Po debacie w Rusinowie. Może być tylko lepiej
Dokładnie na tydzień przed wyborami zorganizowano debatę z kandydatami na Wójta w Gminie Rusinów
W pierwszej kolejności należy pogratulować pomysłodawcom takiej formy sprawdzenia kandydatów na Wójta. W jednym z wcześniejszych artykułów podkreślaliśmy, że tegoroczna kampania samorządowa to w zasadzie argumentacja na rozmiary banerów porozwieszanych po płotach, które w przeważającej części zawierają powielane co cztery lata te same hasła. W wyborach samorządowych może startować każdy kto spełnia ustawowe warunki, bo ma takie prawo, ale dobrze byłoby, aby kandydat na tak poważne stanowisko jakim jest Wójt oprócz wieszania plakatów przedstawił nie tylko swoją osobę, ale również swój pomysł na prowadzenie gminy przez najbliższe 5 lat. Tylko jedną osobę w Rusinowie można rozliczać za dokonania ostatniej kadencji. Jest nią obecnie urzędujący Wójt – Krzysztof Urbańczyk. Niestety, nie uznał za stosowne pojawienie się na debacie, czym sam sobie uniemożliwił przedstawianie swojej wizji rozwoju gminy. O ile jednak nieobecność Krzysztofa Urbańczyka nie jest zaskoczeniem, ponieważ już wcześniej wiedziano, że nie zamierza się na niej pojawić tak nieobecność Dariusza Maraska zaskoczeniem już była, ponieważ zapowiedział, że weźmie udział w dyskusji.
W roli moderatora debaty wystąpił Wojciech Bańka i poprowadził ją w sposób bardzo obiektywny. Debata rozpoczęła się od przedstawienia kandydatów, tj. Krzysztofa Lechowskiego, Waldemara Owczarskiego i Mariana Wesołowskiego. Następnie moderator zadał dwa pytania o takiej samej treści wszystkim kandydatom. Pierwsze z nich brzmiało: Dlaczego to właśnie Pan powinien zostać wójtem? A drugie było następujące: Jak jest strategia rozwoju Gminy Rusinów?
Następnie przyszedł czas na pytania z sali. Pytania mieszkańców Rusinowa dotyczyły ułatwienia dostępu do świetlic wiejskich, dostępu do hali sportowej w godzinach pozalekcyjnych, budowy nowoczesnej hali sportowej, rozwoju sportu, rozwoju działalności Gminnego Ośrodka Kultury, który istnieje tylko teoretycznie, stworzenia posterunku Policji, czy wreszcie poprawy dostępności mieszkańców gminy do… Urzędu Gminy i samego Wójta. Ten ostatni wątek brzmi trochę kuriozalnie, ale powracał kilkukrotnie, co tylko świadczy o tym jakie relacje panują w gminie.
Debata w Rusinowie to była konfrontacja trzech wizji prowadzenia gminy, ale miała wspólny mianownik. Zmiany są konieczne, a Urząd Gminy nie może być niedostępną twierdzą. Podkreślali to zgodnie wszyscy trzej kandydaci. Czasami odnosiło się wrażenie, że na sali nie znajdują się trzej rywale w walce o jedno stanowisko, ale swego rodzaju triumwirat, którego zadaniem jest wprowadzenie zmian w Rusinowie. Wynik wyborów w Rusinowie może być więc trudny do przewidzenia, bo w zasadzie wszyscy trzej kandydaci mówili o tym samym. Tak dalej być nie może, a może być już tylko lepiej. Trudno wskazać w takiej sytuacji zwycięzce dzisiejszej debaty. Wszyscy trzej kandydaci wypowiadali się składnie i merytorycznie. Wszyscy krytykowali obecnie panującego Wójta i wszyscy dyplomatycznie unikali odpowiedzialności za fakt niezłożenia wniosku o referendum w sprawie odwołania Wójta. Skoro w Gminie dzieje się źle to istnieje w polskim prawie reguła odwołania Wójta. To wyborcy wybierają Wójta i wyborcy mają prawo go odwołać, jeśli zawiedzie ich oczekiwania. Ostatnie cztery lata to czas wykorzystania większości środków unijnych. W czasie dzisiejszej dyskusji padła liczba 30 tys. zł. pozyskanych przez Urząd Gminy z środków zewnętrznych. Jak na cztery lata to suma niemal, że zerowa. Dziś te lata są już stracone, a jedynie wcześniejsze odwołanie Wójta mogło te negatywne skutki zminimalizować. Tym bardziej, że Gmina Rusinów jest jedną z biedniejszych gmin w kraju i każdy gorsz z zewnątrz jest mile widziany.
W dzisiejszym spotkaniu udział wzięło około 50 osób. To niewiele, biorąc pod uwagę, że nastroje w gminie są fatalne i dawało się wyczuć wszędzie konieczność zmian. Krytyka wobec urzędującego Wójta była miażdżąca. W naszym podzielonym społeczeństwie już dawno nie widzieliśmy takiej jednolitości na sali. W tej sytuacji ewentualną reelekcję obecnie urzędującego Wójta będzie należy postrzegać nie tylko jako sensację, ale megasensację. Jak będzie przekonamy się już za tydzień, a poniżej zapraszamy na relację z debaty przygotowaną przez profil „Nasz Rusinów”.
https://www.facebook.com/1481763418524279/videos/179007762988745/
Bardzo dobry pomysł. Również zadziwiająco dobra forma i organizacja debaty. Kandydaci całkiem porządnie się zachowywali wobec siebie. A który z nich ma zostać wójtem, to lokalni niech zdecydują, może warto zmienić twarze, które są znane od 40 lat (jak sami mówią).