Co w tym roku można kupić na Odpuście św. Michała? Prezentujemy wyroby rękodzielnicze
Za co lubimy Odpust św. Michała? Za mnóstwo wyrobów rękodzielniczych. Jak na każdym Odpuście jest też i trochę produktów bez żadnej wartości, ale nigdzie indziej nie ma tylu wyrobów rękodzielniczych jak tutaj
Zaczynamy od przysmaku. Odrzywolskie obwarzanki są w takich ilościach i takich odmianach, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Są wręcz emblematem dla Odpustu św. Michała. Kto sobie wyobraża Odpust bez obwarzanków?
Kiedyś kupowało się gliniane garnki jako przedmioty codzienne użytku. Dziś mają już bardziej dekoracyjny charakter, ale nadal są obecne.
Metalowe wyroby dla produktów spożywczych to już prawdziwy rarytas, ale jak widać na Odpuście św. Michała można je jeszcze kupić.
Drewniane krzesełka. Któż takiego nie miał w domu? W domach naszych babć i dziadków stanowiły zwykły mebel. Dziś można je spotkać już niezwykle rzadko, ale na Odpuście św. Michała jak wiemy czas zatrzymał się w miejscu.
Przetaki. Konia na wsi już się nie uświadczy. Kiedyś każdy gospodarz jechał na Odpust by kupić przetak do codziennego użytku. Dziś, w dobie koni mechanicznych przetak to produkt… właśnie jaki? Które małe dziecko wie do czego mógłbym służyć?
Królowa Odpustu św. Michała. Wiklina. W zasadzie można sobie umeblować cały pokój meblami z wikliny.
Cebry, beczki. Kolejne produkty, które kiedyś stanowiły obowiązkowy zestaw w każdym gospodarstwie rolnym. Dziś kupuje się je w celach dekoracyjnych.
Są i beczki w trochę mniej przemysłowej odmianie. Chyba jednak w tej wersji najbardziej dziś na Odpuście poszukiwane.
To oczywiście nie wszystko. Na Odpuście jest cała masa produktów spożywczych: chleb, wędliny, miody itd. I w tym miejscu zamiast kropki trzeba postawić przecinek i się zastanowić.
Kiedyś pajda chleba ze smalcem była ubogim produktem spożywczym. Dziś jest rarytasem, za który się słono płaci. Kiedyś ktoś się wstydził, jedząc kanapkę ze smalcem, a dziś dumnie paraduje po Odpuście. Regionalne tradycje naszych dziadków przetrwały i mają się dobrze. Po raz kolejny odwołamy się do znanego już naszym czytelnikom etnografa. Co o tym decyduje?
– Chyba decyduje o tym tradycja. Przecież dziś ludzie mogą sobie kupić markecie wszystko co chcą, ale mają przywiązanie, nostalgię za przeszłością, że babcia miała drewniane łyżki i gliniane garnki. Gdzie dziś kupi się konika drewnianego? Dzieci np. lubią proste zabawki, bo one uruchamiają wyobraźnie. Jeśli wszystko jest doskonałe to nie ma miejsca na wyobraźnie. Druga sprawa to łatwość dostępu. Dziś można kupić wszystko, a na Odpuście są rzeczy, których nie ma w marketach. Może dlatego też ludzie tu przybywają, bo chcą mieć coś autentycznego, czego się w markecie nie kupi – podsumowuje Krzysztof Chojnacki.