Nie taki diabeł straszny. Blask przyhamował fantazję w Głuchowie
Przed meczem w Głuchowie drużyna gospodarzy sugerowała, że drużyny przyjezdne nie mają co liczyć na gościnność. Z szacunkiem dla lidera, ale i ze świadomością siły swojego boiska, cyt. Jest to jedyna niepokonana drużyna tego sezonu, mająca na koncie 12 zwycięstw i 4 remisy. My zaś w tym sezonie jesteśmy niepokonani u siebie, wygrywając 7 spotkań i jedno remisując. Kto zatem przedłuży swoją passę? – zastanawiali się sympatycy drużyny z Głuchowa swoim profilu
Z jeszcze większą wiarą w umiejętności własnej drużyny przystępowali do meczu kibice tej drużyny. W organizowanym konkursie na wynik meczu zaledwie 5 osób postawiło na zwycięstwo Blasku, przy czym niektóre z typów są autorstwa sympatyków lub wręcz piłkarzy Blasku. Nie brakło typów mocno odrealnionych, przewidujących wręcz pogrom Blasku w Głuchowie, czyli np. wyniku 4:1. Jak widać, w Głuchowie panował wyjątkowy optymizm przed meczem z liderem, a niektórych ponosiła nawet fantazja.
W zapowiedzi przedmeczowej pisaliśmy, że ten mecz po prostu trzeba wygrać, a drużyna z Głuchowa nie powinna być zagrożeniem dla piłkarzy z Odrzywołu. Do każdego przeciwnika trzeba podchodzić z szacunkiem, ale będąc liderem to przeciwnicy powinni być zestresowani, a nie piłkarze Blasku Odrzywół. Pewien niepokój zasiała w szeregach Blasku decyzja Komisji Wychowania i Dyscypliny Radomskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, która nałożyła karę absencji w trzech meczach na Sebastiana Furmańskiego, a także nieobecność Rzuckowskiego, który musiał odpokutować za cztery żółte kartki. Jak jednak okazało się na boisku w Głuchowie nie miało to większego znaczenia dla przebiegu spotkania.
Już do przerwy piłkarze w Odrzywołu prowadzili dwoma bramkami, a ich strzelcem był Sułecki. Po przerwie obie drużyny trafiły do bramki po jednym razie i mecz zakończył się zwycięstwem gości 1:3. Zwycięstwo to cieszy tym bardziej, że drużyny, które „gonią” lidera nie odpuszczają i w niedzielnych meczach solidarnie wygrały. W najważniejszym meczu kolejki, czyli w pojedynku Sadownika Błędów z KS Stormiec zwyciężyła drużyna wicelidera w stosunku 3:1, a GKS Chynów uległ na własnym boisku drużynie z Belska Dużego 2:3. Tym samym kolejka, która zapowiadana była jako ta, która miała przynieść zmiany w tabeli tak naprawdę ich nie przyniosła.
Lider nad wiceliderem miał 5 punktów przewagi i po niedzielnych spotkaniach nadal ta przewaga została zachowana. Niedzielny mecz zakończył serie 4 bardzo trudnych spotkań Blasku Odrzywół. W tych spotkaniach udało zgromadzić się 10 punktów i co równie ważnie udało się zachować punktową przewagę na wiceliderem. Teraz w rozgrywkach nastąpi przerwa świąteczna, a po niej piłkarze z Odrzywołu wrócą na boisko, by rozegrać kolejne mecze. Najbliższym przeciwnikiem lidera będzie Iskra Zborsza Duża, która pokonała KS Wysokin 4:0. Piłkarze Blasku Odrzywół mogą do świątecznych stołów usiąść w dobrych nastrojach, ponieważ za nimi większość spotkań z najgroźniejszymi rywalami, z których wyszli obronną ręką.