Kabaret „dno”, a zabawa rewelacyjna
Lokal "Rancho" w gminie Poświętne stawia na kulturę wysokiej jakości. Po ubiegłorocznym Kulinarnym Kalejdoskopie Filmowym, wczoraj odbył się Bal Karnawałowy podczas którego niekwestionowanym wydarzeniem był występ Kabaretu Dno
Wczorajszy Bal Karnawałowy – mimo wielu podobnym imprez w okolicy – ma szanse stać się początkiem nowego kulturalnego wydarzenia w regionie. Rzadko w naszym stronach gościmy na prywatnym balu ogólnopolskich artystów, a za takich trzeba uznać Kabaret DNO – laureatów m.in. nagród na niezwykle prestiżowym festiwalu PAKA. Jak zapowiadali jednak członkowie kabaretu zaproszenie ich na pierwszą edycję Kabaretowego Balu Karnawałowego ma niewątpliwe atuty, bowiem nie ma to jak odbić się od DNA. Żart spodobał się publiczności, a organizatorzy zapowiedzieli, że formuła imprezy zamykającej karnawał będzie kontynuowana w takiej właśnie formie, czyli z gwiazdą ogólnopolskiej sceny kabaretowej.
Bal rozpoczął się od przywitania gości, a po pierwszym posiłku i kilku tańcach przy muzyce zespołu Evan’s Band na scenę wkroczyli członkowie kabaretu DNO, czyli Dynamiczni, Nieprzewidywalni i Oryginalni, bo takie przymiotniki kryją się w nazwie Kabaretu. Swój występ zaczęli od dobrze wszystkim miłośnikom polskiej sceny kabaretowej skeczu „Drajwery”. Nowością było jednak to, że w jednego z drajwerów wcielił się Robert Kacprzak – organizator balu, co spotkało się z entuzjastyczną reakcją publiczności.
Gdy przed występem artystów przeprowadzaliśmy wywiad to Jarosław Cyba – jeden członków Kabaretu mówił: – My wolimy grać dla mniejszej widowni z racji na naszą formę. Z bliska wszystko widać, każdy szczegół. Nasze kostiumy i rekwizyty w ogromnym amfiteatrze po prostu giną. Tam wygrywają, żarty słowne i to najlepiej mięsiste.
Wczoraj mieliśmy się okazję przekonać, że słowa te były prawdziwe. Mała, kameralna scena i bliskość widowni sprawiły, że wszystkie „denne” gadżety były wyraźnie widoczne i pozytywnie potęgowały odbiór. Niezwykle dynamiczny występ z mnóstwem rekwizytów porwał publiczność. Na finał Kabaret Dno przedstawił skecz pt. Żullove, a na bis zaprezentował pierwszy w swojej historii skecz polityczny. Oklaskom publiczności nie było końca.
Dalsza cześć balu upłynęła pod znakiem konsumpcji i zabawy przy muzyce na żywo zespołu Evan’s Band. Bawiono się do białego rana, a bardzo dobrze przyjęty przez publiczności występ Kabaretu DNO spowodował ból głowy jego organizatorów. Przy tak wysoko zawieszonej poprzeczce trzeba będzie się natrudzić, aby w przyszłym roku utrzymać ten poziom. Nie ma konieczności odbijania się do DNA.
Fiu fiu???? Tak się bawi elyta????
Śmiech to zdrowie ????
☺