strzelił 2 bramki i było po meczu. Ostatecznie Wiechnowice uległy RTS Czerwonka 2:5.
W drugim meczu zmierzyły się ze sobą dwie najsłabsze drużyny rozgrywek. OldBoy Rawa Mazowiecka i Kono Team. Przed meczem było wiadomo, że któraś z drużyn lub obie – w przypadku remisu – zdobędą punkty. Mecz zapowiadał się jako wyrównany, ale okazał się jednostronnym widowiskiem. OldBoy uległ wyraźnie Kono Team 0:6 i w związku ze zwycięstwem RTS Czerwonka jest po V kolejce jedyną drużyną bez punktu.
Pisaliśmy już wielokrotnie, że Ęklawa miała fatalny terminarz na początku sezonu i spotkanie z Faworytami miało być okazją do rozpoczęcia marszu w górę tabeli. Faworyci postanowili zrobić jednak na przekór drużynie z Tomaszowa Maz. i na złość typującym ich porażkę. Mecz był bardzo interesujący i toczony w szybkim tempie. Pierwszą bramkę Ęklawa straciła, grając w osłabieniu. Gdy jeszcze przed przerwą wynik podwyższył Piotr Anteczek stało się jasne, że Faworyci tanio w tym meczu skóry nie sprzedadzą. Po przerwie mecz stał na słabszym poziomie, ale zrobiło się nerwowo, gdy Ęklawa strzeliła bramkę na 6 minut przed końcem spotkania. Czasu na zastanowienie się, czy drużyna z Tomaszowa doprowadzi do wyrównania nie było jednak zbyt wiele, bo Jan Kącki tuż po wznowieniu strzelił trzecią bramkę dla Faworytów. I takim wynikiem (3:1) zakończyło się to spotkanie. Więcej takich pojedynków prosimy.
W czwartym pojedynku na parkiet wyszła Struga Personal i Nafta Gaz Piła. Pojedynek drugiej z czwartą drużyną w tabeli miał być według nas pojedynkiem dnia, ale nim nie był. O pierwszej połowie nie da się napisać zbyt wiele. Po bramce Krzysztofa Łazowskiego Struga prowadziła jedną bramką. Po przewie oglądaliśmy jednostronne spotkanie. Na boisku jak zwykle szalał Piotr Żerek (Struga), strzelając 4 bramki. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 7:1. Ze względu na wolny los MegaMed-u dało to drużynie Strugi Personal fotel lidera.
W piątym pojedynku Zawady zmierzyły się ze Świętymi z Bostonu. To był zacięty pojedynek i wynik końcowy (3:1) najlepiej o tym świadczy. Do przerwy Zawady prowadziły jedną bramką. Po przerwie dramaturgia była o wiele wyższa. Wprawdzie Zawady podwyższyły prowadzenie, ale gdy na 2 minuty przed końcem bramkę kontaktową zdobyli Święci na boisku zrobiło się nerwowo. Ostatecznie wynik końcowy ustalił po solowym rajdzie Mateusz Binienda. Wynik mógłby być z pewnością inny, gdy nie fantastyczna postawa w bramce Rzeczyckiego Sławomira, który kilkukrotnie uratował swoją drużynę. Kolejny bardzo dobry mecz V kolejki.
W ostatnim pojedynku zmierzyły się Dino Team i Red Bull Power Cielądz. To, że drużyna z Cielądza jest w dobrej dyspozycji wiedzieliśmy już przed meczem, ale że Dino Team tak mocno postawi się w tym meczu raczej się nikt nie spodziewał. Wynik do przerwy (2:4) z pewnością wystarczyłby za wynik końcowy, bo emocji i zwrotów akcji naprawdę nie brakowało. RBP Cielądz prowadziło już trzema bramkami, ale pozwoliło sobie na to, by przeciwnik zmniejszył straty do jednej bramki. Dopiero 4 bramka przywróciła spokój w drużynie z Cielądza. Po przerwie mecz nadal toczył się w szybkim tempie i bramek nie zabrakło. Gdy drużyna w meczu piłki halowej strzela 10 bramek przeciwnikowi to może się wydawać, że pojedynek był jednostronnym widowiskiem. Tak jednak wczoraj w tym spotkaniu nie było. Dino grało odważnie i próbowało minimalizować porażkę, a RBP Cielądz bezwzględnie to wykorzystywał. To był najlepszy pojedynek V kolejki, a RBP Cielądz po raz kolejny udowodnił, że w tym sezonie grają bardzo dobrze i z niecierpliwością czekamy na ich pojedynki z najlepszymi.
W V kolejce oglądaliśmy mnóstwo ciekawych pojedynków i nie zabrakło też zaskakujących rozstrzygnięć, i za to właśnie kochamy sport. Gdyby sport był przewidywalny to byłby po prostu nudny.
„Na żywo” – bezpośrednia relacja z V kolejki Rzeczyckiej Ligi Halowej