O zwycięstwo z Sadownikiem, bo jeśli nie z nim to z kim? Blask zagra z odwiecznym rywalem z B-klasy
W B-klasie nadawali ton rozgrywkom. Po awansie na wyższym poziom rozgrywek przyszło im się zmierzyć z trudniejszymi rywalami. Czy jutrzejszy mecz między Blaskiem Odrzywół, a Sadownikiem Błędów będzie przełomowy i wyrwie ich z dolnych pokładów A-klasowej tabeli? Przekonamy się w sobotę około godz. 17.
Na początek trzeba jasno powiedzieć, że najgorszym wynikiem w tym spotkaniu będzie remis. Nie zmieni pozycji ani jednej, ani drugiej drużyny. Zarówno jedna jak i druga drużyna gwałtownie potrzebują punktów, ponieważ po pierwszych czterech kolejkach Blask zgromadził ich zaledwie dwa, a Sadownik jest jedną z dwóch drużyn bez zdobyczy punktowych. Aklimatyzacja w A-klasie potentatów B-klasy z ubiegłego sezonu jest wyjątkowo nieprzyjemna.
Przed sezonem zapowiadaliśmy, że pierwsze pięć pojedynków w A-klasie da odpowiedź na pytanie, o co będzie mógł walczyć Blask Odrzywół. Za nami cztery kolejki. Dziś już wiemy, że to nie będzie łatwy sezon. Dwa punkty, dwie zdobyte bramki i jedenaście straconych to ubogi dorobek. Blask potrzebuje punktów, Blask musi „uciekać” w górę tabeli. A z kim ma to zrobić jak nie Sadownikiem, któremu idzie jeszcze gorzej po awansie.
W obecnym sezonie ostatnia drużyna A-klasy spada obligatoryjnie, ale nie wykluczone, że przedostatnia będzie walczyć w barażach o uniknięcie degradacji. Wynika to z regulaminu rozgrywek radomskiej A-klasy. Jutrzejszy mecz w Odrzywole być może będzie meczem o uniknięcie degradacji. Do końca sezonu wprawdzie jeszcze droga daleka, ale końcowa tabela składa się z punktów liczonych w całym sezonie, a więc trzeba je zdobywać tam, gdzie to jest tylko możliwe. Nie ma co się oszukiwać, że póki co Blask wyraźnie przegrywa z potentatami i swojej szansy musi szukać w pojedynkach z rywalami z dolnej części ligowej tabeli, a Sadownik jest do tego wymarzonym rywalem. Rywalem doskonale znanym i pokonanym przez Blask w ubiegłym sezonie w B-klasie. W przypadku zwycięstwa Blasku bezpośrednia przewaga punktowa wzrosłaby do 5 pkt. To dużo, jeżeli weźmie się pod uwagę dotychczasowe zdobycze punktowe obu drużyn.
Duże znaczenie w tym meczu będą miały emocje. W B-klasie obie drużyny nadawały ton rozgrywkom. W A-klasie po pierwszych czterech kolejkach obie drużyny mają obniżone poczucie własnej wartości. Ta drużyna, która poradzi sobie lepiej z emocjami, nie pozwoli sobie na pokazanie, że jest w piłkarskiej depresji wyjdzie zwycięsko z jutrzejszego meczu. A kto wie, może zwycięstwem odbuduje poczucie własnej wartości w taki sposób, że w dalszej części sezonu zacznie grać lepiej. Najwyższy na to czas, bo już za tydzień sezon przekroczy półmetek rundy jesiennej. Na poprawienie swojej pozycji z każdą kolejką będzie coraz mniej czasu. Początek jutrzejszego spotkania o godz. 15.