Maj się dopiero rozpoczyna, a już znamy idiotę 2019 roku
Wczoraj na drodze krajowej nr 74 w Paradyżu policjanci zatrzymali kierowcę, u którego alkomat wykazał prawie 3 promile alkoholu we krwi, ale nie to bulwersuje w tej sprawie najbardziej
Jak wynika z informacji udzielonych przez Policję w Opocznie, kierujący Fordem Mondeo 37- letni mężczyzna przyznał policjantom, że alkohol spożywał podczas… kierowania samochodem. Kierowca w taki sposób podróżował aż z Łukowa w województwie lubelskim. Co ciekawe, w takim stanie zamierzał dotrzeć aż do województwa kujawsko-pomorskiego. O fakcie podejrzanie zachowującego się na drodze kierowcy Policję w Paradyżu zawiadomili inni uczestnicy ruchu. Kierowcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Ponieważ pijany kierowca nie był w stanie wskazać osoby, której mógłby przekazać swój samochód został on zabezpieczony i odprowadzony na policyjny parking.
Policja w Opocznie apeluje o zgłaszanie przypadków kierowców, którzy w sposób nielogiczny zachowują się na drodze. Droga krajowa nr 74 nie należy do bezpiecznych i poruszanie się na niej nietrzeźwych kierowców jeszcze bardziej zwiększa niebezpieczeństwo. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby kierowca dalej kontynuował swoją jazdę. Wyeliminowanie go z ruchu być może uratowało komuś życie. Nietrzeźwi kierowcy są zmorą polskich dróg, ale w wielu przypadkach są to tzw. wczorajsi kierowcy, a więc przypadki osób, w których jednego dnia ktoś wypił większą ilość alkoholu, a drugiego wsiadł za kółko. Kierowca Forda Mondeo pobił jednak chyba wszystkie rekordy bezmyślności.