Niewiarygodna historia. 8 głosów zabrakło, by Gmina Poświętne mogła poszczycić się Oscarem
Już jutro kolejna edycja najsłynniejszej filmowej nagrody na świecie - Oscarów. Będziemy mieli regionalne akcenty. Wśród filmów walczących o to najbardziej prestiżowe wyróżnienie znajduje się "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, która była realizowana m.in. w Białaczowie, ale wróćmy do oscarowych wydarzeń sprzed 11 lat
Dokładnie 24 lutego 2008 r. w sali Kodak Theatre Andrzej Wajda reżyser filmu „Katyń” wraz ze swoją ekipą czekał w napięciu na ogłoszenie werdyktu w kategorii „najlepszy film nieanglojęzyczny”. Sama nominacja była już wielkim sukcesem, ponieważ od poprzedniej nominacji w tej kategorii dla polskiego filmu upłynęło 26 długich lat, z resztą była to nominacja również dla Andrzeja Wajdy za film „Człowiek z żelaza”. Dla Wajdy „Katyń” był filmem wyjątkowym z dwóch powodów: osobistego i zawodowego. W sensie osobistym, ponieważ ojciec wielkiego reżysera zginął w Charkowie, a w sensie zawodowym ponieważ, gdy Wajda odbierał w 2000 r. honorowego Oscara za całokształt twórczości pewnie mało kto przypuszczał, że pojawi się jeszcze w Kodak Theatre z filmem ubiegającym się o to wyróżnienie.
Żeby jednak film powstał musi być nie tylko reżyser, scenariusz i aktorzy, ale również plenery. I właśnie z tego ostatniego powodu ten film zajmuje szczególne miejsce w sercach mieszkańców Gminy Poświętne. Leżący na skraju wsi kościół św. Józefa przeżył w październiku 2006 r. prawdziwe filmowe oblężenie. Do Poświętnego przyjechał Andrzej Wajda wraz całą ekipą filmową i kilkuset statystami, by zrealizować sceny otwierające „Katyń”. Mieszkańcy Gminy Poświętne także mogli zagrać jako statyści. Zdjęcia trwały tydzień, a w filmie sceny realizowane na terenie kościółka św. Józefa trwają 3 minuty i 15 sekund. To pokazuje skale trudności realizacji filmowych. Casting, przywiezienie na plan 400 statystów, zapewnienie im odpowiednich do epoki strojów, wyżywienie, powtarzane po wielokroć ujęcia, by w sumie zamknąć całą sekwencję w niewiele ponad 3 minutach filmu. Realizacja filmu przez Wajdę jest do dziś wspominana na terenie Gminy Poświętne. Na planie filmu można było spotkać się z Mają Ostaszewską, a także, choć może powinno być, przede wszystkim z Andrzejem Wajdą. Sceny „wędrówki ludów” od cmentarza w stronę kościoła św. Józefa oraz szpital polowy zaaranżowany na przykościelnym placu są kluczowymi scenami dla dalszej historii opowiadanej w filmie.
Gdy więc film „Katyń” ubiegał się o Oscara mieszkańcy Gminy Poświętne mieli dodatkowe emocje. Któż by nie chciał się poszczycić faktem, że mieszka na terenie, w którym był realizowany film nagrodzony najbardziej prestiżową nagrodą filmową na świecie. Ostatecznie wygrał film pt. Fałszerze (oryg. Die Fälscher) – austriacko–niemiecki dramat filmowy w reżyserii Stefana Ruzowitzky’ego, a jak wspomina Michał Kwieciński, producent „Katynia” o porażce miało zdecydować raptem 8 głosów. No cóż, wszelkiego rodzaju plebiscyty mają to do siebie, że cechuje je subiektywność i nigdy nie da się ustalić jednej sprawiedliwej miary.
W przededniu kolejnej Oscarowej gali nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki za „Zimną wojnę”. Może właśnie ten film stanie się pierwszym w historii, o którym region opoczyński będzie mógł powiedzieć, że był u nas kręcony oscarowy film. W niedzielą noc czekają nas emocje, które ponad dekadę temu były udziałem mieszkańców Gminy Poświętne. Oby tym razem nie zabrakło już żadnego głosu.