Czy sztuczny zbiornik w Cetniu jest nam w ogóle potrzebny?
W tegorocznym budżecie Gminy Odrzywół znalazły się kolejne pieniądze na powstanie sztucznego zbiornika w Cetniu. Powstanie takiego zbiornika to jednak przedsięwzięcie, które przekracza możliwości samorządu, więc inwestycja musi być dotowana z środków finansowych pochodzących z poza sfery samorządu. Jakie na dziś są szanse powstania takiego zbiornika i czy w ogóle jest on potrzebny?
Tegoroczny budżet Gminy Odrzywół przewiduje przychody w wysokości 16 546 270 zł. Koszty budowy zbiornika retencyjnego w Cetniu szacowane są na kwotę 14 000 000 zł. Z prostego rachunku wynika, że budowa zbiornika będzie inwestycją rozłożoną na lata i na pewno musi być dotowana z środków zewnętrznych. A może wcielić się w rolę advocatus diaboli i zapytać, czy taki zbiornik jest w ogóle potrzebny? Spróbujmy poszukać odpowiedzi na tak postawione pytanie.
Punktem wyjścia do takiej dyskusji powinien być opracowany w ubiegłym roku przez Ministerstwo Środowiska program pt. „Polityka ekologiczna państwa 2030”. Niestety, czytając ten dokument można nabawić się ekologicznych lęków. Prognozy atmosferyczne dla centralnej Polski nie są zbyt optymistyczne. Czytamy w nim. m.in. w najbliższych latach skutki zmian klimatu w Polsce mogą stać się coraz bardziej odczuwalne. Najważniejsze prognozowane oddziaływanie dla obszaru Europy Środkowo-Wschodniej obejmuje: częstsze ekstrema temperatury, większą intensywność opadów mogącą powodować powodzie o każdej porze roku, wzrost częstotliwości i intensywności huraganów, a także częstsze występowanie susz oraz związanych z tym strat w produkcji rolnej i zwiększonego ryzyka pożarów lasów.
W ubiegłym roku rolnicy z naszego regionu narzekali na suszę. Być może – jeżeli prognozy się sprawdzą – susza stanie się w niedalekiej przyszłości stałym akcentem w przemyśle rolniczym, z którym trzeba będzie się zmagać nie raz na kilka lat, ale co roku. Może odpowiedzią na deficyt wody będzie zbiornik wodny w Cetniu?
Podczas XXVIII Forum Ekonomicznego odbywającego się w dniach 4-6 września 2018 roku w Krynicy odbył się panel dyskusyjny „Powódź? Susza? Retencja!”, na którym minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk przedstawił pierwszy w historii ogólnopolski kompleksowy Program Rozwoju Retencji. Urząd Gminy w Odrzywole stawia sprawę jasno. W komentarzu do uchwalonego w tym roku budżetu możemy przeczytać zdanie, które nie pozostawia żadnej wątpliwości, cyt. „Budowa zbiornika retencyjnego w Cetniu o wartości kosztorysowej 14 mln zł może rozpocząć się tylko w ramach przygotowywanego przez rząd krajowego programu retencyjnego”.
– Dziś chcemy ogłosić Program Rozwoju Retencji. Jest to konieczne, bo Polska jest na końcu wśród krajów UE, jeśli chodzi o gromadzenie wody. Mamy możliwość zwiększenia retencjonowania wody ponad dwukrotnie” – mówił minister Gróbarczyk podczas panelu.
Tyle na razie dzieje się na szczeblu rządowym. Są plany, ale konkretne decyzje jeszcze nie zapadły. Warto jednak przyjrzeć się także działaniom na szczeblu samorządu wojewódzkiego. W dniu 21 kwietnia 2008 roku Sejmik Województwa Mazowieckiego uchwałą Nr 75/08 przyjął Program małej retencji dla Województwa Mazowieckiego. Dokument ten stanowi uszczegółowienie Programu Ochrony Środowiska Województwa Mazowieckiego na lata 2007-2010 z uwzględnieniem perspektywy do 2014 roku, w którym jednym z głównych priorytetów jest racjonalna gospodarka wodą. Według map stanowiących załączniki do tych dokumentów teren Gminy Odrzywół został zakwalifikowany jako obszar o średnim priorytecie potrzeby retencji w trzystopniowej skali (niski, średni, wysoki). Czy dokumentacja opracowana przez samorząd wojewódzki będzie w jakiś stopniu wykorzystana w rządowym programie rozwoju retencji? Pewne sygnały, że tak się stanie ujawnił Minister Gróbarczyk w czasie konferencji prasowej w czasie wspomnianego Forum Ekonomicznego.
– (…) są przygotowane plany licznych zbiorników, które nie powstały z powodu braku wsparcia rządowego. Dzisiaj przygotowujemy to wsparcie – zauważył wówczas minister. – Musimy to scalić, aby rozpocząć strategiczny proces tworzenia raportu oddziaływania na środowisko. Żaden strategiczny program rządowy nie może zostać przyjęty bez takiego raportu – zaznaczył Gróbarczyk.
A co może zyskać lub stracić lokalna społeczność na budowie zbiornika w Cetniu? Po pierwsze dostęp do wody zarówno przemysłowej jak i rekreacyjnej. Nie jest tajemnicą, że zbiornik w Cetniu – jeśli będzie zbudowana odpowiednia infrastruktura – może pełnić także funkcję wypoczynkową – nie tylko dla mieszkańców Gminy Odrzywół, ale również sąsiednich gmin. Wraz z budową zbiornika powinna również wzrosnąć wartość okolicznej ziemi. I tutaj też nie odkryjemy tajemnicy, że coraz więcej przedstawicieli tzw. klasy średniej szuka miejsca wypoczynku z dla od wielkomiejskiego zgiełku. Okoliczne tereny mogą się zatem stać atrakcyjnymi lokalizacjami na budowę domków letniskowych tak jak ma to miejsce na trenie gmin, przez które przepływa rzeka Pilica. Zbiornik w Cetniu może być też szansą na rozwój agroturystyki. Jeżeli negatywne prognozy klimatyczne sprawdzą się zbiornik w Cetniu może być swego rodzaju zaworem bezpieczeństwa, co nie oznacza, że nie może pełnić dodatkowej, rekreacyjnej funkcji.
Tak wielka inwestycja wymaga kumulacji wielu czynników, aby mogła zostać zrealizowana. Kluczowym jest wdrożenie rządowego Programu Rozwoju Retencji. Kiedy to się stanie trudno wyrokować. W tym roku odbędą się wybory parlamentarne, a okres kampanii wyborczej nigdy nie sprzyjał podejmowania kluczowych decyzji o charakterze ogólnopolskim. Budowa zbiornika może zatem odwlec się w czasie. Duże inwestycje mają to do siebie, że stwarzają duże problemy. Czas pokaże, czy pomysłodawcom uda się tą inwestycję zakończyć pozytywnie. Wiele wskazuje na to, że taka inwestycja jest potrzebna i może być szansą dla regionu.
A co sądzą o pomyśle budowy sztucznego zbiornika mieszkańcy Gminy Odrzywół? Prosimy o wypowiedzi w komentarzach.
Kmieciu zrobi to samo co z zalewem w Odrzywole, bajoro dla wędkarzy. Inaczej gmina musi oddać prawo do gruntów pod zalewem. Propaganda ta sama od 15 lat. Gościu się wypalił i i co rok ogłasza budowę zalewu. Czasy się zmieniają a Kmieciu te same bzdury opowiada. Panie mamy 2019 a nie 1995!