Jesteście niesamowici! Dzięki Wam udało się zidentyfikować kolejną osobę
Od jakiegoś czasu prowadzimy kampanię społeczną polegającą na identyfikacji osób znajdujących się na archiwalnych zdjęciach
Chcemy w ten sposób ocalić od zapomnienia pamięć o mieszkańcach regionu. W czwartek umieściliśmy zdjęcie, na którym odwrócony tyłem kapłan trzyma w rękach prawdopodobnie kapelusz pszczelarski, a do którego stojąca przed nim kobieta coś wrzuca. Wydawało nam się niemożliwe, aby udało się zidentyfikować kapłana, a jednak z pomocą naszych czytelników bardzo szybko anonimowa osoba na zdjęciu odzyskała swoją tożsamość.
Jeszcze przed publikacją zdjęcia ktoś nas informował, że na zdjęciu może być ks. Jan Drewniak – do dziś z resztą pracujący w miejscowym sanktuarium. Wydawało nam się to jednak mało wiarygodne. Drugą możliwością, którą braliśmy pod uwagę to, że na zdjęciu może być ks. Henryk Ostach, który zajmował się właśnie w Studziannie pszczelarstwem, ale nie zgadzały się lata. Ks. Ostach ponoć odszedł z miejscowego sanktuarium w 1957 r., a zdjęcie zostało wykonane w połowie lat siedemdziesiątych przez Krzysztofa Chojnackiego, który przyjeżdżał do Studziannny jako etnograf Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
Nasi czytelnicy poinformowali, że na zdjęciu jest widoczny ks. Stanisław Gruszka, który był rezydentem u księży Filipinów w Studziannie, a zamiłowania był pszczelarzem. Zmarł w wieku 96 lat. Jest pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym, ale jego grób nie znajduje się w grobowcu Filipinów, ponieważ gdy zmarł, a było to w 1986 r. nie było jeszcze grobowca, w którym spoczywają Filipini. Miejscowa legenda głosi, że po śmierci ks. Stanisława Gruszki przez długi okres czasu przy jego grobie gromadziły się pszczoły.
Przypominamy jeszcze raz nasze zdjęcie i składamy wielkie podziękowanie za pomoc identyfikacji kapłana.