X kolejka A-klasy pełna kontrowersji. Bramki w końcówkach i walkower z powodu… wesela
X kolejka radomskiej A-klasy „PINEKS” Grupy 2 nie przyniosła sensacyjnych rezultatów, ale na brak emocji i kontrowersyjnych decyzji nie można było narzekać
Za najciekawszy pojedynek kolejki uznaliśmy mecz pomiędzy Blaskiem Odrzywół, a SKS Potworów i pojedynek udźwignął swój ciężar. Spotkanie zakończone remisem nie daje radości żadnej z drużyn, a nawet budzi kontrowersje. Faworytem tego pojedynku była zdecydowanie SKS Potworów i do przerwy prowadził zgodnie z przewidywaniami (0:1). Po przerwie Blask potrafił odwrócił losy spotkania i wyszedł na prowadzenie, ale grając w dziesiątkę stracił bramkę w doliczonym czasie gry (2:2). Uratowanie punktu powinno zadowolić piłkarzy z Potworowa, ale tak się nie stało. Na swoim profilu w mediach społecznościowych piłkarze gości poinformowali, że powinni wygrać to spotkanie, ponieważ sędzia nie zaliczył im prawidłowo zdobytej bramki.
https://www.facebook.com/SpolecznyKlubSportowyPotworow/posts/2600947109948391
Wyniku już nikt nie zmieni i fakty są takie, że w Odrzywole druga drużyna z czołówki straciła punkty. To jednak nie koniec kontrowersji tej kolejki.
Nie odbył się mecz między Zodiakiem Sucha, a MKS Wyśmierzyce, ponieważ na to spotkanie nie dojechali goście. Formalnie nie ma jeszcze walkoweru, ale zapewne wynik spotkania zostanie zweryfikowany jako (3:0). Dzięki temu Zodiak awansuje na 4 miejsce w ligowej tabeli i w tym właśnie momencie zaczynają się kontrowersje. Powodem braku drużyny z Wyśmierzyc był ślub jednego z piłkarzy. MKS Wyśmierzyce prosiły o przełożenie spotkanie, ale Zodiak nie wyraził zgody. Swojej frustracji nie ukrywają piłkarze z Wyśmierzyc ironizując, że Gran Derbi da się przełożyć, a meczu w A-klasie już nie.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2518468131532609&id=551785678200874
Trudno nie przyznać racji piłkarzom z Wyśmierzyc. Przy zielonym stoliku Zodiak zapewnił sobie 3 punkty, choć obiektywnie rzecz ujmując w tym meczu i tak był faworytem.
W pozostałym meczach już tyle niezdrowych emocji nie było, choć trzeba zwrócić uwagę, że najsłabsza drużyna w lidze, czyli Sadownik Błędów mocno postawiła się wiceliderowi, czyli drużynie Orzeł Gielniów (2:3). Orzeł prowadząc dwoma bramkami pozwolił sobie na nonszalancję i dogonienie przez przeciwnika. Zwycięstwo zapewniła dopiero bramka zdobyta w samej końcówce.
Interesujący także dla Blasku Odrzywół był pojedynek między KS Błotnica, a Młodzik -18. Zgodnie z przewidywaniami mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy (4:1), a dzięki temu Blask zrównał się punktami z drużyną z Radomia. Mogielanka planowo pokonała Powałę Taczów (5:2), a Chojniak Wieniawa wyszedł już z szoku po ostatnim meczu w Odrzywole i na własnym boisku pokonał Kraskę Jasieniec (3:2). Wulkan Zakrzew również planowo pokonał Ruszcovię Borkowice (4:0).
Ponieważ w meczach tej kolejki nie było większych niespodzianek to w tabeli nie nastąpiły zmiany. Prowadzi nadal Mogielanka, a w drugiej, dolnej części tabeli awansował Wulkan Zakrzew po zwycięstwie w Borkowicach. Jeden punkt zdobyty przez Blask pozwolił minimalnie zwiększyć przewagę na drużynami walczącymi o utrzymanie.