Kalwaria Studziańska. Wiemy już wszystko o powstającym miejscu religijnego kultu
O Kalwarii w Studziannie, a raczej jej braku mówiło się od dawna. Teraz to się zmieni
W Opoczyńskiem najbardziej znanym sanktuarium jest bazylika mniejsza w Poświętnem. O historii miejsca i wyjaśnieniu dlaczego zamiennie używa się nazw Poświętne i Studzianna pisaliśmy TUTAJ. Wielu jednak pielgrzymów, którzy przybywali do tutejszego sanktuarium dziwiło się, że wokół nie ma tzw. kalwarii, która jest obowiązkowym elementem innych miejsc sakralnych w Polsce. W tym roku miejscowe sanktuarium obchodzi piękny jubileusz 50-lecia koronacji Obrazu św. Rodziny. I chyba to dobry moment, aby uczcić ten jubileusz ufundowaniem Kalwarii Studziańskiej.
Długość Kalwarii wynosi 730 metrów. Tradycyjnie znajdzie się na niej 14 stacji drogi krzyżowej. Trasa została wyznaczona po przepięknej ścieżce. Dla wielu pielgrzymów widok frontonu bazyliki jest bardzo dobrze znany, ale mało kto zadaje sobie trud, aby skierować swoje kroki na stronę południową i zobaczyć z tej perspektywy przepiękną panoramę nie tylko bazyliki, ale całego zespołu klasztornego. Chyba właśnie od tej strony obiekt prezentuje się najefektowniej. Podążając drogą kalwarii taki widok pielgrzymi będą mieli poniekąd jako dodatkową atrakcję. Podnosi to trafność wytyczenia drogi Kalwarii właśnie od tej strony.
W chwili obecnej trwają prace przy budowie kolejnych stacji drogi krzyżowej. Stację będą otynkowane i pomalowane. Dodatkowo będą wyposażone w prąd elektryczny, co pozwoli na zainstalowanie świateł nastrojowych. Według gospodarzy miejsca, a więc ks. Filipinów Kalwaria Studziańska ma być gotowa na jubileusz koronacji, tj. 17-19 sierpnia 2018 r. Pierwotnie stacje miały być wzniesione z polnych kamieni, ale zgody na takie rozwiązanie nie wyraził konserwator zabytków. Dodatkowo wzdłuż stacji ma być poprowadzona ścieżka, która ułatwi przemieszczanie się do kolejnych stacji. Na chwilę obecną trwają jeszcze ustalenia jaka to będzie nawierzchnia. Jednocześnie księża proszą o wsparcie finansowe, ponieważ 3 grudnia ubiegłego roku wybuchł pożar, który strawił lub zniszczył cześć stacji drogi krzyżowej. Tablice trzeba było zamówić powtórnie, co w sposób znaczący podniosło koszty całej budowy.
Mieliśmy możliwość przejścia całą drogę Kalwarii Studziańskiej i to co już dziś uderza to spokój i cisza. Kalwaria została wytyczona z dala od ruchliwej drogi krajowej, więc myślimy, że wiele osób znajdzie na niej ciszę, spokój i czas na kontemplację. Już dziś możemy stwierdzić, że powinna cieszyć się bardzo dużym zainteresowaniem pielgrzymów. Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z placu budowy.