Rzeczyckie ziemniaki „rządzą” w Powiecie Tomaszowskim
Dziś, przy okazji Powiatowego Święta Ziemniaka, odbył się konkurs na największy okaz
Powiatowe Święto Ziemniaka, które dziś po raz trzynasty odbyło się w Brzustowie (Gmina Inowłódz) nie mogło odbyć się bez konkursu na najbardziej dorodny okaz „króla” polskiego stołu. Zasady były proste. Uczestnicy przynosili największe wyhodowane okazy w swoich polach, a te w obecności członków komisji konkursowej były ważone. Następnie oznaczano je kartką z nazwiskiem właściciela oraz wagą, którą pokazała waga. Zwyciężał okaz, który ważył najwięcej. Uroda „króla” nie była brana pod uwagę. Jak się okazało konkurs dostarczył wiele emocji, a wyniki, jakie osiągali poszczególni „kandydaci” mogły przyprawić o zawrót drogi. Aby nie być gołosłownym warto zauważyć, że pierwsza trójka to okazały, które ważyły co najmniej 1kg. Wynik naprawdę niesamowity. Co więcej, okazuje się, że w naszym regionie największe okazały ziemniaka rosną w Gminie Rzeczyca, ponieważ w pierwszej trójce aż dwa pochodziły z terenu tej gminy.
Królem ziemniaka został Piotr Bojdo, którego ziemniak ważył 1,15 kg. Drugie miejsce zajął ziemniak przyniesiony przez Małgorzatę Kępę z Gminy Czerniewice, który ważył 1,13kg., a trzecie miejsce zajął również ziemniak z Gminy Rzeczyca, którego na zawody przyniosła Anna Romanowicz. Ważył dokładnie 1,00kg.
Nagrodę ufundowaną przez Starostwo Powiatowe w Tomaszowie Maz. otrzymał zatem Piotr Bojdo, którego od dziś można nazywać królem ziemniaka. Ten zaszczytny tytuł będzie mógł nosić z dumą aż do przyszłorocznego Powiatowego Święta Ziemniaka. To tak żartem, a na poważnie to należy przypomnieć, że ten rok był bardzo zły dla polskiego rolnictwa, ponieważ susze zaszkodził uprawom. Jak jednak widać, gdzieś wody było jednak więcej skoro porosły takie okazy.
Całej trójce gratulujemy i do zobaczenia za rok. Oby z jeszcze większymi okazami, bo mało kto wie, że do światowych rezultatów jeszcze sporo nam brakuje. Największy okaz ziemniaka wyhodowano w USA. Ziemniak z Idaho miał 3,65 m długości i ważył prawie 5,5 tony. To mniej więcej tyle co ponad 32 tys. ziemniaków średniej wielkości. Prawdopodobnie jednak był on sztucznie hodowany, bo osiągnięcie takiego rezultatu drogą naturalną jest po prostu niemożliwe.