Podium dzień za dniem
Po wczorajszym udanym występie Michał Welber dziś równie dobrze wypadł w Makowskiej Pietnastce
Start dzień po dniu w biegu ulicznym jest wyjątkowo trudny i ryzykowny. Stara biegowa zasada mówi, że przed zawodami należy wypocząć, o czym nie może być mowy w przypadku Michała Welbera, który podczas weekendowych startów zdecydował się na start dzień po dniu. Wczoraj był to bieg na własnym terenie, a dziś już był gościnny występ. Makowska Piętnastka to impreza biegowa, która jest kontynuacją organizowanych pod koniec lat dziewięćdziesiątych biegów w Makowie Mazowieckim. Właśnie w tym biegu dziś wystartował Michał Welber, zajmując drugie miejsce.
– Postanowiłem dzisiaj wybrać się na Makowską Piętnastkę, mając w głowie wczorajszy start w Półmaratonie Cross. Nie liczyłem na wielkie bieganie. Jak się okazało było to dobre posunięcie. Bieg postanowiłem rozpocząć spokojnie i patrzeć jak rywale się zachowają. Jak się okazało tylko jeden postanowił pobiec wspólnie. Do około 13,5km. biegłem jako lider lecz później wczorajszy dzień dał się we znaki i musiałem uznać wyższości goniącego mnie rywala, do którego straciłem 52 sekundy. Czas jaki osiągnąłem na mecie to 58:22, co przy warunkach, które panują dzisiaj jest czasem bardzo dobrym. Jestem zadowolony z tych weekendowych startów jak i czasów, które uzyskałem – podsumował swój start biegacz z Nowego Miasta nad Pilicą.
– Tradycyjnie też chciałbym podziękować moim sponsorom i opiekunom: fimie GrampS Pana Roberta Smyl, BeHarmony, Gabinetowi Odnowy Biologicznej w Mogielnicy ANAMED, LachoTeam oraz Andrzejowi Lachowskiemu – dodał Michał Welber.